Chłodnym okiem: Piast bez gazu
10.05.2010 (19:40) | Adam Osiński | skomentuj (0)
Owszem, ze względu na termin zakończenia rozgrywek narzucony przez FIFA oraz żałobę narodową spotkania ekstraklasy zostały wrzucone w każdą dziurę w kalendarzu. Ale konieczność gry co trzy dni nie może być usprawiedliwieniem. W Europie ligi są liczniejsze, wiele drużyn walczy na kilku frontach, a i przerwa zimowa jest krótsza. Jak bardzo są więc wycieńczeni koledzy polskich grajków po fachu, którzy na chleb zarabiają poza naszym krajem?
Trener Wieczorek wiedziałby, jak usprawiedliwić słabą grę podopiecznych, gdyby pozwolono mu pracować na Zachodzie. Na szczęście nikt mu nie pozwoli – oprócz szukania tanich usprawiedliwień może on zapisać się w historii jako ten, który spuścił z ligi dwa kluby w jednym sezonie. Na koniec słowo pocieszenia dla Pana Trenera: on i jego podopieczni po trudach długiego sezonu będą mogli odpoczywać delektując się mundialem w RPA. Tam zaprezentują się zahartowani piłkarze.