Data: 24-04-2003, autor: Jacko
Uzdolniony pomocnik Śląska w latacj 70-tych i na początku 80-tych. Przez długi okres określany jako talent ale jednocześnie w cieniu Pawłowskiego, Garłowskiego, Erlicha. Potem nauczyciel młodego Tarasiewicza, Prusika, Pękali, Rudego. Był zawodnikiem nieźle wyszkolonym technicznie i taktycznie, w późniejszym okresie kierował grą Śląska. Jego największym atutem był bardzo mocny i precyzyjny strzał z dystansu, bardzo dobrze wykonywał rzuty wolne. Słabszą stroną była nie najlepsza motoryka.
Jako młody chłopak uganiał się za piką po wrocławskich podwórkach. W tamtych czasach często organizowano tzw. "turnieje dzikich drużyn". Była to bardzo dobra okazja do wyławiania talentów. Po jednym z takich turniejów młody 12-letni Romek zwrócił na siebie uwagę trenerów Śląska. Wkrótce rozpoczął treningi we wrocławskim klubie. Było to w 1968 roku. 5 lat później został włączony do kadry I ligowego Śląska. Stało się to po tym jak z reprezentacją Wrocławia zwyciężył na Ogólnopolskiej Spartakiadzie Młodzieży. Z początku był rezerwowym. Mimo to brał udział w pierwszych sukcesach klubu - III miejsce w lidze w 1975 roku i Puchar Polski sezon później. Od następnego sezonu był już podstawowym graczem drużyny. Strzelił swoje dwie pierwsze bramki w lidze, a Śląsk wywalczył Mistrzostwo i awans do ćwierćfinału PZP. W opinii fachowców Faber poczynił w tym sezonie olbrzymie postępy. Był też wtedy podstawowym graczem reprezentacji młodzieżowej. Rok później po bardzo słabej jesieni i rewelacyjnej postawie wiosną Śląsk był wicemistrzem (2 gole Fabera). Wkrótce trafił do reprezentacji olimpijskiej. Na początku 1979 pojechał z I drużyną narodową do Tunezji ale był tam tylko rezerwowym. Miesiąc później, 21.03 w meczu z Algierią w Algierze zaliczył debiut, zmieniając w 86 minucie Ogazę. Przez następne 5 miesięcy nie był powoływany do kadry. Dopiero w sierpniu wystąpił przeciw Libii. Wszedł na boisko w 59 minucie zmieniając Zdzisława Kapkę i już 6 minut później strzelił bramkę. Był jeszcze rezerwowym w meczu ze Szwajcarią i pożegnał się z kadrą. Grał jeszcze w reprezentacji olimpijskiej. W 1980 roku wywalczył ze Śląskiem III miejsce w lidze (3 gole Fabera). W następnym sezonie drużyna przechodziła kryzys. Dopiero przejęcie drużyny przez młodego nowego trenera Jana Calińskiego spowodowało marsz w górę tabeli i w efekcie IV miejsce w lidze. Faber miał w tym mały udział - w całym sezonie zagrał tylko w 12 meczach. W drużynie pojawili się młodzi Tarasiewicz, Prusik, Nocko, byli też Wójcicki i Pawłowski. Mimo to w następnym sezonie Faber odzyskał miejsce w składzie. Ślask wywalczył wicemistrzostwo Polski, tracąc szanse na medal w ostatniej kolejce (1 gol Fabera). Po tym sezonie ze Śląska odszedł kapitan i główny rozgrywający - Tadeusz Pawłowski. Jego rolę przejął właśnie Faber. Sporo bramek zdobywał z rzutów wolnych, w czym stał się prawdziwym specjalistą. To od niego tej sztuki uczył się Ryszard Tarasiewicz. Z bardzo dobrym skutkiem. W latach 1982-84 był czołowym strzelcem Śląska. Latem 1984 wyjechał za granicę, gdzie po kilku latach grania (Autria, RFN) zakończył karierę.
Roman Faber 17 razy grał w reprezentacji młodzieżowej (1 gol), 4 w B i 2 w A (1 gol). W barwach Śląska rozegrał blisko 400 oficjalnych spotkań zdobywając 21 goli w I lidze oraz 2 europejskich pucharach.