Djurdjević: Cały zespół bardzo mocno pracował

29.10.2022 (22:40) | Piotr Kryński
uploads/images/2022/10/slasknet-3_633b1dc6c18bc_633b29c05413c.jpg

fot.: Mateusz Porzucek

W meczu 15. kolejki ekstraklasy Śląsk Wrocław wygrał na wyjeździe z Wisłą Płock 2:1 (0:0). Co do powiedzenia o postawie swojego zespołu miał Ivan Djurdjević? Zapraszamy do zapoznania się z zapisem wypowiedzi Serba z konferencji pomeczowej.



 

Ivan Djurdjević:

Chcieliśmy po dwóch pozytywnych występach, zagrać trzeci, zrobić postęp i to było widać. Od samego początku stworzyliśmy wrażenie zespołu skoncentrowanego, który chce w każdym elemencie przygotowany na zdarzenia boiskowe. Wisła Płock stwarzała okazję pod naszą bramką tylko z naszych błędów. Na ten mecz ustawiliśmy się niżej, bo wiedzieliśmy, jaka jest broń Wisły, kontrolowaliśmy środek pola, był on dzisiaj bardzo mocny. Byliśmy agresywni i bez piłki i z piłką, mieliśmy dużo okazji, w drugiej połowie mieliśmy dobre wejście, ale potem Wisła z racji swojej jakości, miała pięć, może dziesięć minut, w których przejęła inicjatywę. Zauważyliśmy to, zaczęliśmy zmieniać stronę boiska i z tego powstała sytuacja na 1:0.

Cały zespół bardzo mocno pracował, przez to musieliśmy zmienić Johna i Caye. Uczulałem zawodników, że Wisła w końcówkach jest bardzo mocna, że robią dużo jakościowych zmian. Reakcja takich jak np. Olsen nie pozwala na obojętność i stąd bramka na 2:1. Końcówka mocna walka i cierpienie i udało nam się zdobyć 3 punkty. 

Śląsk odniósł zasłużone zwycięstwo, czy pan się z tym zgadza?

Tak! Po poprzednich meczach odczuwaliśmy spory niedosyt. Dzisiaj od samego początku sprawialiśmy wrażenie zespołu, który wie, co chce, wie, jak ma grać i wyglądało to bardzo dobrze.

Śląsk jako pierwszy wyjeżdża z Płock a z kompletem punktów, podobno jednak nie pozwolił Pan w szatni na mocną celebrację tego zwycięstwa, dlaczego?

W procesie budowania zespołu nie może być czegoś takiego, że jak przegrywamy, to się do niczego nie nadajemy, a jak wygramy, to jesteśmy najlepsi. Porażka, remis i wygrana są elementami gry. Musimy do tego podchodzić normalnie, żeby w następnym meczu nie mieć problemów z emocjami. To jest jeden wygrany mecz, dlatego musimy tonować te emocje. Musimy dobrze odpocząć, bo mamy teraz przed sobą trzy finały.

Patrick Olsen zaczyna być Sebastianem Milą, a John Yeboah Waldemarem Sobotą. Jak się Panu podoba takie porównanie?

Nie lubię porównań, bo każdy jest inny, wyjątkowy. Ludzie lubią takie porównania. Żeby być tak jak Mila i Sobota, muszą jeszcze trochę popracować.

Kontuzjowani Patryk Janasik i Erik Exposito, jaki jest ich stan zdrowia? Oraz dzisiaj podczas meczu: Caye, oraz Yeboah, jaka jest ich sytuacja?

Nie będziemy wybiegać do przodu, kilka dni odpoczynku, potem się spotkamy, zobaczymy. Patryk i Erik mają drobne urazy, nie chcieliśmy ryzykować. Ci, którzy występują, są zawsze gotowi, także bardzo fajnie, że to się dzisiaj sprawdziło.

 

ZOBACZ też: Kto był Piłkarzem Meczu? (GŁOSOWANIE)

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.