Wyniki finansowe Śląska Wrocław za rok 2023

17.04.2024 (06:00) | Kacper Bober
uploads/images/2023/9/zaleczny4_64ff426bedc59.jpg

fot.: Paweł Kot

Z początkiem kwietnia Śląsk Wrocław opublikował sprawozdanie finansowe za rok 2023. Jakie wnioski płyną po lekturze tego dokumentu?



 

PORÓWNANIE Z INNYMI KLUBAMI

Klub ze stolicy Dolnego Śląska wykazał w 2023 roku stratę netto na poziomie 26,8 mln zł. Jest to o 6,2 mln zł większa kwota w porównaniu do roku 2022 i jeden z największych deficytów w Ekstraklasie, co możemy zaobserwować na wykresie zbiorczym dla wybranych klubów z poziomu centralnego przygotowanym przez Kubę Szlendaka:

W ostatnim roku wyższą stratę wykazały tylko Pogoń Szczecin i Raków Częstochowa (oba zespoły publikowały sprawozdanie finansowe za sezon 22/23, nie za rok 2023).

Rok wcześniej było niewiele lepiej.

Jednak rzecznik Śląska Wrocław Jędrzej Rybak zapytany przez Filipa Macudę dla sport.pl uspokaja:

- Sytuacja finansowa klubu jest stabilna i najlepsza od kilku lat. [...] Co roku powtarzamy, że środki od właściciela, które otrzymujemy w formie podniesienia kapitału zakładowego, nie stanowią przychodu w rozumieniu ustawy o rachunkowości, co oznacza, że nie wpływają one dodatnio na wynik finansowy. Upraszczając – Śląsk właściwie zaczyna każdy rok finansowy na minusie, a jego wysokość zależy od środków przekazanych przez właściciela. Można więc powiedzieć, że wydatkowanie środków pozyskanych z podwyższenia kapitału jest ujmowane w sprawozdaniu finansowym jako strata.

ŻYCIE NA MIEJSKIM GARNUSZKU

Z powyższej wypowiedzi wynika, że aktualnie Śląsk nie ma problemów z płynnością finansową, a spora strata to efekt nieuwzględnienia w bilansie zysków zastrzyków finansowych od miasta. Jakkolwiek cieszy wypłacalność klubu, tak raczej marnym pocieszeniem jest duża zależność Śląska Wrocław od miejskiej kasy, która w ostatnim czasie płynęła do klubu szerszym strumieniem niż zwykle. Jak wyliczył portal tuwroclaw.pl - od roku 2016, gdy Gmina Wrocław odzyskała większościowe udziały w spółce od Wrocławskiego Konsorcjum Sportowego, na konto klubu z budżetu miasta co roku trafiały następujące kwoty:

  • 2017 - 13,1 mln zł
  • 2018 - 13,1 mln zł
  • 2019 - 16,75 mln zł
  • 2020 - 13 mln zł
  • 2021 - 13 mln zł
  • 2022 - 13 mln zł

W budżecie na rok 2023 również planowano przeznaczyć 13 mln zł dla Śląska Wrocław. Ostatecznie jednak kapitał podstawowy klubu wzrósł w 2023 roku o 17 mln zł, co związane jest z przydzieleniem Śląskowi dodatkowych 4 mln zł, które początkowo miały trafić na konto wrocławskiego ZOO. Gmina uzasadniała wówczas, że “środki zostaną przeznaczone na regulowanie kosztów przygotowań i realizacji inwestycji Wrocławskiego Centrum Sportu”.

 

Dodatkowo w lipcu 2023 zaistniała potrzeba przyjęcia 20 mln zł pożyczki od Gminy Wrocław na “spłatę zobowiązań wobec zawodników i sztabów szkoleniowych, uregulowanie zaległości względem kontrahentów spółki oraz regulowanie bieżących zobowiązań”.

Termin spłaty pożyczki ustalono na koniec 2024 roku. Jak jednak przekazał nam Jędrzej Rybak: - Całą kwotę, jaką otrzymaliśmy w ramach pożyczki w 2023 roku, spłaciliśmy wraz z odsetkami.

Zatem łącznie w 2023 roku klub otrzymał z budżetu miasta 17 mln zł. Do tego doliczyć możemy też “ukryte” finansowanie Śląska Wrocław z miejskich środków poprzez sponsoring takich spółek jak wrocławskie ZOO, MPWiK, Wrocław Airport, czy Aquapark Wrocław. Wartości umów jednak nie znamy.

Znana jest już także planowana kwota dofinansowania Spółki w roku 2024. Jak czytamy w sprawozdaniu, Gmina Wrocław planuje przekazać Śląskowi Wrocław 21 mln zł oraz “zobowiązała się do wsparcia Spółki w przypadku wystąpienia nieprzewidzianych zdarzeń mających wpływ na jej kondycję”.

W sekcji zdarzeń, które nastąpiły po dniu bilansowym (tj. w roku 2024), a nie zostały uwzględnione w sprawozdaniu finansowym widnieje zwiększenie kapitału podstawowego Śląska Wrocław z 117 046 000 zł do 149 546 000 zł (+32,5 mln zł). W związku z tym zapytaliśmy rzecznika prasowego klubu, czy jest to efekt środków przekazanych spółce przez Gminę Wrocław:

- Kapitał podstawowy Śląska Wrocław na rok 2024 wzrósł o 15 milionów złotych (właściciel zabezpieczył 21 mln, tak jak jest to ujęte w sprawozdaniu, jednak na dzień 9 kwietnia 2024 nie wszystkie środki z tej puli zostały uruchomione).

- odpowiada Jędrzej Rybak.

Skąd bierze się jednak różnica pomiędzy podwyższeniem kapitału podstawowego o 32,5 miliony złotych (jak wynika ze sprawozdania), a 15 milionami złotych, o których wspomina rzecznik Śląska Wrocław? Nie wiemy.

Wypada jednak nadmienić, że głównym celem klubu piłkarskiego jest dostarczanie rozrywki, zaś jako inwestycja finansowa obarczony jest sporym ryzykiem. Istnieją bezpieczniejsze oraz bardziej dochodowe biznesy. W porównaniu natomiast do wydatków Gminy Wrocław na inne działalności kulturalne i rozrywkowe, dotacje dla Śląska nie wyglądają już na tak olbrzymie. Oto przykłady z projektu budżetu miasta Wrocław na 2024 rok:

  • 16,7 mln zł na Teatr Capitol
  • 8,6 mln zł na Wrocławski Teatr Współczesny
  • 26,0 mln zł na Narodowe Forum Muzyki
  • 8,7 mln zł na Instytut im. Jerzego Grotowskiego
  • 18,8 mln zł na Miejską Bibliotekę Publiczną
  • 11,6 mln zł na Muzeum Miejskie Wrocławia

WYNAGRODZENIA

Uwagę przykuwa również wzrost wynagrodzeń z 20,6 mln zł do 23,0 mln zł. Nie jest to pełna kwota wydatków na pensje i nie ma sensu jej porównywać z innymi klubami, gdyż część wydatków na wynagrodzenia ukryta jest wśród kosztów związanych z “usługami obcymi”, co wynika z rozliczania się z niektórymi pracownikami w systemie B2B. Opłaty za usługi obce również wzrosły z 28,9 mln zł do 31,4 mln zł. Przy ustalaniu ich wysokości brana jest pod uwagę nie tylko część wynagrodzeń, ale też koszty organizacji meczów, ochrony, marketingu, podróży, hoteli, itp. Ostatecznie nie wiemy, jaką część usług obcych stanowią pensje piłkarzy. 

Najświeższe zestawienie wydatków w tej dziedzinie zawarte jest w raporcie “Finansowa Ekstraklasa” dla sezonu 22/23 od firmy Grant Thornton (dane uzyskane przez Weszło).

Dzisiaj wiemy, że pensje w pewnym stopniu wzrosły. Jak mówi Jędrzej Rybak:

- Wzrost kosztów związanych z drużyną wynika z konieczności przebudowy zespołu po bardzo słabym poprzednim sezonie. Wymagało to rozwiązania kontraktów z niektórymi zawodnikami, przedłużenia umów z kluczowymi graczami i zatrudnienia nowych piłkarzy. Jak pokazują wyniki sportowe tego typu koszty były potrzebne, by drużyna zajmowała znacznie wyższą pozycję w tabeli. A to przełoży się na wyższe wpływy od Ekstraklasy i finalnie pozytywnie wpłynie na kondycję finansową klubu. Wzrost kosztów wynagrodzeń jest oczywiście również mocno powiązany z ogólnym wzrostem kosztów pracy w Polsce, silnie skorelowanym z bardzo wysoką inflacją.

- mówi Jędrzej Rybak.

Wzrost wydatków na wynagrodzenia był związany z przebudową drużyny w letnim okienku transferowym. Klub poczynił wówczas takie ruchy:

PRZYCHODZĄ

  • Aleks Petkov
  • Peter Pokorny
  • Mateusz Żukowski
  • Burak Ince
  • Kenneth Zohore
  • Cameron Borthwick-Jackson
  • Aleksander Paluszek
  • Kacper Trelowski
  • Daniel Łukasik

ODCHODZĄ

  • John Yeboah
  • Daniel Leo Gretarsson
  • Dennis Jastrzembski
  • Adrian Łyszczarz
  • Michał Szromnik
  • Caye Quintana (rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron)
  • Victor Garcia (rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron)
  • Diogo Verdasca (rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron)

PRZEDŁUŻONE KONTRAKTY

  • Rafał Leszczyński
  • Petr Schwarz

PROGNOZA NA NAJBLIŻSZE 18 MIESIĘCY

Jak czytamy w sprawozdaniu finansowym, pomimo “wystąpienia okoliczności wskazujących na zagrożenie kontynuacji działalności Spółki:

  • straty przekroczyły kapitał zapasowy oraz połowę kapitału podstawowego,
  • spółka wykazuje ujemne kapitały własne w wysokości 8,5 mln zł,
  • spółka poniosła stratę za rok 2023 w wysokości 26,8 mln zł,
  • zobowiązania i rezerwy krótkoterminowe przekraczają aktywa obrotowe o 7,3 mln zł”,

według prognoz finansowych sięgających czerwca 2025 roku klub powinien utrzymać płynność w oparciu o przyjęte założenia. Oczywiście prognozy obarczone są ryzykami, które są w sprawozdaniu wymienione.

MIEJSCE W TABELI

Jednym z zagrożeń dla finansów spółki jest uzyskanie w sezonie 23/24 niższego miejsca w tabeli PKO BP Ekstraklasy, niż założono w prognozie finansowej. Zapytaliśmy Jędrzeja Rybaka o to, jakie miejsce musi zająć drużyna Jacka Magiery, by klub nie popadł w finansowe tarapaty:

- Klub w procesie licencyjnym PZPN musi przedstawić prognozy, m.in. dotyczące wpływów finansowych wynikających z zajętego miejsca w tabeli PKO BP Ekstraklasy – prognozy dotyczą zarówno bieżącego, jak i kolejnego sezonu. Rzecz jasna jest to wyłącznie punkt odniesienia do kwoty, jaka może trafić do klubu z tytułu umowy z Ekstraklasą, a nie sztywne wytyczne, które można odbierać jednoznacznie jako cel sportowy klubu. Tym bardziej, że jak pokazują ostatnie sezony (15. miejsce w rozgrywkach 2022/23 oraz – na dzień 9 kwietnia 2024 – 2. w rozgrywkach 2023/24) wynik sportowy jest bardzo trudny do przewidzenia. Ryzyko utraty płynności może stanowić zajęcie pozycji 16-18, co oznacza spadek pierwszej drużyny do niższej klasy rozgrywkowej.

PRZYCHODY ZE SPRZEDAŻY BILETÓW, KARNETÓW i LÓŻ ORAZ TOWARÓW

Mniejszym ryzykiem obarczone są również prognozowane przychody ze sprzedaży biletów, karnetów i lóż. Zjednoczenie kibiców w końcówce sezonu 22/23, gdy nad drużyną zawisło widmo spadku oraz dobre wyniki w sezonie 23/24 wytworzyły modę na Śląsk. Według naszych obliczeń pomimo rozegrania dwóch meczów domowych mniej w 2023 roku względem roku 2022, na Tarczyński Arena zjawiło się blisko 100 tys. kibiców więcej.


Zmianę na lepsze możemy dostrzec w rubryce przychodu ze sprzedaży produktów.

- Przychody ze sprzedaży produktów to te przychody, które są związane z podstawową działalnością klubu:

  • sprzedaż reklam, czyli sponsoring
  • bilety, karnety
  • rozgrywki europejskie (kluby bez awansu dostają z UEFA 100-200 tys. zł rocznie)
  • prawa telewizyjne

- mówi nam Kuba Szlendak - analityk finansowy, współpracownik goal.pl.

W tym elemencie przychód Śląska wzrósł rok do roku o blisko 4 mln zł. Jak zaznacza Jędrzej Rybak - W porównaniu do roku 2022 sprzedaż biletów podnieśliśmy o 76 procent, z kolei sprzedaż klubowych produktów w dniu meczowym zwiększyliśmy średnio o ponad 120 procent.

Sporą poprawę widać też w przychodach ze sprzedaży towarów i materiałów, czyli gadżetów, koszulek i klubowych produktów. W tym elemencie odnotowano wzrost z 1,2 mln zł do 2,2 mln zł. Odejmując jednak od przychodu wartość sprzedanych towarów otrzymujemy wzrost z 500 tys. zł do ponad 900 tys. zł.

PLANY ODNOŚNIE TRANSFERÓW WYCHODZĄCYCH

Dalej czytamy, że w zbliżającym się letnim okienku transferowym klub zamierza zbyć prawa do niektórych kart zawodniczych. W roku 2024 udało się już sprzedać jednego piłkarza za kwotę 2 mln euro (Karol Borys). W wypadku nieosiągnięcia planowanego w prognozie przychodu ze sprzedaży zawodników, spółka podejmie kroki w celu pozyskania przedpłat od reklamodawców, nieznacznie wydłuży termin płatności zobowiązań lub pozyska środki od Gminy Wrocław. Zatem niższy wynik od założonego nie powinien naruszyć płynności finansowej klubu. Jak mówi Jędrzej Rybak w rozmowie z Gazetą Wrocławską:

- Mamy ten komfort, że nie musimy uzależniać utrzymania płynności finansowej klubu od przeprowadzonych transferów wychodzących. Specyfika działalności klubu piłkarskiego polega na tym, że w perspektywie kilkunastumiesięcznej klub planuje transfery przychodzące i wychodzące, w celu rozwoju drużyny.

SPONSORZY

Klub aktywnie poszukuje nowych sponsorów. W pierwszym kwartale 2024 roku udało się pozyskać nowego sponsora strategicznego w postaci firmy JAXAN. W końcowej fazie są także negocjacje z nowym sponsorem głównym drużyny kobiet.

W związku z powyższymi danymi klub spodziewa się utrzymania płynności finansowej w dającej się przewidzieć przyszłości.

TRANSFERY

Przychody netto ze sprzedaży wzrosły rok do roku z 27,1 mln zł do 32 mln zł, zaś koszty działalności operacyjnej wzrosły z 56,7 mln zł do 62,6 mln zł. Głównym czynnikiem powodującym wzrost kosztów było zwiększenie wydatków na wynagrodzenia i usługi obce, w pozostałych kategoriach zmiany były minimalne. Suma zysków i strat ze sprzedaży wyniosła więc w roku 2023 -30,5 mln zł (o niecały milion więcej niż w 2022). Z czego zatem wynika ogólna strata wyższa o ponad 6 mln zł rok do roku?

Otóż w 2023 roku Śląsk Wrocław uzyskał blisko 5 mln zł mniej z tytułu rozchodu niefinansowych aktywów trwałych (od teraz skrótowo będę pisał n.a.s.). Pod tym terminem kryją się najprawdopodobniej zyski ze zbycia kart zawodniczych.

Tak bowiem prezentują się kwoty odstępnego za piłkarzy w ostatnich 3 latach i zyski z tytułu rozchodu n.a.s.:

2021

  • brak sprzedaży piłkarzy

Zysk z rozchodu n.a.s. - 0 zł

2022 

  • Rafał Makowski - ok. 100 tys. euro
  • Fabian Piasecki - ok. 200 tys. euro
  • Wojciech Golla - ok. 400 tys. euro
  • Mateusz Praszelik - ok. 2 mln. euro

Zysk z rozchodu n.a.s. - 9,9 mln zł

2023

  • John Yeboah - ok. 1,5 mln euro

Zysk z rozchodu n.a.s. -  5,1 mln zł

Doliczając więc zyski z transferów dochodzimy do kwoty będącej stratą na działalności operacyjnej w wysokości 26 mln zł.



PODSUMOWANIE

Obecna kondycja finansowa Śląska Wrocław jest dobra. Nie występuje zadłużenie, opóźnienia w płatnościach czy konieczność cięcia kosztów. Klub zawdzięcza to głównie szczodrym dotacjom od właściciela. Bez owych dotacji klub mógłby popaść w poważne tarapaty finansowe. Wynika to z kosztów działalności operacyjnej, które plasują się w czołówce najwyższych wydatków w lidze. Dotychczas były one nieadekwatnie wysokie do prezentowanego przez zespół poziomu piłkarskiego. Budziło to podejrzenia o niegospodarność zarządzających klubem. W obecnym sezonie jednak Śląsk Wrocław walczy w ekstraklasie o najwyższe cele. Patrząc przez pryzmat ponoszonych wydatków, powinno się to stać normą.

ZOBACZ też: Warta Gorzów - Śląsk II Wrocław. Co warto wiedzieć przed meczem?

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.