TRANSFERY: Odejście Praszelika? ''Śląsk otrzymał ofertę''

28.01.2022 (15:30) | Jakub Luberda
uploads/images/2021/11/praszelik_6181736dd0cb4.png

fot.: Paweł Kot

Gdy już wydawało się, że Śląsk jest przygotowany i, co ważniejsze, wzmocniony przed rundą wiosenną, a kluczowi zawodnicy są zdrowi i gotowi do gry, zainteresowanie włoskich klubów wzbudził Mateusz Praszelik. Według naszych informacji transfer młodzieżowca w ostatnich dniach jest całkiem prawdopodobny, lecz wrocławianie nie próżnują i mają już na oku potencjalnego zastępcę.



 

Obecny sezon w wykonaniu Praszelika jest zdecydowanie najlepszy, od momentu dołączenia do Śląska. Młody pomocnik zaczął dawać liczby - 4 gole i 3 asysty w 15 meczach to bardzo przyzwoity wynik. Nic dziwnego, że zaczęły interesować się nim zagraniczne kluby. Pierwsze plotki o potencjalnym transferze pojawiły się już w grudniu. Praszelikiem zainteresowana była Sparta Praga, której przedstawiciele pojawili się nawet na meczu WKS-u z Górnikiem Zabrze. Jakiś czas później do grona potencjalnych pracodawców młodzieżowca dołączył Club Brugge. Plotki te zdementował wówczas sam agent piłkarza - Tomasz Suwary.

- Zainteresowanie Mateuszem jest z pięciu – sześciu krajów. Te kluby sondują, pytają nas, ale do klubu nie wpłynęła żadna oficjalna oferta, a tylko wtedy można mówić, że coś się dzieje. Kibice Śląska mogą spać spokojnie. To, że ktoś był na meczu i w mediach później padała nazwa klubu, to są tylko dziennikarskie spekulacje -

- mówił na łamach naszej strony.

RUCH PRZEMYŚLANY

Praszelik we Wrocławiu konsekwentnie buduje swoją markę, a pod wodzą trenera Jacka Magiery jego talent rozkwita. Sam zawodnik, zdaniem jego agenta, jest cierpliwy i czeka na odpowiednią ofertę. 

- Z naszego punktu widzenia nic złego się nie stanie, jeżeli Mateusz nie zmieni klubu zimą, a wręcz może wyjść to na jego korzyść w kontekście ewentualnego transferu. Nie ma presji. Na razie występuje w Śląsku, jest mu tam dobrze, ma wpływ na grę swojego zespołu. To nie może być ruch do pierwszego lepszego klubu, który się zgłosi, tylko naprawdę ciekawy krok -

- kontynuował ostatnio Tomasz Suwary.

Od naszej poprzedniej rozmowy z przedstawicielem obozu piłkarza minęło zaledwie 15 dni. Podczas zimowych przygotowań Praszelik trenował z drużyną, występował w sparingach, a jego postawa nie wskazywała w żaden sposób na to, że na dniach miałby opuścić Śląsk. 

ODPOWIEDNIA OFERTA

Jak ustaliliśmy, zainteresowanie pomocnikiem wykazuje Hellas Verona. Włoska drużyna jest jednym z pozytywnych zaskoczeń bieżącego sezonu Serie A - wysokie 9. miejsce i zaledwie 3 punkty straty do pozycji dającej europejskie puchary sprawia, że jest to bardzo atrakcyjny kierunek. Problemem może wydawać się natomiast spora rywalizacja. Hellas, podobnie do Śląska, gra w ustawieniu 3-4-2-1, a obie dziesiątki są w fenomenalnej formie. Antonin Barak i Gianluca Caprari strzelili już po 8 goli, co daje im ex aequo drugie miejsce w klubowej klasyfikacji strzelców. Włoch dodatkowo jest najlepszym asystentem z 5 ostatnimi podaniami na koncie. Tuż za jego plecami znajduje się nie kto inny niż Barak, który może popisać się 4 asystami

Informację o ofercie ze strony Hellas udało nam się potwierdzić u samego agenta Praszelika.

- Śląsk otrzymał ofertę, którą jest w stanie zaakceptować. Czy ją zaakceptuje? Jeszcze nie wiem. Klauzula wynosiła 2 mln euro i taka będzie też kwota transferu. Mateusz uznał, że to jest coś, co go bardzo zainteresowało. Jest to wyzwanie, które chce podjąć. Nie jest to może spełnienie marzeń, ale na pewno coś, co dla każdego piłkarza grającego w piłkę - oferty z takiego klubu, z takiej ligi - to jest na pewno coś, co jak przychodzi, to się bierze. Mogę zdradzić, że negocjacje trwały od 3-4 dni - 

- powiedział nam Tomasz Suwary.

NIE ODCZUĆ STRATY

Jak można było wyczytać w mediach społecznościowych, wrocławianie nie próżnują i ewentualne zastępstwo za Praszelika jest już blisko. O tym, że Śląsk interesuje się Pirulo, wiadomo nie od dziś, lecz w ostatnim czasie temat nieco ucichł. W obliczu potencjalnego odejścia młodego pomocnika, sprowadzenie Hiszpana mogłoby być rozsądnym posunięciem, jednak według naszych informacji zawodnik ten nie jest aktualnie nawet brany pod uwagę przez klub. 

Zastępców młodego pomocnika możemy znaleźć również w klubie. Podczas zimowych przygotowań w dobrej formie wydawał się być Waldemar Sobota, lecz najpoważniejszy sygnał do trenera Magiery wysłał Marcel Zylla. Wychowanek Bayernu Monachium w sparingach zdobył 2 gole, a po jego niedawnej kontuzji nie było widać żadnych śladów.

Do końca okienka w większości europejskich lig pozostało już bardzo niewiele czasu. Hellas na dopięcie transferu Praszelika ma czas do 31 stycznia. Odejście czołowego ligowego młodzieżowca byłoby dla Śląska dużym osłabieniem, szczególnie, że już 5 lutego czeka nas starcie z Lechią Gdańsk

ZOBACZ też: Największy wygrany zimowego obozu? Sylwetka Szymona Michalskiego

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.