Na kogo liczyć ze Stalą?

17.03.2023 (12:00) | Jan Micygiewicz
uploads/images/2022/9/stal_63126d6c5d94b.jpg

fot.: Paweł Kot

W sobotę o 12:30 Śląsk Wrocław rozegra ostatni mecz przed przerwą na reprezentację. Na Tarczyński Arena przyjedzie Stal Mielec, która na wiosnę jeszcze nie wygrała meczu. Na kogo mogą liczyć kibice Trójkolorowych?



 

Podopieczni Adama Majewskiego w siedmiu meczach w rundzie wiosennej nie odnieśli jeszcze zwycięstwa. Ich bilans to dwa remisy, pięć porażek i tylko jeden strzelony gol. W ostatniej kolejce dobrze zaprezentowali się w starciu z Legią Warszawa, ale przez fatalną skuteczność pod bramką Dominika Hładuna wrócili do domu bez punktów. Posada trenera Majewskiego wisi na włosku i pojedynek we Wrocławiu może mieć kluczowe znaczenie dla jego przyszłości. 

WYRÓWNANY BILANS

Odkąd Stal Mielec awansowała do ekstraklasy w 2020 roku, mierzyła się pięć razy ze Śląskiem. Obie ekipy zanotowały w tych starciach po jednym zwycięstwie, a trzy razy padał remis. Wrocławianie zdobyli cztery gole, jednak trzech ze strzelców bramek nie ma już w klubie. Jedynym zawodnikiem, który w barwach Śląska trafił do siatki Stali Mielec jest Petr Schwarz. Czech wrócił już do treningów z zespołem, jednak na boisku możemy się go spodziewać dopiero po przerwie na reprezentację. 

Asystę przy bramce Roberta Picha w meczu z drużyną z Podkarpacia na koniec zeszłego sezonu zanotował Dennis Jastrzembski. Słowak reprezentuje obecnie barwy Legii Warszawa i w zeszły weekend również miał okazję zmierzyć się ze Stalą - pojawił się na boisku w końcówce meczu. 

Jesiennego pojedynku z zespołem z Mielca na pewno dobrze nie wspominają Javier Hyjek oraz Michał Szromnik. Młody Polak wychowany w Hiszpanii w spektakularny sposób trafił do własnej siatki z połowy boiska. Żadnego z nich nie zobaczymy jednak w sobotę na Tarczyński Arena - Hyjek zimą odszedł na wypożyczenie do czwartej ligi hiszpańskiej, a Szromnik niedługo po meczu w Mielcu usiadł na ławce rezerwowych i wciąż pełni rolę zmiennika Rafała Leszczyńskiego.

NA KOGO MOŻNA LICZYĆ?

Jedynym piłkarzem w obecnej kadrze Śląska, który w swojej karierze zdobył bramkę przeciwko Stali Mielec jest Michał Rzuchowski. Zawodnik sprowadzony latem z Chrobrego Głogów dokonał tego w sezonie 2017/18, gdy reprezentował barwy Bytovii Bytów w pierwszej lidze.

Kibice Śląska muszą liczyć przede wszystkim na zawodników, którzy na wiosnę stanowią o sile drużyny Ivana Djurdjevicia. John Yeboah przed tygodniem w Częstochowie po raz kolejny potwierdził fenomenalną formę i w sobotnie południe będzie chciał poprowadzić Śląsk do zwycięstwa. Niemiec na wiosnę ma już cztery gole w ekstraklasie - dwa razy więcej, niż zdołał strzelić jesienią. 

Pomagać mu będzie Erik Exposito, który ma problem z ustabilizowaniem wysokiej dyspozycji, ale w ostatnim domowym meczu z Lechem Poznań pokazał się ze świetnej strony. To był stary, dobry Exposito, którego sympatycy wrocławskiego chcieliby widzieć jak najczęściej.

Na czyste konto na pewno będzie liczyć Rafał Leszczyński. 30-latek w Częstochowie aż cztery razy musiał wyjmować piłkę z siatki, więc w starciu z tak słabo dysponowanym w ofensywie zespołem, jakim jest Stal, cała defensywa Śląska powinna zaprezentować się z lepsze strony.

Początek meczu Śląsk Wrocław - Stal Mielec w sobotę o godzinie 12:30.

 

ZOBACZ też: LIVE: Śląsk Wrocław - Stal Mielec (NA ŻYWO)