Kontuzja nie zatrzyma Bukowskiego
03.06.2021 (20:00) | Karol Bugajski
fot.: Paweł Kot
Ostatni w sezonie występ na drugoligowych boiskach zakończył się nieszczęściem dla 18-letniego pomocnika Śląska Wrocław. Adrian Bukowski nie dokończył meczu ze Zniczem, jednak jego uraz nie powinien stanowić problemu dla trenera Jacka Magiery.
O tym, że mecz 36. kolejki II ligi przeciwko Zniczowi (0:1) będzie ostatnim w sezonie występem dla Adriana Bukowskiego, Adriana Łyszczarza i Sebastiana Bergiera informowaliśmy już na początku ubiegłego tygodnia. Tercet wyróżniających się zawodników rezerw Śląska zwrócił uwagę trenera pierwszego zespołu Jacka Magiery i ten zdecydował, że chce mieć ich do dyspozycji podczas przygotowań do nowego sezonu. Jako, że ekstraklasowa drużyna przygotowania wznawia 14 czerwca, a sezon w II lidze zakończy się raptem dwa dni wcześniej, Bukowski, Łyszczarz oraz Bergier otrzymali zgodę na rozpoczęcie urlopów z początkiem nowego miesiąca.
Starcie ze Zniczem było ostatnim meczem w tym sezonie dla Adriana Bukowskiego, Adriana Łyszczarza i Sebastiana Bergiera. Ta trójka rozpocznie 14 czerwca przygotowania z pierwszym zespołem, zatem została "zwolniona" z końcówki sezonu w eWinner 2. Lidze.
— Akademia Śląska Wrocław (@AkademiaSlaska) May 30, 2021
Panowie, dziękujemy! pic.twitter.com/b8PPYidljF
Niepokojący grymas
Dla 18-letniego pomocnika, który do Śląska trafił pół roku temu z Akademii Piłkarskiej Zagłębia Lubin, pożegnanie z sezonem okazało się jednak pechowe. Bukowski już na początku drugiej połowy ubiegłotygodniowego meczu przy Oporowskiej mocno ucierpiał w starciu z zawodnikiem Znicza, ale po chwili przerwy spróbował grać dalej. Niedługo później piłkarz Śląska II ponownie wylądował jednak na murawie i na dwadzieścia minut przed końcem gry z pomocą kolegów zszedł na ławkę rezerwowych. Grymas bólu na twarzy Bukowskiego mógł wzbudzać niemałe obawy w kontekście rozpoczęcia przygotowań z drużyną Jacka Magiery, z klubu płyną jednak uspokajające informacje.
- Na szczęście to nic poważnego. Adrian Bukowski w meczu ze Zniczem doznał urazu stawu skokowego, jednak powinien zgodnie z planem wznowić treningi z pierwszą drużyną Śląska
- powiedział nam dyrektor ds. komunikacji i promocji wrocławian Michał Mazur.
Zadomowiony w jedenastce
Bukowski minioną rundę na drugoligowych boiskach zdecydowanie może zaliczyć do udanych. Po kilku pierwszych meczach, w których trener Piotr Jawny najczęściej korzystał z niego jako rezerwowego, wywalczył miejsce w podstawowej jedenastce i stał się niezwykle istotną postacią Śląska II. Począwszy od rozgrywanego na początku kwietnia meczu przeciwko Motorowi na Arenie Lublin (3:2) 18-latek zawsze występował od pierwszej minuty, a niedawno doczekał się również pierwszego gola na szczeblu centralnym. Dwa tygodnie temu trafienie Bukowskiego w Polkowicach (2:2) pozwoliło wrocławianom pokusić się o niespodziankę z Górnikiem, który dziś jest już pewny awansu do I ligi.