Balda o młodych bramkarzach w Śląsku: ''Może któryś zadebiutuje niedługo w Ekstraklasie''
08.07.2024 (06:00) | Marcin Sapuńfot.: Paweł Kot
We Wrocławiu stawiają na rozwój młodych bramkarzy. Z zespołem Śląska na obóz przygotowawczy do Austrii pojechali dwaj zawodnicy z roczników 2007 i 2009, a w rezerwach oraz w juniorach Trójkolorowi mogą pochwalić się kolejnymi dobrymi golkiperami. Ich celem jest oczywiście przebicie się do pierwszej drużyny. Być może któryś z nich zagra niedługo w Ekstraklasie, zdradza David Balda, dyrektor sportowy WKS-u.
W ostatnim czasie Śląsk Wrocław pożegnał (również tymczasowo) trzech bramkarzy. Kacprowi Trelowskiemu skończył się okres rocznego wypożyczenia z Rakowa Częstochowa, Mateusz Górski po wygaśnięciu kontraktu został nowym graczem GKS-u Tychy, a Oskar Mielcarz udał się na kolejne wypożyczenie, tym razem do Wieczystej Kraków. Wicemistrzowie Polski zakontraktowali za to Tomasza Loskę, który wcześniej reprezentował barwy m.in. Górnika Zabrze, czy Bruk-Bet Termaliki Nieciecza. Obecność doświadczonych bramkarzy (również postać Rafała Leszczyńskiego) zabezpiecza w teorii pozycję między słupkami, dzięki czemu można stopniowo rozwijać kolejnych młodych graczy z wrocławskiej akademii.
NOWE DOŚWIADCZENIE DLA DWÓCH BRAMKARZY
Dwóch z nich pojechało z pierwszą drużyną do Karpacza i Aigen im Muhlkreis. Mowa o Hubercie Śliczniaku (rocznik 2007) oraz Dominiku Klincie (2009). Pierwszy z nich miał okazję zaliczyć nieoficjalny debiut już wcześniej (w październiku 2023 roku przy okazji sparingu z GKS-em Jastrzębie). Dodatkowo pod koniec maja przedłużył on kontrakt z klubem do czerwca 2027 roku i awansował na pozycję bramkarza nr 4 w Śląsku.
- Hubert z pilnością i pracowitością awansował na bramkarza numer 4. Młody, perspektywiczny golkiper, który już od jakiegoś czasu trenuje z pierwszym zespołem. Wierzymy, że mamy zabezpieczenie na lata, jeśli chodzi o bramkarzy
- pisał na "X" David Balda po podpisaniu nowej umowy przez 17-latka.
Z kolei Klint we wrześniu zeszłego roku miał okazję po raz pierwszy trenować u boku Macieja Sikorskiego, a w sezonie występował w zespołach U-15 oraz U-17, które zdobyły mistrzostwo Polski w swoich kategoriach wiekowych.
- Są z nami Hubert Śliczniak oraz Dominik Klint, czyli bramkarze z rocznika 2007 i 2009. Do tego w akademii jest jeszcze Hubert Charuży, który pojawia się u nas na treningach. Każdy ma takie same szanse, by tu z nami być. Dobrze wyglądają, są pracowici, chętni i świadomi, bo poza zajęciami dbają o siebie, by próbować dorównywać do starszych kolegów
- powiedział nam Adrian Tokarski podczas letniego zgrupowania w Austrii.
W KOLEJCE CZEKAJĄ INNE NAZWISKA
Drugi trener bramkarzy wywołał do tablicy młodego piłkarza, bohatera dwumeczu z Legią Warszawa w finale Centralnej Ligi Juniorów U-17. Dla Huberta Charużego ostatnie dwanaście miesięcy były naprawdę wyjątkowe. W sierpniu został zaproszony na testy do Borussii Dortmund, w międzyczasie miał okazję trenować nawet z pierwszą drużyną WKS-u, W trakcie sezonu 2023/24 występował w zespołach U-17, U-19, a nawet zaliczył debiut na poziomie seniorskim, w okręgowym Pucharze Polski w drużynie rezerw. Dodatkowo w czerwcu 2024 roku podpisał z klubem swój pierwszy profesjonalny kontrakt.
Innym bohaterem wrocławian, ale w U-15 został Tomasz Pytlak, który w finale z Legią Warszawa obronił dwa rzuty karne w serii jedenastek. Golkiper z rocznika 2009 miał okazję ostatnio zostać powołanym nawet do kadry U-15, a także został powołany na zgrupowanie Talent PRO.
— Akademia Śląska Wrocław (@AkademiaSlaska) June 20, 2024
Ostatni czas jest dość dobry dla naszych młodych bramkarzy
Hubert Charuży i Tomasz Pytlak przyczynili się do złota drużyn U17 i U15, a Dominik Klint i Hubert Śliczniak trenują na zgrupowaniu z I zespołem WKS-u pic.twitter.com/CeK9cO86pM
Nie można zapomnieć również o trzecim bramkarzu w Śląsku, Bartoszu Głogowskim. 18-latek wciąż leczy kontuzję, której nabawił się w kwietniu podczas treningu (pęknięcie łąkotki przyśrodkowej), ale oczywiście jest brany pod uwagę do gry w Ekstraklasie i zostanie do niej zgłoszony. Wychowanek zielono-biało-czerwonych miał już okazję znaleźć się raz w kadrze meczowej podczas domowego starcia z Łódzkim Klubem Sportowym. Ponadto ze wszystkich bramkarzy z trzecioligowych rezerw, rozegrał najwięcej meczów (11).
- Każdego bramkarza chcemy rozwijać. U młodzieży zwracamy uwagę na detale, aspekty techniczne, ponieważ mają przed sobą jeszcze dużo czasu, by wszystkiego się nauczyć
- kontynuuje drugi trener bramkarzy w Śląsku Wrocław.
BALDA ZAPOWIADA: ONI BĘDĄ WPROWADZANI DO TRENINGÓW Z ''JEDYNKĄ"
Jeśli rozwój każdego z wymienionych wyżej bramkarzy pójdzie w odpowiednim i spodziewanym kierunku, pozycja ta w Śląsku może zostać zabezpieczona na kilka sezonów. Oczywiście potrzeba czasu, ale sukcesy juniorów mogą napawać, chociaż lekkim optymizmem. Mówi o tym też sam David Balda, przedstawiając wizję klubu. Zakłada ona, że młodzi golkiperzy będą stopniowo wprowadzani do pierwszego zespołu, by za rok/dwa lata zadebiutować w Ekstraklasie.
- Chcemy, żeby za kilka lat nasi bramkarze coraz częściej dostawali szanse gry na poziomie Ekstraklasy. Śliczniak, Głogowski, Klint, Charuży to są bramkarze, którzy będą coraz bardziej wprowadzani do treningów z pierwszym zespołem i może któryś z nich w ciągu roku, czy dwóch lat zadebiutuje w Ekstraklasie
- tłumaczy dyrektor sportowy wicemistrzów Polski.