Olsen: Jesteśmy wdzięczni Szromnikowi

07.08.2022 (10:00) | Jan Micygiewicz
uploads/images/2022/8/olsen_62ef6a6d821be.jpg

fot.: Mateusz Porzucek

W sobotni wieczór Śląsk zremisował 0:0 z Widzewem Łódź i zanotował tym samym drugi remis w obecnym sezonie. Spotkanie skomentował środkowy pomocnik wrocławian Patrick Olsen.



 

Czujecie niedosyt po bezbramkowym remisie?

Oczywiście chcieliśmy wywalczyć trzy punkty. Mieliśmy wiele okazji bramkowych, ale oni mieli także rzut karny, więc jesteśmy wdzięczny Szromnikowi, że go obronił. Jeśli by wtedy strzelili, to mecz potoczyłby się zupełnie inaczej, musielibyśmy więcej atakować. Dzięki temu mogliśmy grać spokojniej, rozgrywaliśmy cierpliwie i na koniec mieliśmy świetną sytuację Johna (Yeboaha - przyp. red.). Obie drużyny mogły przechylić losy meczu na swoją korzyść, więc myślę, że remis to dobry wynik zarówno dla nas, jak i dla nich.

W drugiej połowie zdominowaliście Widzew i prowadziliście grę. Mieliście założenie,
żeby często próbować z dystansu?


Myślę, że dobrze mieć dużą różnorodność w stylu atakowania, więc to świetnie, że chłopaki próbowali z dystansu. Przeplataliśmy strzały zza pola karnego z innymi rozegraniami. Jeśli jeden z zawodników strzelał z dystansu, to w kolejnej akcji starał się znaleźć kolegów w polu karnym rywala. To dobrze świadczy o naszym wachlarzu możliwości.

Lubisz grać z Exposito i Quintaną w pierwszym składzie, gdy wychodzicie bardziej
ofensywnie, a ty masz trochę więcej zadań w defensywie?


Moim zdaniem wszystko zależy od tego przeciwko komu gramy i z jakimi założeniami wychodzimy na to spotkanie. Dobrze, że trener ma możliwości, żeby stosować różne ustawienia taktyczne i rotować zawodnikami. Nie ma dla mnie różnicy czy gra Hyjek, czy Erik i Caye wychodzą razem w pierwszej jedenastce. Każdy piłkarz w drużynie potrafi zrobić różnicę gdy wchodzi na boisko, więc skład zależy od tego w jaki sposób chcemy grać i czego potrzebujemy w danym meczu.

ZOBACZ też: FOTO: Śląsk Wrocław 0:0 Widzew Łódź

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.