Kuciak: Odwaliliśmy niezłą komedię

10.09.2022 (20:30) | Krzysztof Rakowicz
uploads/images/2022/9/kuciak_631cd529cd768.jpg

fot.: Paweł Kot

Po zwycięstwie Śląska Wrocław w meczu z Lechią Gdańsk (2:1), na pytania dziennikarzy odpowiedział jeden z bohaterów ostatnich minut Dusan Kuciak.



 

Co się wydarzyło? Dlaczego przegraliście?

Dlaczego? Na własne życzenie, sami sobie przeszkadzamy. Taka jest sytuacja. Nie jesteśmy jedną drużyną, tutaj musi przyjść ktoś z charakterem, zrobić porządek, inaczej nie pociągniemy tego w dobrą stronę. 

Jakbyś ocenił swoją postawę z końcówki meczu?

Ten karny... Widać było, że byłem zdenerwowany. Okej, na koniec zachowałem się niedobrze, ale zawodnik Śląska stał przy mnie, blokował mnie. Starałem się wyjść i zahaczyłem go, bo byłem zdenerwowany. To z powodu wszystkiego, co się dzieje. A co do drugiej bramki, jeśli jest gówno, to na nas spadnie, po prostu przeszkadzamy sobie. Ja miałem piłkę na piąstkę, nasz obrońca na głowie i na koniec się zderzamy. Te decyzje z czegoś się biorą, te decyzje są złe i mam nadzieję, że to jak najszybciej się skończy. 

FAUL KUCIAKA (WIDEO)

Myślisz, że trener Vuković byłby dobrą osobą do roli trenera Lechii Gdańsk?

Nie chcę rozmawiać o konkretnych nazwiskach. Musi przyjść trener z charakterem, bez sentymentu, który będzie nas traktował równo i oczyści tą szatnię. 

Masz jakieś zastrzeżenia do kibiców? Ostatnio niejednokrotnie gestykulowałeś w ich stronę.

Gwizdali na nas po meczu z Wartą. Ja uważam, że kibice są świadomi tego, co się dzieje i wiadomo, że mają pretensje do nas. Dzisiaj jakby nas wygwizdali, okej... Ale z Wartą graliśmy do końca, szliśmy po trzy punkty. Nie mówię, że mają być z nas zadowoleni, bo ostatnie miejsce w tabeli to wstyd, i tak dalej. Ale czy też nie zasługujemy na szacunek za robotę w meczu z Wartą? Chodzi mi o końcówkę, bo cały mecz to tak naprawdę żaden mecz, ale gdy pod koniec szliśmy po zwycięstwo, oni gwizdali na nas. Nie podoba mi się to, nie jest to przyjemne. Dzisiaj odwaliliśmy niezłą komedię, ale to rodzaj komedii ze łzami. 

Sytuacja w tabeli nie jest za ciekawa. 

No mówię, rozumiem kibiców. Skoro wiedzą, co się dzieje, to dlaczego nam nie dają wsparcia? Nie jest nam łatwo. Cięzko się gra, gdy ma się kibiców przeciwko tobie. Mówię o meczu z Wartą, dzisiaj nie zasłużyliśmy za to, co zrobiliśmy w końcówce. Nie możemy tak grać. Jest z tego wyjście, że oczyści się szatnia, przyjdzie gość, który kopnie nas mocno w dupę i zaczniemy robić to, co do nas należy. 

Mówiłeś o drugiej bramce, a jak z tą pierwszą? Strzał Exposito był do wyjęcia? 

Tak, jasne. Był do wyjęcia, wystarczy ustawić się przy słupku i złapać piłkę do koszyka. 

Co się z wami stało w drugiej połowie? 

Co mecz to samo... Czemu zagramy jedną połowę, czemu zagramy 15 minut. Ja bym chciał wiedzieć, dlaczego nie zagramy 90 minut. Przez pierwszą połowę graliśmy dobrze i nie wiem co się dzieje z nami w drugiej połowie.

ZOBACZ też: Djurdjević: Przekuliśmy frustrację w zwycięstwo

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.