Magiera: Długość kary dla Nahuela jest dla mnie niezrozumiała

Jak wygląda sytuacja kadrowa przed meczem z Radomiakiem?

Czterech piłkarzy reprezentowało swój kraj w trakcie przerwy reprezentacyjnej. Wszyscy wrócili zdrowi. W piątek będę miał wszystkich zawodników do dyspozycji na treningu. Sparing z Chrobrym Głogów również traktuję jako jednostkę treningową. Od środy przygotowujemy się bezpośrednio do meczu w Radomiu?

Ma pan pomysł, kto zastąpi Nahuela Leivę?

Jeszcze nie wiem, kto go zastąpi. Mam kilku pomysłów w głowie. Jego pozycja jest jedyną do zastąpienia, a jego strata będzie bardzo odczuwalna. Decyzja o tak długiej absencji jest dla mnie niezrozumiała. Ludzie, którzy doprowadzili do tej sytuacji, nie zostali ukarani. Nie zostało wzięte pod uwagę, co doprowadziło do zachowania Nahuela. Zważając na okoliczności, kara jest za wysoka i mam nadzieję, że komisja ligi skróci jego karę. Obserwujemy sytuację i będziemy rozważać, czy będziemy się od tej decyzji odwoływać.

Co pan sądzi o zachowaniu Nahuela, kiedy dostał czerwoną kartkę?

Nahuel został ukarany najgorzej, jak mógł. Ułamek sekundy zdecydował o jego decyzji. Został sprowokowany, a kto zna Matiasa, wie, że jest bardzo wrażliwy i już po chwilę po starciu z zawodnikiem Cracovii tego żałował.

Czy spotkanie z Radomiakiem traktuje pan jako rewanż z końcówki poprzedniego sezonu?

Biorę tego meczu jako rewanż. Tamten mecz i drużyna były zupełnie inne. Żałowałem, że za wszelką cenę chciałem tamto starcie wygrać. Powinniśmy wtedy walczyć, chociażby o remis, który również byłby dla nas dobry. Teraz żyjemy tym, co jest tu i teraz. Chcemy wrócić z Radomia z trzema punktami.

Jakie ma pan odczucia po meczu z Chrobrym?

Nie będę mówił o wyciągniętych wnioskach. Ten mecz traktowałem jako okazję do zaprezentowania się dla piłkarzy, którzy do tej pory nie mieli zbyt wielu okazji do pojawiania się na boisku oraz do przetestowania nowych rozwiązań.

Oglądam sparingi na drugiej trybunie i analizuję postawę zawodników. Cieszę się, jak zespół zareagował po straconej bramce.

Gra na dwóch napastników jest nowym pomysłem na ustalenie wyjściowej jedenastki?

Przygotowujemy się do tego meczu jak do każdego innego. W sparingu z drużyną z Głogowa zagraliśmy na dwóch napastników i trzech obrońców. Kto wie, czy zajdą zmiany z ustawieniem.

Czy mecz z Radomiakiem jest najtrudniejszym pod kątem ustalenia składu?

Nie wiem, czy jest najtrudniejszy, bo przy wielu musiałem główkować z ustawieniem. Jest najważniejszym, bo jest najbliższy. W czterech ostatnich meczach w roku chcemy zdobyć jak najwięcej punktów. 

Jak ocenia pan grę Patryka Klimali i Kennetha Zohore w kontekście odciążenia Erika Exposito?

Każdy piłkarz jest inny. W momencie, gdy Erik zejdzie z boiska, będziemy chcieli wykorzystać piłkarzy, którzy za niego się pojawią. Kenneth jest bardzo wysokim i postawnym piłkarzem, który potrafi chronić piłkę. Przy nim powinno być wielu piłkarzy, którzy preferują grę kombinacyjną.

Czy przy ustaleniu wyjściowej jedenastki na najbliższy mecz będzie pan brał pod uwagę ewentualne absencje na spotkanie z Rakowem?

W tym momencie nie myślę o meczu z Rakowem. Jest mnóstwo rzeczy, które mogą się wydarzyć do tej pory. Skupiam się tylko na najbliższym dniu.

Jeśli oglądał pan juniorskie mistrzostwa świata, to jak pan ocenia postawę Karola Borysa?

Oglądałem, ale nie każdy mecz. Karol zagrał bardzo dobry mecz przeciwko Argentynie. Szkoda, że nie strzelił bramki. Jest niedosyt, ponieważ zespół stwarzał sobie wiele okazji, a nie było z tego bramek. Sytuacja, która wydarzyła się przed rozpoczęciem mistrzostw, na pewno miała negatywne odbicie w stosunku do całej drużyny.

Czy uczulacie drużynę, żeby takie emocje, jakie miały miejsce w Chorzowie i ostatnio w Krakowie się nie zdarzały?

Emocje mają być. Trudno, abyśmy nie żyli meczem na ławce trenerskiej. Odnoszę wrażenie, że trenerzy nie mogę sobie na zbyt wiele pozwolić. Za zwykłe machnięcie ręką, arbiter wyciąga żółty kartonik. Ja mam już dwie na swoim koncie, a w Chorzowie otrzymaliśmy cztery. Dajmy trenerom żyć meczem przy linii boiska.

Czy, któryś piłkarz z pierwszego składu będzie dostępny na najbliższy mecz rezerw?

Nie zastanawiałem się nad tym. Najważniejsza jest pierwsza drużyna. Rezerwy mają rozwijać piłkarzy. Michał Hetel ma swoich ludzi, którzy spisują się bardzo dobrze. Często zdarzają się sytuacje, kiedy piłkarze z pierwszej drużyny w grali rezerwach. Na ten moment nie jestem w stanie powiedzieć, czy taka sytuacja nastąpi.

Czy Mateusz Żukowski będzie brany pod uwagę na mecz w Radomiu?

Ja tylko patrzę na formę sportową. Jeśli jakikolwiek piłkarz obroni się umiejętnościami, to nie mam problemu z tym, żeby wystawić go w składzie. Mateusz ma być gotowy do wyjścia w podstawowym składzie oraz do znalezienia się na ławce.

Cameron Borthwick-Jackson jest gotowy do wyjścia w podstawowym składzie?

Jest brany pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej. Jeśli pojawi się na boisku, to wierzę, że będzie w stanie pomóc nam wygrać. Każdy ma być gotowy i brać odpowiedzialność za drużynę.

Czy w drużynie jest wyczuwalna chęć, aby seria meczów bez porażki trwała do końca roku?

Najważniejszy jest dla mnie mecz z Radomiakiem. Jesteśmy ambitni. Każdy sportowiec chce wygrywać i to właśnie nas napędza.

Mateusz Żukowski będzie w kadrze meczowej na najbliższy mecz?

Jeśli nic się nie wydarzy, to Mateusz w niej się znajdzie.

Jak wyglądają rozmowy z Erikiem Exposito w trakcie nowego kontraktu?

Rozmowy trwają, ale zostawiam to dyrektorowi sportowemu Davidowi Baldzie. Skupiam się tylko na tym, żeby był w jak najlepszej formie na najbliższe spotkanie.

Co pan powie na temat, że David Balda w jednym z wywiadów stwierdził, że do końca listopada chciałby sprowadzić jeszcze jednego piłkarza?

Nic na ten temat nie wiem. To musiałby być wolny zawodnik.

Jak uniknąć kruczków w kosztorysie naprawy pojazdu?