Magiera: Decyzja w sprawie Klimali jest moja
11.07.2024 (06:00) | Franciszek Wiatrfot.: Paweł Kot
Jacek Magiera był gościem Radia Wrocław w audycji "Wokół Śląska". W rozmowie z Wojciechem Klichem wypowiedział się m.in. o Patryku Klimali czy kontrakcie Jehora Macenki.
Trener na początku audycji nie ukrywał swojego zadowolenia, że udało mu się chociaż na chwilę zresetować przed sezonem podczas rodzinnego wyjazdu do Chorwacji. Jak sam mówi, do Wrocławia wrócił wypoczęty. Następnie zaczęły się już rozmowy o Śląsku. Mimo tego, że do Trójkolorowych dołączyło już dziewięciu zawodników, Jacek Magiera przyznał, iż liczy na kolejne transfery do klubu:
Cały czas rozmawiam i z prezesem i z dyrektorem na temat tego, że potrzebujemy dwóch, trzech piłkarzy od razu wchodzących do składu, takich, którzy dadzą jakość piłkarską [...] musimy mieć zawodników: dużo, dużo więcej niż dzisiaj mamy do tego, aby móc godnie reprezentować Polskę w Europie
- wypowiedział się o potrzebach WKS-u Magiera.
Niedawno informowaliśmy o sytuacji z Patrykiem Klimalą. Zawodnik może szukać nowego klubu, gdyż nie ma go w planach na przyszły sezon. Trener wrocławian powiedział wprost, że jest to jego decyzja i przed obozem w Austrii powiedział to napastnikowi w rozmowie sam na sam.
Jest to moja decyzja. Spotkałem się z Patrykiem Klimalą w niedzielę przed wyjazdem na obóz do Austrii. Poinformowałem go o mojej decyzji, że nie będzie w kadrze na sezon 2024/2025 jako piłkarz Śląska Wrocław [...] Ja jestem od podejmowania decyzji i te decyzje nie zawsze muszą być popularne, muszą być skuteczne. Uznałem po sparingu, który graliśmy z Rokitą Brzeg Dolny. że będziemy się z Patrykiem musieli rozstać, będziemy szukać innego napastnika o innym profilu, aby ta drużyna jeszcze bardziej się rozwinęła. Dzisiaj sprawą Patryka Klimali zajmuje się dyrektor sportowy, aby jak najlepiej tę sprawę rozwiązać
- podsumował sytuację z Klimalą 47-latek.
Kolejnym ciekawym tematem poruszonym w audycji był stan rzeczy związany z nową dziewiątką wrocławian, Juniorem Eyambą. Okazuje się, że Szwajcar ma kontuzję. Jego przerwa ma potrwać kilka tygodni, więc Wojskowi w tym momencie mają w kadrze jednego klasycznego napastnika, którym jest Sebastian Musiolik. Trener przy okazji tego przyznał, że wraz ze sztabem i dyrektorem sportowym podejmą decyzję, czy nie będzie potrzeba ściągnięcia kolejnego piłkarza na tę pozycję:
Dzisiaj tak naprawdę mamy jednego napastnika, bo Eyamba jest kontuzjowany. Nie wytrzymał trudów przygotowań na obozie i pewne dolegliwości, które mu się przytrafiły muszą zostać wyleczone, aby funkcjonował z nami [...] Optymistycznie sześć tygodni, pesymistycznie osiem. To są założenia przedstawione mi przez sztab medyczny w ostatnich dniach, tak że na pewno na pierwsze mecze nie będziemy mogli z niego skorzystać [...] będę podejmował wraz z całym sztabem i dyrektorem sportowym decyzję do tego, czy potrzebujemy piłkarza jeszcze na tę pozycję
- powiedział o sytuacji kadrowej z napastnikami szkoleniowiec WKS-u.
Dalej niejasna jest sprawa nowego kontraktu Jehora Macenki. Od jakiegoś czasu mówi się, że obrońca ma oferty z lepszych lig i nie jest powiedziane, że zostanie we Wrocławiu. Przypomnijmy, że jego kontrakt wygasa 31 grudnia 2024 roku. Najpierw trener skomentował samą propozycję, jaką otrzymał Ukrainiec w sprawie nowej umowy:
Widziałem kontrakt jaki został przedstawiony Jehorowi. Jest to bardzo dobry kontrakt w moim przekonaniu, patrząc i wiedząc jakie kontrakty mają tutaj zawodnicy Śląska Wrocław. Tak że dostał bardzo dobrą propozycję.
Dodał także, że rozmawiał z samym zawodnikiem na temat jego przyszłości w barwach Trójkolorowych, gdyż potrzebuje wiedzieć, czy trzeba planować ściągnięcie kogoś na jego pozycję. Dodatkowo chcę mieć jasną informację dotyczącą zgłoszenia go do meczów kwalifikacyjnych Ligi Konferencji:
Rozmawiałem z nim przed wyjazdem na obóz, poinformowałem, że muszę mieć taką informację do pierwszego meczu w Ekstraklasie, czy on z nami będzie się wiązał dalej umową, czy też będzie szukał miejsca w innym klubie
- opowiedział o rozmowach z Macenką coach wicemistrzów Polski.
Jak można zauważyć, kadra Śląska na sezon 2024/2025 wciąż nie jest domknięta. Nadal można spodziewać się, że do klubu dołączą zawodnicy, którzy nie będą "do odbudowy", a wciąż nie ma także ostatniego słowa jeśli chodzi o transfery wychodzące.