Matsenko oprowadził wrocławskich kibiców po muzeum Śląska
17.11.2023 (06:00) | Krzysztof Rakowiczfot.: Krzysztof Rakowicz
W czwartkowy wieczór wrocławscy kibice mieli okazję zwiedzić Muzeum Śląska Wrocław w towarzystwie obrońcy Wojskowych Yehora Matsenki. Event przebiegł w bardzo wesołej atmosferze.
Wydarzenie rozpoczęło się tuż po godzinie 18. To właśnie wtedy Yehor Matsenko powitał grupę liczącą około 25 osób i przyznał, że dla niego to również pierwszy raz w muzeum znajdującym się na wrocławskim stadionie. Z obecności Ukraińca najbardziej zadowoleni byli młodsi kibice, którzy bardzo często nawiązywali z nim interakcję, prosząc o autografy, zadając pytanie np. o to, ile ma lat, skąd przyszedł do Śląska i tym podobne.
Matsenko oprócz rozdawania autografów postanowił dać swoją czapkę jednemu z młodych fanów, który poprawnie odpowiedział na pytanie przewodnika dotyczące stadionu przy ulicy Oporowskiej. Po około 45 minutach część oficjalna zwiedzania zakończyła się możliwością zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia z obrońcą WKS-u na wybranym tle. Przez pozostały kwadrans Matsenko był do dyspozycji kibiców, z którymi bardzo chętnie rozmawiał.
Podczas całego zwiedzania 21-latek opowiedział zwiedzającym kilka ciekawostek o sobie. Przyznał między innymi, że po meczu z Legią Warszawa (4:0) nie mógł zasnąć, gdyż to spotkanie było dla niego spełnieniem marzeń. Matsenko wspomniał również, że jest wdzięczny Dariuszowi Sztylce, ponieważ to on miał największy wpływ na przyjście Ukraińca do Śląska. Gościa specjalnego najbardziej urzekła strefa poświęcona mistrzowskiemu sezonowi 2011/2012 i w rozmowie z nami powiedział, że zawodnicy robią wszystko, aby za kilka miesięcy również wznieść puchar za zwycięstwo w ekstraklasie.
- Podczas zwiedzania panowała świetna atmosfera i jestem bardzo szczęśliwy, że otrzymałem zaproszenie do muzeum. Jak usłyszałem, że te muzeum jest poświęcone Śląskowi, to odpowiedziałem, że mogę przyjechać w każdej chwili, nawet gdyby miała to być 3 w nocy. Bliskość z kibicami jest bardzo ważna. Jak kiedyś wróciłem do domu, to rodzice spytali się mnie po co gram w piłkę. Odpowiedziałem, że dla kibiców. Ważne są spotkania nie tylko na stadionie, ale też poza nim. Powiem reszczie zawodników, żeby też dali się zaprosić na tego typu wydarzenie
- tak Yehor Matsenko w rozmowie z nami skomentował czwartkowy event.
Zwiedzanie z obrońcą muzeum Śląska ma zapoczątkować serię tego typu wydarzeń. Mają one mieć miejsce nawet kilka razy w miesiącu, z czego kolejne może się odbyć już niebawem.
- Chcielibyśmy, żeby takie wydarzenia miał miejsce kilka razy w miesiącu, wszystko zależy od dyspozycji gości. Mamy grupę osób zasłużonych dla Śląska. Chcemy zapraszać nie tylko obecnych zawodników WKS-u, ale także piłkarzy sprzed lat, którzy w jakiś sposób zapisywali się w historii klubu. Cieszę się, że dzisiejsze spotkanie doszło do skutku i biję ogromne brawa Yehorowi Matsence. Jest wspaniałym i zaangażowanym piłkarzem oraz fantastycznym i kontaktowym człowiekiem, który dzisiaj ubarwiał nam zwiedzanie, opowiadając wiele historii. Super, że zaczęliśmy nasz cykl od tak fenomenalnego gościa
- powiedział w rozmowie z nami rzecznik prasowy Tarczyński Areny Marcin Janiszewski.
Już niebawem opublikujemy relację wideo z tego wydarzenia.