Statystyki nie kłamią: ŁKS Łódź
03.05.2024 (06:00) | Franciszek Wiatr
fot.: Marta Lipnicka
W sobotę o 15 Śląsk zagra w Łodzi z ŁKS-em. Jak wyglądają statystki przed spotkaniem tych drużyn?
Tak samo jak przed spotkaniem w rundzie jesiennej, ŁKS przystępować będzie do starcia z wrocławianami z ostatniej pozycji w tabeli. Mimo tego, w 2024 roku ŁKS punktuje lepiej niż ekipa prowadzona przez Jacka Magierę. Łodzianie mają zdobyte 11 punktów (15. miejsce za ten okres), natomiast WKS 10 (ostatnie miejsce w 2024 roku).
Rycerze Wiosny przygotowują się do tego meczu po dwóch porażkach - 2:3 z Lechem oraz 1:4 z Górnikiem. Tracenie tylu bramek to nie jest przypadek przez tę drużynę. Mają oni najgorszą defensywę w lidze, stracili do tej pory aż 65 bramek w 30 meczach. Tylko w tej rundzie rywale strzelili przeciwko nim 29 goli w 11 spotkaniach. Sytuacja nie wygląda lepiej jeśli chodzi o atakowanie. Tam także są najgorsi. W całym sezonie zdobyli zaledwie 29 bramek, ale aż 16 z nich w 2024 roku. Co ciekawe, jest to jedyny klub w Ekstraklasie, którego średnia strzelonych goli wynosi poniżej jednego na mecz.
ŁKS jest drużyną, która zbiera dużo kartek. Jest trzecią drużyną w lidze, jeśli chodzi żółte kartoniki - mają ich 72 na koncie. Razem z Radomiakiem są liderem czerwonych, mając sześć takich upomnień. WKS także jest wysoko jeśli chodzi o "żółtka", gdyż jest na 6. miejscu, gromadząc ich 65. Natomiast z boiska zawodnicy Wojskowych byli wyrzucani trzy razy. Można spodziewać się, że w tym meczu piłkarze mogą być często napominani przez sędziego.
Zdecydowanymi liderami gospodarzy tego spotkania jeśli chodzi o liczby są Dani Ramirez oraz Kay Tejan. Hiszpan ma na koncie osiem trafień oraz dwie asysty, więc jest odpowiedzialny za ponad 1/3 bramek drużyny w tym sezonie. Natomiast holenderski napastnik sześć razy trafił do siatki oraz trzy razy asystował kolegom. Podobnie wygląda to we Wrocławiu, gdzie jest zdecydowany lider - Erik Exposito (17 goli i pięć asyst), następnie Piotr Samiec-Talar (pięć goli, sześć asyst) i Matias Nahuel Leiva (siedem trafień i dwa ostatnie podania). Jeśli ktoś z tych wymienionych zawodników nie rozgrywa dobrego spotkania, to dużo trudniej o bramki.
Od awansu do Ekstraklasy w 2008 roku Śląsk radzi sobie bardzo dobrze przeciwko ŁKS-owi. Od tego czasu drużyny w lidze rywalizowały ze sobą siedem razy:
- 31.10.2008: ŁKS Łódź - Śląsk Wrocław 0:0
- 29.11.2008: Śląsk Wrocław - ŁKS Łódź 3:0 (1:0)
- 07.08.2011: Śląsk Wrocław - ŁKS Łódź 4:0 (3:0)
- 11.12.2011: ŁKS Łódź - Śląsk Wrocław 1:2 (1:0)
- 08.11.2019: ŁKS Łódź - Śląsk Wrocław 0:1 (0:1)
- 14.06.2020: Śląsk Wrocław - ŁKS Łódź 4:0 (3:0)
- 05.11.2023: Śląsk Wrocław - ŁKS Łódź 2:1 (1:0)
Drużyna z Łodzi ostatni raz wygrała ligowy mecz przeciwko Wojskowym w 2005 roku (2:0) w meczu II. ligi. Rywalizacja z rundy jesiennej była wyjątkowa ze względu na moment zwycięskiego gola strzelonego przez Samca-Talara, który rzutem na taśmę zdołał zdobyć trzy punkty dla wrocławian, trafiając w ostatniej sekundzie. Była to szósta wygrana zielono-biało-czerwonych z rzędu przeciwko temu rywalowi. Dodatkowo, w siedmiu spotkaniach ŁKS trafił do siatki Śląska tylko dwa razy.
Nie sposób ukryć, że trudno o "łatwiejszego" rywala dla WKS-u, aczkolwiek w tej rundzie Śląsk pokazuje, że nie ma dla niego spotkań nieskomplikowanych. Biało-czerwono-biali mają najgorszą obronę oraz atak w lidze oraz nie mają korzystnych wyników ze Śląskiem. Czy wrocławianie podtrzymają dobrą passę przeciwko drużynie ze Stadionu Króla? Przekonamy się już niebawem.
Spotkanie 31. kolejki Ekstraklasy ŁKS Łódź - Śląsk Wrocław rozpocznie się już w sobotę 4 maja o godzinie 15:00.
Statystyki przed meczem ŁKS - Śląsk:
- miejsce w tabeli (liczba punktów): 18 (21) - 4 (51)
- zdobyte bramki: 29 - 40
- stracone bramki: 65 - 29
- posiadanie piłki: 48% - 45%
- czyste konta: 2 - 11