TRANSFERY: Śląsk znalazł stopera pod Jasną Górą?
11.01.2021 (19:30) | Karol Bugajskifot.: Mateusz Porzucek
Poszukiwania środkowego obrońcy przez klub z Wrocławia szybko mogą przynieść powodzenie. Jeśli medialne doniesienia się potwierdzą, będziemy mieć powrót po latach.
Sprawy zaczynają nabierać rumieńców już kilka dni po tym, jak trener Vitezslav Lavicka zakomunikował dyrektorowi sportowemu Dariuszowi Sztylce konieczność pozyskania stopera w zimowym okienku. Jak poinformował portal meczyki.pl, nowym zawodnikiem Śląska może zostać Maciej Wilusz, który raptem pół roku temu dołączył do Rakowa Częstochowa.
32-letni obrońca już w debiucie przeciwko Legii (1:2) zobaczył dwie żółte kartki w pierwszej połowie, nie stracił jednak miejsca w składzie i w każdym z pierwszych dziesięciu meczów był podstawowym wyborem trenera Marka Papszuna. Po raz ostatni w ekstraklasie wystąpił 22 listopada w Poznaniu (3:3), a do końca roku niespodziewanie pełnił już tylko rolę rezerwowego.
Odejście Wilusza z Częstochowy jest o tyle prawdopodobne, że w ostatnich dniach znacznie pogorszyły się jego szanse na powrót do jedenastki po zimowej przerwie. Z Crystal Palace ponownie wypożyczony został Jarosław Jach, do pełni sił po niedawnej kontuzji dochodzi Tomas Petrasek, a sam Wilusz nawet nie pojechał na zgrupowanie częstochowian w Turcji. Oficjalnie z powodu kontuzji mięśnia dwugłowego uda podczas ubiegłotygodniowego treningu na Stadionie Śląskim.
Transfer do Śląska byłby powrotem Wilusza w rodzinne strony. Środkowy obrońca urodził się we Wrocławiu i w juniorskich zespołach zielono-biało-czerwonych rozpoczynał karierę jako nastolatek. Później przez lata występował w Holandii, a w ekstraklasie zadebiutował w 2012 roku w barwach GKS Bełchatów. W swoim CV zapisał także Koronę i Lecha, z którym sześć lat temu zdobył mistrzostwo, zaś przed transferem do Rakowa przez rok grał w lidze rosyjskiej.
Wilusz ze Śląskiem łączony był już kilka razy, na początku 2010 roku przyjechał nawet na testy. Za każdym razem transferu sfinalizować się jednak nie udało.