Problemy kadrowe w Śląsku - jak zagrali zmiennicy?

15.03.2023 (12:00) | Kacper Cyndecki
uploads/images/2023/1/bergier+rzuchowski_rezerwowi_63d68e1553abe.jpg

fot.: Paweł Kot

W piątek Śląsk przegrał z Rakowem Częstochowa 1:4. Wrocławianie do Częstochowy pojechali w mocno okrojonym składzie bez wielu kluczowych zawodników. Jak zaprezentowali się rezerwowi? Czy ktoś wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie? Zapraszamy na tekst w ramach #EchaMeczu. 



 

KTO NIE POJECHAŁ DO CZĘSTOCHOWY?

W niedzielnym meczu z obecnym liderem tabeli nie mogli zagrać:

  • Patrick Olsen (nadmiar żółtych kartek)
  • Konrad Poprawa (nadmiar żółtych kartek)
  • Karol Borys (choroba)
  • Adrian Bukowski (kontuzja)
  • Patryk Janasik (kontuzja)
  • Petr Schwarz (kontuzja)
  • John Yeboah (kontuzja, mógł wejść dopiero w drugiej połowie)

Do spotkania z Rakowem nie przystąpili kluczowi piłkarze WKS-u, bez których Śląsk wyglądał zupełnie inaczej. Gdy porównamy skład, który Ivan Djurdjević wystawił na mecz z ekipą Marka Papszuna u siebie (także 1:4), zobaczymy zupełnie inny WKS pod względem personaliów. 

Skład na mecz Śląsk - Raków 1:4

Wyjściowa jedenastka na Raków - Śląsk 4:1

W składzie, który został wystawiony przez serbskiego szkoleniowca na pierwszy mecz z Rakowem utrzymali miejsce tylko Łyszczarz i Exposito. Djurdjević dokonał łącznie dziewięciu zmian porównując jedno i drugie starcie. 

ZMIENNICY NIE PODOŁALI WYZWANIU

Kontuzja jednego to szansa dla drugiego, czy rezerwowi wykorzystali okazję? Można powiedzieć, że koncertowo ją zmarnowali. W składzie WKS-u na mecz z Rakowem zameldowało się czterech nowych piłkarzy. Rotacje można było zauważyć w każdej formacji. Jak zagrali zmiennicy?


MATEUSZ STAWNY

Dla 19-letniego wychowanka WKS-u spotkanie z Rakowem było debiutem w barwach wrocławskiego zespołu. Stawny pokazał w tym meczu, że może godnie zastępować Konrada Poprawę w roli centralnego środkowego obrońcy. Zawodnik grający na co dzień w drugoligowych rezerwach często wybijał piłkę z pola karnego WKS-u i z łatwością przychodziło mu wygrywanie pojedynków z napastnikami Medalików. Statystyki młodzieżowca w tym spotkaniu:

  • 49 kontaktów z piłką
  • 25 celnych podań (83.3%)
  • 5 wygranych pojedynków powietrznych
  • 2 przechwyty
  • 5 strat piłki

Nie był to oczywiście idealny debiut, bowiem Stawny popełnił błąd przy bramce zdobytej przez Iviego Lopeza na 0:2 (początkowo był spalony). Mateusz pomylił się w obliczeniach toru lotu długiej piłki od Milana Rundicia do Lopeza. Środkowy obrońca WKS-u nie wybił futbolówki głową, co zakończyło się sytuacją sam na sam hiszpańskiego atakującego z Leszczyńskim. Więcej o debiucie Mateusza Stawnego można przeczytać TUTAJ


MICHAŁ RZUCHOWSKI

Były zawodnik Chrobrego Głogów zaliczył swoje pierwsze pełne ekstraklasowe spotkanie w barwach Śląska. Pomocnik zagrał w anonimowy i bezbarwny sposób. Rzadko można było ujrzeć groźne akcje zapoczątkowane od Rzuchowskiego, bowiem chował się w środkowej strefie i nie potrafi odnaleźć dla siebie miejsca. 29-latek nie schodził do rozegrania piłki i nie starał się odciążyć z tej roli Nahuela Leivy, który nieustannie chciał mieć futbolówkę. Rzuchowskiemu można zarzucić to, że wrocławianie nie potrafili przełożyć swoich akcji z obrony do ataku i bardzo rzadko bywali w polu karnym gospodarzy. A jak wyglądał jego występ w statystykach?

  • 49 kontaktów z piłką
  • 33 celne podania 
  • 1 strzał w poprzeczkę
  • 2 dryblingi
  • 4 wygrane pojedynki na 7
  • 2 przechwyty
  • 5 strat piłki
  • najdłuższy dystans przebiegnięty w drużynie: 11,51 km

ADRIAN ŁYSZCZARZ

23-latek w tym sezonie nie potrafi wcielić się w rolę "jokera", tak jak miało to miejsce za kadencji Jacka Magiery. Dla piłkarza z Oleśnicy spotkanie z Rakowem było 56. meczem w barwach Śląska. Czy był to udany występ? Zdecydowanie nie. Łyszczarz grał podobnie do Rzuchowskiego, szukał sobie miejsca i koniec końców go nie znalazł. Z pewnością gra w trójce środkowych pomocników nie jest naturalna dla wychowanka FC Wrocław Academy, bowiem jego nominalną pozycją jest ofensywny pomocnik. Zła dyspozycja Łyszczarza została okraszona zmianą w 5.7 minucie. Na boisku za Polaka zameldował się Victor Garcia. A tak wygląda raport statystyczny pomocnika:

  • 15 kontaktów z piłką
  • 5 celnych podań (71,4%)
  • 1 wygrany pojedynek
  • 4 straty piłki
  • 2 przechwyty

DENNIS JASTRZEMBSKI

Mecz z Rakowem był pierwszym od 28.01.2023r. spotkaniem, które Niemiec z polskim obywatelstwem rozpoczął w pierwszym składzie Trójkolorowych. Wydawało się, że starcie Śląska z Rakowem będzie skrojone pod Jastrzembskiego. Skrzydłowy dysponuje fenomenalną szybkością, co miało mu pomóc w wygrywaniu pojedynków prędkościowych z obrońcami z Częstochowy podczas kontrataków. Niestety dla WKS-u, Jastrzembski niejednokrotnie mierzył się ze ścianą w postaci Zorana Arsenicia i pozostałych defensorów. Dennis rzadko bywał przy piłce, bo Śląsk musiał w tym meczu bronić dostępu do własnej bramki. 23-latek został zmieniony w 57. minucie, a na boisku jego miejsce zajął John Yeboah. Wchodzący za Jastrzembskiego najlepszy piłkarz lutego pokazał jak powinno grać się w takich spotkaniach. Tak prezentują się statystki Dennisa:

  • 8 kontaktów z piłką
  • 6 celnych podań (100%)
  • 2 przegrane pojedynki (0 wygranych)
  • 2 straty piłki
  • 0 prób dryblingu
  • 10 sprintów (najwięcej w zespole)
  • Najszybszy sprint w drużynie: 33,72 km/h

Jak spotkanie Raków - Śląsk przeanalizowali nasi redaktorzy: Jan Micygiewicz, Krzysztof Rakowicz oraz Kacper Cyndecki? Odpowiedź na to pytanie poznacie w 74. odcinku Sektora Śląska. Zapraszamy. 


ŚWIATEŁKO W TUNELU SIĘ TLI

Można powiedzieć, że w wreszcie we Wrocławiu można usłyszeć pozytywne wieści. Według Piotra Janasa, redaktora Gazety Wrocławskiej, do gry wracają już kontuzjowani zawodnicy. Te informacje potwierdził jeszcze klub na swoich social mediach. Oznacza to solidne wzmocnienia na mecz ze Stalą we Wrocławiu. 

 

ZOBACZ też: Kontrowersyjne opinie byłych piłkarzy Śląska