Loska nie owija w bawełnę. ''Znamy oczekiwania wobec nas''

16.07.2024 (16:00) | Krzysztof Rakowicz
uploads/images/2024/7/KoPa_FcClu_SlaWro_-51-ai_667c852d57388_668a535e3d14d.jpg

fot.: Paweł Kot

Gościem specjalnym 127. odcinka Sektora Śląska był nowy bramkarz Śląska Wrocław Tomasz Loska. W pokoju na platformie X (dawniej Twitter) zostały poruszone tematy związane z kulisami transferu Loski, rywalizacji z Rafałem Leszczyńskim i nastawieniem przed startem rozgrywek. Co ciekawego padło z ust nowego zawodnika wicemistrzów Polski?



 

Tomasz Loska strzegł bramek takich klubów jak Górnik Zabrze, Raków Częstochowa i Bruk-Bet Termalica Nieciecza, a od tego sezonu będzie reprezentował barwy Śląska Wrocław. 28-latek dołączył do drużyny wicemistrzów Polski już na początku czerwca. Jak sam podkreśla, dzięki temu miał więcej czasu na aklimatyzację w klubie, która przebiegła bezproblemowo również dlatego, że niektórzy zawodnicy WKS-u są dobrze znani nowemu golkiperowi.

Loska dołączył do Śląska po zakończeniu sezonu 2023/2024, ale jak sam wspomina, wrocławski klub nawiązał z nim kontakt w trakcie rundy wiosennej minionych rozgrywek. Bramkarz podkreśla zdecydowanie ze strony Wojskowych i dlatego negocjacje przebiegły szybko. Ważnym aspektem przy tym transferze była kawka z trenerem Magierą oraz znajomości z trenerem bramkarzy Maciejem Sikorskim i dyrektorem sportowym Davidem Baldą:

- Właśnie to było fajne, że było widać i czuć konkret ze strony Śląska. Miałem kontakt z trenerem Magierą, spotkaliśmy się na kawie. Z dyrektorem Baldą znałem się już wcześniej, bo mieliśmy okazję pracować przez chwilkę w Rakowie Częstochowa razem, ale to już jakieś siedem lat temu. No a przede wszystkim trener Sikorski znał mnie dobrze i analizował moją grę. Byliśmy w kontakcie, bo pracowaliśmy wcześniej razem. I stąd się wzięło zainteresowanie moją osobą

- opowiada Loska oraz dodaje, że Śląsk jest drużyną, w której może realizować swoje ambicje.

Głównym rywalem Loski na pozycji bramkarza jest oczywiście Rafał Leszczyński, który jest po kapitalnym sezonie, przypieczętowanym wicemistrzostwem Polski oraz największą liczbą czystych kont. W okresie przygotowawczym rywalizację wygrywał właśnie Leszczyński, o czym świadczą statystyki zaprezentowane przez nas w poniedziałkowym tekście.

Wiele osób z pewnością zastanawia się, jak nowy bramkarz podchodzi do tematu konkurowania z 32-latkiem. Loska ma świadomość tego, w jakiej dyspozycji jest Leszczyński, jednak dostrzega u siebie sumienną pracę, która może pomóc mu w wywalczeniu pierwszego miejsca w hierarchii bramkarzy. Ponadto za szansę na grę uważa napięty terminarz, jaki ma Śląsk w najbliższym czasie i to właśnie duża liczba meczów może przyczynić się do regularnej rotacji na tej pozycji.

- W Termalice spędziłem ponad cztery lata, a w Górniku siedem. Wydaje mi się, że sam fakt tak długiego reprezentowania barw danego klubu świadczy o tym, że podchodzę do pracy sumiennie i profesjonalnie. Więc Śląsk na pewno jest dłuższym projektem. Wiadomo, że Rafał ma za sobą bardzo dobry sezon, ale tu chodzi o rywalizację podczas treningów, chodzi też o to, że jeden ma drugiemu deptać po piętach. Poza tym czeka nas dużo meczów w tym sezonie. Mam nadzieję, że jak największa liczba, bo możemy grać tak naprawdę na trzech frontach. Tego będzie tyle, że dostanę te minuty i na pewno będę walczył o to, żeby grać, bo o to w piłce chodzi, będę dawał takie sygnały na treningach i będę się starał jak najbardziej o pozycję w bramce walczyć

- mówi Loska.

Jednym z wątków w poniedziałkowy wieczór było pozaboiskowe funkcjonowanie drużyny. Nowy piłkarz Śląska nie szczędzi dobrych słów w tym temacie. Jest pod wrażeniem relacji między zawodnikami a sztabem. Jak sam zaznacza, atutem WKS-u jest duże zaufanie do każdego:

- Powiem szczerze, że jestem pod bardzo dużym wrażeniem tego, co tutaj spotkałem, bo tak naprawdę dużym plusem i atutem w Śląsku, który widzę, jest bardzo duże zaufanie. Bazowanie na tym zaufaniu na linii zawodnik-sztab i zawodnik-trener. Każdy wewnątrz klubu ma do siebie zaufanie i to na pewno buduje. To na pewno też jest bardzo dobre, żeby budować mocną relację między sobą na tym zaufaniu. Jestem pod dużym wrażeniem, jaki spotkałem tutaj profesjonalizm, jakie jest podejście do treningów, jakie jest podejście do pracy i do tego, co się dzieje wokół. Przez wiele lat grałem na przykład w Górniku Zabrze, który też jest dużym klubem, ale widzę, że tutaj to jest naprawdę na jeszcze wyższym poziomie

- stwierdza 28-latek.

Gość naszego najnowszego podcastu trafił do drużyny, która w zeszłym sezonie zdobyła tyle samo punktów co mistrz Polski i będzie walczyła w europejskich pucharach, a co za tym idzie, oczekiwania na najbliższy czas będą spore. Loska doskonale zdaje sobie sprawę z tego i deklaruje, że zespół będzie walczył o najwyższe cele. Stwierdza również, że ważny będzie początek sezonu, bo to on będzie miał największy wpływ na morale drużyny, a według 28-latka mentalność jest fundamentem piłki nożnej.

- Rozumiem oczekiwania kibiców, bo sam jestem też kibicem. Na pewno będziemy walczyć i wiemy, jakie są wobec nas oczekiwania. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i tutaj te oczekiwania są teraz takie, żeby było jeszcze lepiej niż w poprzednim sezonie, ale to wszystko zależy od tego, jak teraz ruszymy. Bo ja ze swojego doświadczenia wiem, że pierwsze spotkania bardzo budują głowę, bardzo budują pewność siebie i to w kontekście całego sezonu jest ważne

- wspomina Loska uspokajając, że drużyna Jacka Magiery jest odpowiednio poukładana.

Wrocławski zespół pierwszy raz od trzech lat będzie musiał stawić czoła dużej liczbie meczów, jaka czeka go co najmniej w najbliższych tygodniach. Przed Śląskiem mecze w Ekstraklasie oraz Lidze Konferencji. Jesienią rozpocznie się Puchar Polski, zatem przy dobrych wiatrach na terminarz WKS-u mogą się nałożyć trzy rozgrywki. Loska gwarantuje, że każdy w drużynie cieszy się z możliwości tak częstej gry, bo to mecze są największą przyjemnością w piłce.

- W piłce najlepsze jest granie meczów. My te mecze będziemy mieć co 3-4 dni i to jest najważniejsze. Każdy się cieszy, że mamy możliwość grania często w piłkę. Sami piłkarze o to walczyli na boisku i teraz mają taką możliwość i myślę, że każdy z nas chciałby grać i jest na to gotowy. Myślę, że świadomość kadry, trenera, dyrektora sportowego i wszystkich dookoła jest taka, że mamy skład personalny, który poradzi sobie z tym, czego się od nas oczekuje i z tymi wszystkimi meczami

- twierdzi Tomasz Loska.

W poniedziałkowy wieczór zostały poruszone także inne, ciekawe wątki, dlatego gorąco zachęcamy Was do odsłuchania całego podcastu. Kliknięcie w poniższe zdjęcie przekieruje Was właśnie do 127. odcinka Sektora Śląska.

ZOBACZ też: Kibice nie dowierzają. Były reprezentant Polski na testach w Śląsku Wrocław

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.