Janasik: Spodziewaliśmy się trudnego meczu

10.03.2024 (10:00) | Marcin Sapuń / Jan Feliszek
uploads/images/2024/3/janasik_pawel_65ecc5f9e39ec.jpg

fot.: Paweł Kot

Po meczu w Białymstoku (1:3) porozmawialiśmy z obrońcą Śląska Wrocław, Patrykiem Janasikiem. Co powiedział defensor Wojskowych po porażce z Jagiellonią? 



 

Czego zabrakło, by wywieźć z Białegostoku jakiekolwiek punkty? 

Na pewno skuteczności. Dobrze zaczęliśmy i myślę, że gdybyśmy strzelili gola na 1:0, całkiem inaczej potoczyłoby się to spotkanie. Mieliśmy swoje sytuacje przy prowadzeniu Jagiellonii, nawet, by złapać kontakt, a tak to zeszliśmy do szatni z wynikiem 0:3, przy którym ciężko się pozbierać. Wyszliśmy na druga połowę zmotywowani, nie chcieliśmy tak łatwo oddać tego meczu. Strzeliliśmy gola na 1:3, walczyliśmy do końca, ale ostatecznie nie udało się. 

Nie uważasz, że obrona reagowała zbyt nerwowo? Szczególnie po pierwszej straconej bramce. 

Jagiellonia bardzo dobrze stwarzała sobie przewagę w bocznych strefach boiska. Byliśmy na to uczulani. Białostoczanie ma dużo jakości i pokazała to w spotkaniu z nami. Musimy przeanalizować to wszystko, by takie sytuacje nie powtarzały się. Ciężko coś na szybko powiedzieć, szkoda, że przegraliśmy, bo przyjechaliśmy to po trzy punkty. 

Czy Jagiellonia zaskoczyła was czymś szczególnym podczas tego piątkowego wieczoru? 

Spodziewaliśmy się trudnego meczu. Byliśmy świadomi, że rywale mają zarówno indywidualności oraz wysoką jakość jako cały zespół. Na pewno nas zaskoczyli, bo przegrywaliśmy do przerwy różnicą aż trzech goli. Muszę odtworzyć sobie ten mecz i zobaczyć, jak wyglądało to spotkanie z perspektywy kamer. Z boiska, wydawało mi się, że te przewagi były, przez co ciężko było nam się ustawić. 

Rozmawiał Jan Feliszek

ZOBACZ też: ODPRAWA ŚLĄSKA: Co słychać we Wrocławiu?

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.