Wrocławska przestroga dla Sousy

01.06.2021 (15:00) | Karol Bugajski
uploads/images/2019/11/polska1a_5dc17676da670.jpg

fot.: Klaudia Ogrodnik

Tylko jeden z czterech selekcjonerów reprezentacji Polski wygrał swój debiutancki mecz na Stadionie Wrocław. Paulo Sousa dzisiejszego wieczora spróbuje nawiązać do wyniku nieoczywistego poprzednika.



 

Tylko Waldemar Fornalik potrafił wygrać pierwszy mecz, w którym prowadził reprezentację Polski na Stadionie Wrocław. Spotkanie biało-czerwonych z Mołdawią (2:0) we wrześniu 2012 roku na Maślicach było jednocześnie debiutem ówczesnego selekcjonera w roli gospodarza, a podobnym wynikiem nie może pochwalić się żaden z poprzednich opiekunów naszej kadry. Franciszek Smuda i Adam Nawałka przegrywali, zaś Jerzy Brzęczek zremisował. Wspólnym mianownikiem dla tego tercetu jest jednak fakt wrocławskiego debiutu w meczu towarzyskim. Fornalik ograł Mołdawian w meczu kwalifikacji mistrzostw świata.

Nie ma orzełka, nie ma gry

Pierwszy mecz reprezentacji Polski Franza na Stadionie Wrocław był nieudany pod wieloma względami, a oczekiwania były duże. Nowa, imponująca arena na Maślicach została oddana do użytku raptem kilka tygodni wcześniej, za pasem było EURO 2012, a i data meczu z Włochami wyjątkowa, bo przypadająca na Święto Niepodległości w 2011 roku. Począwszy od zaskakującego debiutu nowych trykotów reprezentacji Polski na których… zabrakło orzełka, przez fatalną grę i brak sytuacji bramkowych ostatecznie wyszło jednak mocno niestrawne danie, a biało-czerwoni przegrali 0:2. Bardziej szczęśliwy miał być powrót Smudy na Maślice już w trakcie turnieju o mistrzostwo Europy, wówczas w decydującym o wyjściu z grupy spotkaniu przegraliśmy 0:1 z Czechami.

W listopadzie 2013 roku swój selekcjonerski debiut na Stadionie Wrocław, ale i ogólnie pierwszy mecz w roli opiekuna narodowej kadry rozgrywał Adam Nawałka. Były szkoleniowiec Górnika Zabrze na samym początku swojej pracy przeprowadzał absolutny przegląd wojsk, powołując praktycznie każdego wyróżniającego się ligowca. W efekcie w wyjściowej jedenastce oglądaliśmy choćby Rafała Kosznika czy zastępującego go Adama Marciniaka. Formy było jednak jak na lekarstwo, zespół Nawałki skompromitował się we Wrocławiu w meczu przeciwko Słowacji, a wynik 0:2 był najniższym wymiarem kary.

Cztery dni zmieniają dużo

Ostatnim dotychczas szkoleniowcem, którego pierwszy mecz na Stadionie Wrocław może dziś być punktem odniesienia, jest Jerzy Brzęczek. Ten pierwszą okazję do gry w domu Śląska również miał krótko po objęciu funkcji selekcjonera i również przeżywał trudne chwile. Porażki uniknął, jednak miał naprawdę dużo szczęścia. Kadra Brzęczka we wrześniu 2018 roku, trzy dni po całkiem niezłym meczu przeciwko Włochom w Lidze Narodów, w towarzyskiej konfrontacji podejmowała Irlandię. Po dobrych wrażeniach sprzed czterech dni nie było już śladu, Polacy przegrywali po golu straconym na początku drugiej połowy, przed wpadką w 87. minucie uchroniła ich jednak bramka Mateusza Klicha.

Pierwszy mecz selekcjonera reprezentacji Polski Paulo Sousy na Stadionie Wrocław rozpocznie się dziś o 20:45. Rywalem biało-czerwonych będzie Rosja, a po końcowym gwizdku na naszej stronie znajdziecie relację z tego spotkania w ramach „Projektu EURO” (więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ).

DEBIUTY SELEKCJONERÓW REPREZENTACJI POLSKI NA STADIONIE WROCŁAW:

11.11.2011 Polska - Włochy 0:2 (Franciszek Smuda, mecz towarzyski)

11.09.2012 Polska - Mołdawia 2:0 (Waldemar Fornalik, kwal. MŚ 2014)

15.11.2013 Polska - Słowacja 0:2 (Adam Nawałka, mecz towarzyski)

11.09.2018 Polska - Irlandia 1:1 (Jerzy Brzęczek, mecz towarzyski)

ZOBACZ też: TRANSFERY: Śląsk zatrzyma Exposito?

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.