FK Cukaricki - Śląsk 1:0. Falstart obozu (RELACJA)
29.06.2022 (18:53) | Karol Bugajskifot.: Paweł Kot
Piłkarzom Śląska Wrocław nie udał się pierwszy mecz na przedsezonowym zgrupowaniu w Słowenii. Zespół trenera Ivana Djurdjevicia okazał się słabszy od brązowego medalisty ligi serbskiej.
Wrocławianie do pierwszego sparingu na zgrupowaniu w Słowenii przystąpili po wygranej w nieoficjalnym debiucie trenera Ivana Djurdjevicia w sparingu z GKS Tychy przy Oporowskiej (3:1). Od spotkania z pierwszoligowcem minęło już jednak półtora tygodnia, a i obozowa rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej od tego, z czym mieli okazję mierzyć się przy okazji pierwszego spotkania po letniej przerwie. W środowym meczu okazję do debiutu w barwach wrocławian otrzymał pozyskany z Chrobrego Głogów Michał Rzuchowski, a od pierwszej minuty zagrali także odbudowywany przez serbskiego szkoleniowca Szymon Lewkot czy również zakontraktowany latem Martin Konczkowski. FK Cukaricki był pierwszym spośród pięciu rywali zielono-biało-czerwonych podczas słoweńskiego zgrupowania, a poprzeczka już przed pierwszym gwizdkiem wydawała się być zawieszona wysoko, bo Serbowie w minionej edycji rodzimej ligi wywalczyli brązowe medale i przygotowują się do startu w kwalifikacjach Ligi Konferencji Europy.
OSTRE GRANIE
Środowy sparing nie ułożył się dobrze dla Śląska, który przegrywał od 9. minuty po golu z rzutu karnego. Decyzja o podyktowaniu jedenastki dla zespołu trenera Dusana Kerkeza była bardzo kontrowersyjna, skończyła się jednak pewnym strzałem Marko Docicia i wrocławianie znowu zostali zmuszeni do odrabiania strat. Znowu, bo z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia we wspomnianym meczu z GKS Tychy, tyle, że wtedy 0:1 zrobiło się krótko przed zejściem na przerwę. Po objęciu prowadzenia Serbowie zaczęli grać zdecydowanie ostrzej, czego najlepszym dowodem było brutalne wejście… jednocześnie dwóch zawodników rywala w nogi Piotra Samca-Talara przy linii bocznej. Ciekawsze akcje można było policzyć na palcach jednej ręki, a tych z racji niekorzystnego wyniku więcej oczekiwalibyśmy przecież od zespołu trenera Djurdjevicia. W pojedynczych akcjach ofensywnych starał się pokazywać Dennis Jastrzembski, tradycyjnie aktywny był także Adrian Łyszczarz, ostatecznie bramek to jednak nie przyniosło i Śląsk w drugim letnim sparingu przegrywał do przerwy.
BEZ ZMIANY PO ZMIANACH
Podobieństw do spotkania z pierwszoligowcem było więcej, bo również w starciu z FK Cukaricki, opiekun wrocławian zdecydował się na wymianę całej jedenastki po 45 minutach. Miejsce Michała Szromnika między słupkami zajął Józef Burta, a na placu gry pojawili się również Petr Schwarz czy Caye Quintana. Zmiany nie przyniosły jednak zamierzonego rezultatu, bo postawa Śląska w drugiej połowie ciągle pozostawiała wiele do życzenia. W grze zespołu prowadzonego przez trenera Djurdjevicia brakowało odpowiedniej jakości czy chociaż momentów przyspieszenia, które mogłyby sprawić, że FK Cukaricki musiałby się martwić o swoje skromne prowadzenie. Praktycznie pierwszą dogodną sytuacją po zmianie stron dla wrocławian był rzut wolny wykonywany przez Schwarza w 70. minucie, jednak były zawodnik Rakowa Częstochowa uderzył sprzed linii pola karnego wysoko nad poprzeczką. Chwilę później groźnie zrobiło się po rzucie rożnym, kiedy Sebastian Bergier chciał sprytnie trącić sobie piłkę w kierunku bramki rywala, ale został zablokowany przez obrońców. Bramki dla Śląska w środowe popołudnie się nie doczekaliśmy, a sparing z FK Cukaricki zakończył się porażką 0:1. W kolejnym meczu kontrolnym, wrocławianie w sobotę zmierzą się z FK Radnicki Nisz.
FK Cukaricki - Śląsk Wrocław 1:0 (1:0)
Docić 9'
FK Cukaricki: Micović - Stevanović, Puskarić, Vujadinović, Roganović (80' Gasević) - Ivanović, Mijailović, Docić, Kovac, Adzić (77' Miladinović) - Spasojević
Śląsk Wrocław: I połowa: Szromnik - Konczkowski, Matsenko (24' Michalski), Verdasca, García - Samiec-Talar, Łyszczarz, Lewkot (30' Hyjek), Hyjek (17' Rzuchowski), Jastrzembski - Exposito
II połowa: Burta - Janasik, Poprawa, Bejger, Wypart - Zylla, Bukowski (67' Borys), Olsen, Schwarz, Quintana - Bergier
Żółte kartki: Olsen, Bergier, Bejger, Quintana - Stevanović, Vujadinović