Śląsk zagra sparing z pierwszoligowcem
18.09.2022 (20:30) | Karol Bugajskifot.: Paweł Kot
Przerwa od ekstraklasy nie oznacza wolnego dla podopiecznych trenera Ivana Djurdjevicia. Zgodnie z zapowiedziami sprzed wyjazdu do Gliwic, Śląsk Wrocław w ostatni weekend września rozegra sparing przy Oporowskiej.
O tym, że w przerwie na mecze reprezentacji Śląsk planuje rozegrać mecz kontrolny trener Ivan Djurdjević mówił już podczas czwartkowej konferencji prasowej poprzedzającej wyjazd do Gliwic (1:1). Po spotkaniu na stadionie Piasta klub oficjalnie ogłosił, że rywalem wrocławian w ostatni weekend września będzie Odra Opole, a sparing odbędzie się w sobotę 24 września na stadionie przy ulicy Oporowskiej. Rywalizacja będzie zamknięta dla mediów oraz kibiców, a dla zielono-biało-czerwonych będzie to trzecia okazja do towarzyskiego starcia z pierwszoligowcem w tym roku. Podczas poprzedniej, marcowej przerwy na kadrę, Śląsk prowadzony jeszcze przez Piotra Tworka wygrał 5:2 z… Chrobrym Ivana Djurdjevicia, a letnie przygotowania wrocławian już pod wodzą Serba zaczęły się od zwycięstwa 3:1 z GKS Tychy.
- Chcemy poprawić to, co do tej pory robiliśmy. Chcemy się doskonalić. Nie będziemy przesadzać, bo to jest ryzyko. Kontuzjowani zawodnicy muszą wrócić do zdrowia. Zagramy sparing z Odrą Opole, są mecze rezerw i zrobimy tak, żeby każdy zagrał 90 minut. Utrzymamy rytm meczowy, koncentrację i spędzimy więcej czasu ze sobą. Bliżej się poznamy, bo wciąż jesteśmy na tym etapie
- mówił na pomeczowej konferencji prasowej w Gliwicach trener Ivan Djurdjević.
O zorganizowanie sparingu z Odrą zapewne nie było trudno, bo w nadchodzący weekend przerwa na mecze reprezentacji wstrzyma nie tylko rywalizację w ekstraklasie, ale po raz pierwszy w historii także w I lidze. Prowadzony przez trenera Piotra Plewnię zespół z Opola w poprzednim sezonie był rewelacją zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej i zakwalifikował się nawet do baraży o awans (porażka 0:3 w Kielcach w majowym półfinale). W nowych rozgrywkach wiedzie mu się jednak zdecydowanie gorzej, bo po jedenastu kolejkach plasuje się tuż nad strefą spadkową. Odra w niedzielny wieczór zanotowała dopiero trzecie ligowe zwycięstwo w sezonie (1:0 ze Skrą Częstochowa), a komplet punktów zapewnił jej gol Mateusza Kamińskiego w 84. minucie. Z wcześniejszych cieszyła się w połowie sierpnia w konfrontacjach z Sandecją Nowy Sącz (4:2) oraz Arką Gdynia (2:1).