Miało być ich czterech, tylko jeden zdał egzamin
11.10.2024 (16:00) | Łukasz Grzywaczykfot.: Rafał Sawicki
Oprócz Tommaso Guercio o sile młodzieżowców w Śląsku Wrocław stanowić mieli świeżo podpisani Łukasz Gerstenstein, Jakub Jezierski i Filip Rejczyk. Ich wkład w pierwszy zespół nie wygląda jednak tak, jak oczekiwano.
Śląsk po zdobyciu wicemistrzostwa Polski miał silną pozycję na rynku i przekonał do podpisania nowych umów Jakuba Jezierskiego i Łukasza Gerstensteina, którzy po dobrym sezonie i biorąc pod uwagę wygasające kontrakty, nie powinni byli narzekać na brak zainteresowania ze strony innych klubów. Do dwójki wychowanków wrocławian w letnim oknie dołączył również rozchwytywany Filip Rejczyk, sprowadzony z Legii Warszawa. Każdy z nich przekonany został przez przedstawicieli WKS-u i parafował umowę z ekipą z Oporowskiej z nadzieją na rozwój pod okiem Jacka Magiery.
- Liczę bardzo na Kubę Jezierskiego jako środkowego pomocnika. Liczę na to, że to będzie jego sezon. Dostanie na pewno szansę, aby się pokazać. Mam nadzieję, że jego rywalizacja z Filipem Rejczykiem, który przyszedł do nas z Legii Warszawa, będzie na wysokim poziomie i będą bardzo mocno rywalizować ze sobą o minuty. Nie mówiłem teraz o Filipie jako tym podstawowym, gdyż doznał urazu w meczu ze Slavią Praga. 10 dni z nami nie trenował. Ma szansę być jutro w kadrze meczowej, ale na pewno nie będzie grał od pierwszego gwizdka. Liczę również na Tommiego Guercio, który może grać jako obrońca. To zawodnik o dużym potencjalne. Liczę też, że po powrocie do nas ze Stali Mielec Łukasz Gerstenstein będzie wzmocnieniem. Na dzisiaj mamy czterech piłkarzy, którzy walczą o to, żeby grać. I nie o jedno miejsce. Najlepiej niech walczą o cztery, to zależy od nich
- mówił szkoleniowiec Śląska przed startem kampanii.
Za nami ćwierć sezonu i nie można powiedzieć, by Jezierski, Rejczyk i Gerstenstein spełnili pokładane w nich nadzieje. Druga najmłodsza kadra Ekstraklasy według portalu Transfermarkt ze średnią wieku wynoszącą 23,6 lat (mniej jedynie Lechia Gdańsk - 22,4) z usług młodzieżowców korzystała przez zaledwie 874 minuty, co stanowi czwarty najsłabszy wynik w lidze.
Minuty młodzieżowców (liczące się do pułapu 3 000) w tym sezonie:
— EkstraStats (@EkstraStats) October 8, 2024
2 409 Korona
1 968 Zagłębie
1 914 Lech
1 503 Raków
1 446 Lechia
1 251 Jagiellonia
...
990 Motor
925 Górnik
874 Śląsk
868 GKS
802 Cracovia
646 Legia
Syn Remigiusza Jezierskiego w bieżącym sezonie na ekstraklasowych boiskach pojawiał się pięciokrotnie, gromadząc łącznie 194 minuty, czyli tyle samo, ile w trakcie trzech spotkań dla trzecioligowych rezerw Trójkolorowych. Do tego 20-latek obecny był w trzech starciach kwalifikacji do Ligi Konferencji, przebywając na boisku przez 58 minut (sumując, rozegrał 252 minuty pod wodzą Magiery).
Nieco gorzej prezentuje się udział trapionego kontuzjami byłego gracza stołecznego klubu, który dla pierwszej drużyny WKS-u wystąpił pięć razy - trzykrotnie w lidze i dwukrotnie podczas walki o europejskie puchary (odpowiednio 70 i 90 minut). W ekipie Michała Hetela natomiast zanotował asystę na przestrzeni trzech meczów i 221 minut tam spędzonych.
Na najmniej czasu na murawie w pierwszym zespole mógł liczyć starszy z braci Gerstenstein, 20-letni Łukasz. Prawy wahadłowy, który miniony sezon spędził na wypożyczeniu w Stali Mielec, po powrocie do macierzystego klubu otrzymał tylko 75 minut w czterech spotkaniach. Zdecydowanie częściej oglądać go mogliśmy w drugiej drużynie, gdzie zgromadził 529 minut w siedmiu rywalizacjach, notując ostatnie podanie w starciu ze Stilonem Gorzów Wielkopolski. W kadrze Magiery ostatni raz widziany był 25 września podczas spotkania z Legią.
- Nie spodziewałem się gry w rezerwach i muszę to zmienić, bo nie chcę grać w III lidze, tylko w Ekstraklasie
- skomentował krótko „Gery” po meczu z Polonią Słubice (3:0).
W przeciwieństwie do wspomnianej trójki na regularne występy liczyć może Tommaso Guercio. Defensor sprowadzony zimą 2024 roku z Interu Mediolan w bieżącym sezonie rozegrał dziewięć spotkań w Ekstraklasie, przebywając na boisku przez 548 minut (62,7% wszystkich minut młodzieżowców Śląska).
Reprezentant Polski U-20 z trzema golami na koncie jest najlepszym strzelcem Wojskowych w trwającej kampanii. Trafiał on w meczach z Lechią, Legią oraz Cracovią. Do tego plasuje się na wysokim, piątym miejscu w lidze, jeśli chodzi o liczbę udanych odbiorów - 16 (pierwszy Hubert Zwoźny z Korony - 19).
Nieprzekonująca dyspozycja większości młodych zawodników WKS-u sprawić może, że szansę u Jacka Magiery otrzymają naciskający gracze rezerw w postaci Aleksandra Wołczka czy Jehora Szarabury, którego sylwetkę przybliżyliśmy TUTAJ.
Na sam koniec warto jednak pamiętać, że cała drużyna urzędującego wicemistrza Polski zawodzi, a podczas rozliczania piłkarzy za słabą formę zacząć powinniśmy od bardziej doświadczonych zawodników i liderów zespołu.