REZERWY: Kryzys na całego
25.04.2022 (20:00) | Karol Bugajski
fot.: Rafał Sawicki
Trudno spokojnie obserwować, co się dzieje z drugim zespołem Śląska Wrocław w 2022 roku. Po zupełnie niepotrzebnym zamieszaniu związanym z odejściem Krzysztofa Wołczka, drużyna na dobre pogrążyła się w marazmie i jest coraz bliżej spadku do III ligi. Zapraszamy na tekst w ramach #EchaMeczu.
5 marca, gdy prowadzony przez Krzysztofa Wołczka Śląsk II po imponującej grze pokonywał we Wronkach Lecha II Poznań 4:0, chyba żaden kibic z Wrocławia nie pomyślałby jak głęboki kryzys czai się tuż za zakrętem. Trzy dni później pierwszy zespół zielono-biało-czerwonych zdecydował się na zwolnienie Jacka Magiery, a do nowopowstałego sztabu dołączony został właśnie Wołczek. W spotkaniu z Garbarnią (0:4) Śląsk II jako tymczasowy poprowadził trener Dawid Gomola, zaś stery na stałe przejął Arkadiusz Bator, który wiosną zdążył raptem zadebiutować w trzecioligowej Miedzi II Legnica i wrócił do klubu, z którym w przeszłości był już związany. Powiedzieć jednak, że w przypadku Batora nie zadziałał efekt nowej miotły, to nie powiedzieć nic, a rezultaty jego pracy każą już bić na alarm w pełnym tego określenia znaczeniu.
ŻENUJĄCA ŚREDNIA
Śląsk II w pierwszych sześciu występach pod wodzą nowego szkoleniowca wywalczył… punkt (1:1 z najgorszym na szczeblu centralnym, już zdegradowanym Sokołem Ostróda), co daje żenującą i wartą podkreślenia średnią 0,17 punktu na spotkanie. Wrocławianie z dnia na dzień z drużyny mającej plan na siebie, energię oraz pomysłowość zamieni się w największych maruderów na drugoligowych boiskach, jednak przez długi czas ratowała ich wyjątkowo bezpieczna przewaga nad strefą spadkową. Nic dziwnego, bo po rundzie jesiennej mieli prawo myśleć, by tak jak w poprzednim sezonie pod wodzą Piotra Jawnego oraz Marcina Dymkowskiego, włączyć się nawet do walki o baraże i awans, teraz mogą się jednak cieszyć, że zgromadzone punkty jeszcze utrzymują ich na powierzchni. Sytuacja z meczu na mecz staje się jednak coraz trudniejsza, a przy Oporowskiej niespecjalnie widać nadzieje na wyjście z kryzysu.
PRZEŁAMANIE? NIC Z TEGO
Dobrym punktem wyjścia po przełamaniu serii porażek w Wielką Sobotę w Ostródzie, mógł być piątkowy mecz z liderem II ligi Stalą Rzeszów. Marka rywala, który przyjechał do Wrocławia wzbudzała uznanie, ale zespół trenera Daniela Myśliwca już od 4. minuty musiał sobie radzić w osłabieniu po czerwonej kartce za zagranie ręką dla Pawła Oleksego. I co z tego? Zupełnie nic, bo Stal jeszcze przed przerwą nie wykorzystała rzutu karnego, a chwilę później i tak objęła prowadzenie, by ostatecznie wygrać 2:1. W żadnym momencie piątkowego spotkania rezerwy Śląska pod wodzą Arkadiusza Batora nie wyglądały na zespół grający w przewadze, a siódmy mecz z rzędu bez wygranej przybliża je do opuszczenia szczebla centralnego. Przewaga nad strefą spadkową zaczyna wyraźnie topnieć – po 29. kolejce wrocławianie mają już tylko o pięć punktów więcej od 15. Hutnika Kraków, na ich korzyść zbiegiem okoliczności działa jednak także lepszy bilans dwumeczu.
Najbliższa okazja do przełamania dla Śląska II już w środowym meczu przeciwko Raduni w Stężycy, ten jednak przynajmniej na papierze zapowiada się niezwykle ciężko. Beniaminek w weekend niespodziewanie ograł Ruch w Chorzowie 1:0, w ostatnim występie przed własną publicznością zdemolował Znicz Pruszków 5:0, zaś jesienią rozbił wrocławian przy Oporowskiej 5:2. Pierwszy gwizdek spotkania 30. kolejki II ligi zaplanowano na godzinę 17:00.
SERIA ŚLĄSKA II WROCŁAW BEZ ZWYCIĘSTWA W II LIDZE:
- 12.03.2022 Śląsk II 0-4 Garbarnia
- 19.03.2022 Pogoń Grodzisk Mazowiecki 2-1 Śląsk II
- 26.03.2022 Śląsk II 1-2 Chojniczanka
- 02.04.2022 KKS Kalisz 3-1 Śląsk II
- 10.04.2022 Śląsk II 0-1 Wigry
- 16.04.2022 Sokół 1-1 Śląsk II
- 22.04.2022 Śląsk II 1-2 Stal