Macenko: Stworzyliśmy prawdziwego potwora
03.02.2024 (16:35) | Jakub Kleczkowskifot.: Rafał Sawicki
Śląsk Wrocław wygrał ostatni mecz sparingowy przed startem rundy wiosennej. Podopieczni Jacka Magiery pokonali KKS Kalisz wynikiem 2:1 (1:0). Po spotkaniu udało nam się porozmawiać z obrońcą WKS-u Jehorem Macenką.
Ostatni sparing już za Wami. Jak oceniasz cały okres przygotowawczy? Czy jesteście dobrze przygotowani do drugiej części sezonu?
Jehor Macenko: Myślę, że tak. To był bardzo dobry obóz. Przepracowaliśmy ten czas na wysokich obrotach. Wszystko wyglądało doskonale, zaczynając od zawodników, przez sztab, aż po całą organizację wyjazdu. A jeśli chodzi o dzisiejszy mecz towarzyski, muszę przyznać, że dał nam dużo energii. Wielu kibiców przyszło nas wspierać. Oni dają nam motywację i aż chce się wracać do gry w lidze. Już od meczu z Pogonią zaczynamy walkę o swoje.
Często powtarzasz w wywiadach, że będziecie walczyć o swoje. A co jest tak naprawdę Waszym celem w nadchodzącej rundzie?
Jest tak jak zawsze. Niezmiernie stawiamy przed sobą cel, żeby być jak najwyżej. Oczywiście walczymy już o coś więcej niż wcześniej, bo stworzyliśmy prawdziwego potwora, którego już nie można zatrzymać. Każdy o tym wie. Myślę, że też każdy kibic i ogólnie całe miasto czeka na nasze sukcesy. Jako zawodnicy również myślimy o tym, co jest przed nami, więc myślę, że na tym etapie nikt już nie będzie odpuszczał.
Pod względem indywidualnym poprzednia runda była dla ciebie przełomowa. Zaczynałeś w rezerwach, a teraz jesteś już ważną częścią lidera Ekstraklasy. Jakie są twoje oczekiwania na kolejną rundę?
Moje indywidualne cele to przede wszystkim łapanie minut. Chcę grać jak najwięcej. Mamy dużą konkurencję w składzie, więc muszę walczyć. Moim celem zawsze będzie granie coraz więcej. Chcę też oczywiście, aby te występy były coraz lepsze. Poprzeczka jest zawieszona coraz wyżej. Uważam, że przy tak jakościowej drużynie i ogólnie całym sztabie będzie tylko lepiej.
Myślisz, że drużyna po ostatnich wzmocnieniach jest jeszcze silniejsza?
Dokładnie tak jest. Rośniemy, a każdy z nas zalicza progres indywidualny. Każdy z nas chce być na wyższym poziomie. Tak jest, chociażby na treningach. Nikt nie odpuszcza i widać, że ta energia napędza całą drużynę. To bardzo dobre znaki. Między innymi dzięki temu wiem, że jesteśmy w stanie walczyć o coś więcej.
Rozmawiał Jakub Kleczkowski