TRANSFERY: Piasecki odejdzie do Rakowa?!

03.06.2022 (12:00) | Karol Bugajski
uploads/images/2022/5/piaseckiporzuc2_628a057a5bce8.jpg

fot.: Mateusz Porzucek

Fabian Piasecki nie przekonał kibiców wrocławian w pierwszej rundzie po powrocie z wypożyczenia i latem może definitywnie opuścić Oporowską. Niewykluczone jednak, że znajdzie pracodawcę w ekstraklasie, a co więcej zawalczy o fazę grupową europejskich pucharów.



 

O tym, że sytuacja Fabiana Piaseckiego w Śląsku jest cokolwiek skomplikowana, nikogo przekonywać nie trzeba. 27-letni napastnik zimą wrócił z bardzo udanego wypożyczenia do Stali Mielec i miał wejść w buty przygotowywanego do transferu Erika Exposito, jednak jego relacje z trenerem Jackiem Magierą nie należały do najprzyjemniejszych, a po powrocie Hiszpana zupełnie się rozregulował. Ostatecznie Piasecki w rundzie wiosennej zdobył tylko dwie bramki (w tym jedną z rzutu karnego), a w ostatnich kolejkach marnował dogodne sytuacje, czym zapracował na nieprzyjemne okrzyki z trybun przy okazji meczu 34. kolejki z Górnikiem Zabrze (3:4). Kontrakt urodzonego we Wrocławiu napastnika ze Śląskiem obowiązuje jeszcze dwa lata, więc pytanie o przyszłość u progu lata stanowi jedno z bardziej istotnych zagadnień.

Jak poinformował portal Wrocławskie Fakty, pozyskaniem Piaseckiego miałby być zainteresowany Raków Częstochowa, a klub z Oporowskiej za swojego zawodnika chciałby otrzymać kwotę w granicach 800 tysięcy – miliona złotych. Choć kierunek na pierwszy rzut oka może wydawać się zaskakujący, wszak mówimy o drużynie silniejszej od Śląska, gdzie Piasecki sobie nie poradził, to trener wicemistrza Marek Papszun nieraz udowadniał już, że potrafi pracować z napastnikami o takiej charakterystyce. Więcej informacji w tej sprawie w piątek podał portal Meczyki, według którego, oba kluby osiągnęły już porozumienie, warunki kontraktu ustalił także sam Piasecki. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, 27-latek w przyszłym tygodniu ma pojawić się pod Jasną Górą na testach medycznych. To może być już piąte letnie rozstanie ze Śląskiem (o wcześniejszych pisaliśmy TUTAJ), a ciągle niewyjaśniona pozostaje kwestia ewentualnego zatrzymania Matusa Putnockiego.

ZOBACZ też: OFICJALNIE: Ivan Djurdjević nowym trenerem Śląska