Jezierski: Ciągle szukam gry

Niestety dziś tylko remis. Jakbyś ocenił to spotkanie w waszym wykonaniu?

Jakub Jezierski: Tak, niestety tylko remis. Było to dla nas ciężkie spotkanie. Na pewno nie satysfakcjonuje nas ten wynik, ale bardzo szanujemy zdobyty punkt. Jak zawsze walczyliśmy, żeby wygrać. Nie udało się i tyle. Oczywiście będziemy dalej pracować i starać się zdobywać więcej punktów w następnych meczach.

Jakbyś scharakteryzował swoją rolę na boisku? Bardzo często cofasz się nisko po piłkę. Czy takie są twoje zadania boiskowe?

Gram na pozycji numer "osiem". Jestem wyżej ustawiony, ale jeśli widzę, że jest taka potrzebna, żeby zejść do rozgrywania akcji, przy rotacji na pozycjach, to schodzę niżej. Ciągle szukam gry i chcę robić przewagę na boisku.

Jakbyś ocenił swoją aktualną formę? Na pewno widać po tobie duży postęp. Stajesz się ważną częścią zespołu. 

Staram się łapać formę.  Myślę, że III liga jest dobrym miejscem, żeby budować swoją formę, łapać minuty, strzelać gole i notować asysty. Z meczu na mecz chcę, by moja dyspozycja wyglądała coraz lepiej. Choć ten mecz był trudny, pracujemy dalej i się nie poddajemy. 

Zauważyłem, że jesteś surowy wobec siebie. Grasz ostatnio bardzo dobrze, ale z drugiej strony mocno przeżywasz swoje błędy, jak chociażby ostatnią czerwoną kartkę. Widać u ciebie sportową złość. 

Bardzo mocno emocjonalnie podchodzę do każdego meczu. Piłka nożna to całe moje życie, dlatego w ten sposób reaguję. 

Twoja reakcja była dla mnie zaskakująca, bo zagrałeś naprawdę dobre spotkanie. 

Tak, to był naprawdę dobry mecz. Kiedy oglądałem to spotkanie i analizowałem swoją grę, to emocje nieco opadły. Musiałem złapać spokój, dojść do siebie, żeby na chłodno przeanalizować mój występ. Po samym meczu byłem zbyt zdenerwowany i pewnie dlatego w ten sposób zareagowałem.

Rozmawiał Jakub Kleczkowski