Na kogo liczyć z Jagiellonią?

Po porażce 0:1 z Radomiakiem Radom nawet skrajni optymiści zaczęli tracić wiarę w utrzymanie Śląska w ekstraklasie. Ciężko doszukać się argumentów w grze WKS-u, które mogłyby zadecydować o pokonaniu Jagiellonii - Jagiellonii, która w dziesięciu ostatnich kolejkach przegrała zaledwie dwa razy. W porównaniu do Śląska to niebo a ziemia. Trójkolorowi przegrali sześć z dziesięciu ostatnich meczów. Można rzec, że wyrok na podopiecznych Jacka Magiery jest już znany, jednak w tym wszystkim jest kilka promyków nadziei.

POWRÓT WYBAWCY CZY STATYSTY?

Wszystkie znaki na niebie wskazują, że na piątkowy mecz gotowy będzie Erik Exposito. Dla Hiszpana byłby to powrót po dwutygodniowej absencji spowodowanej złamanymi palcami. 

- Liczę, że po tygodniu absencji wróci do nas ze świeżą głową oraz uśmiechnięty

- tak o Exposito wypowiedział się Magiera przed meczem z Radomiakiem. 

I tak się stało. Exposito wrócił do treningów we wtorek, o czym pisaliśmy TUTAJ. Jeśli napastnik faktycznie oczyścił głowę i nabrał świeżości, to będzie można w nim pokładać duże nadzieje. Tym bardziej, że w tym sezonie jest najskuteczniejszym zawodnikiem Śląska w lidze. Ponadto, wcześniejsza współpraca na lini Exposito - Magiera układała się wspaniale. To właśnie za kadencji obecnego trenera WKS-u 26-latek notował najlepszy okres gry w karierze, regularnie zdobywając bramki w lidze i europejskich pucharach. 

Bramki Exposito w Śląsku Wrocław za kadencji:

• Lavicki: 13
• Magiery: 14
• Tworka: 2
• Djurdjevicia: 9

Exposito spośród obecnych piłkarzy Śląska ma na swoim koncie najwięcej goli w meczach z Jagiellonią (dwa). Jednego z nich strzelił w Białymstoku podczas debiutu Magiery w Śląsku, co było odblokowaniem 26-latka. Tym razem jeśli Hiszpan zagra w piątek, to będzie to jego pierwszy mecz za drugiej kadencji trenera, który był w stanie zrobić z niego maszynę do zdobywania bramek. Można zatem wnioskować, że lekarstwem na słabą dyspozycję Exposito jest powrót Magiery, co miejmy nadzieję ponownie przełamie napastnika, znowu na ekipie z Podlasia.

TEN DUET MUSI WYSTRZELIĆ

Powrót Exposito powinien najbardziej cieszyć Johna Yeboaha. Statystyki wyraźnie świadczą, że ten duet potrafi zrobić zamieszanie na boisku, zwłaszcza w bieżącym roku. Na dziewięć bramek zdobytych przez Śląsk w rundzie wiosennej siedem jest autorstwa Exposito lub Yeboaha. 

Ostatnie spotkania pokazały, że 23-letni skrzydłowy ma pod górkę, gdy na boisku brakuje Exposito. Mecz z białostoczanami teoretycznie powinien być łatwiejszy dla Yeboaha pod warunkiem, że trener Magiera zdecyduje się wpuścić na boisko Hiszpana. Świeżość Erika i motywacja Johna jest dużą nadzieją na rozruszanie ofensywy wrocławian, co może przyczynić się do strzelenia pierwszego gola za kadencji Magiery, a Jagiellonia jest idealnym rywalem na odblokowanie się z przodu. Zespół z Podlasia w ostatnich dziesięciu kolejkach tylko dwa razy zachował czyste konto. Liczmy zatem na to, że duet Exposito-Yeboah będzie miał dobry dzień.

NIEOCZYWISTA NADZIEJA

Nieoczywistym bohaterem meczu Śląska z Jagiellonią w rundzie jesiennej okazał się Piotr Samiec-Talar. Ówczesny trener wrocławian Ivan Djurdjević niespodziewanie postawił na młodzieżowca od pierwszej minuty, a ten odpłacił się najpierw notując asystę, a potem trafiając do bramki. Dzięki tym dwóm akcjom WKS zremisował 2:2, a 21-latek wylądował w najlepszej jedenastce kolejki ekstraklasy oraz został nominowany na zawodnika kolejki. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ. 

Skoro Samiec-Talar był w stanie okazać się bohaterem w 14. serii gier, to czemu nie miałby nim zostać ponownie, znowu w meczu z Jagiellonią? W piątkowym spotkaniu przez zawieszenie nie wystąpi Nahuel, więc w i tak już wąskiej kadrze powstała kolejna dziura do zszycia. Wiedząc, że trener Magiera lubi stawiać na młodych, można rozważać Samca-Talara jako jedną z opcji. Jeśli tak będzie, to można pokładać w młodzieżowcu nadzieje. 

Początek meczu z Jagiellonią Białystok w piątek 5 maja o 17:30.