Śląska granie do własnej bramki

Fakt, że defensywa Śląska, delikatnie rzecz biorąc, nie stanowi monolitu, wiemy nie od dziś. Wrocławianie z ostatniego czystego konta cieszyli się 23 października przy Reymonta w Krakowie (5:0), a w kolejnych dziesięciu spotkaniach stracili aż 22 bramki. Równie długą serię bez zera z tyłu w ekstraklasie mają tylko Górnik Zabrze oraz najbliższy rywal Śląska Zagłębie Lubin, nagromadzenie przykrych zdarzeń szczególnie w przypadku wrocławian w ostatnim czasie jest jednak uderzające. Zarówno w poprzedniej kolejce przeciwko Piastowi (1:3), jak i tydzień wcześniej w Łęcznej (1:1) Michał Szromnik musiał wyjmować piłkę z siatki po uderzeniu własnego obrońcy, a feralnie tracone gole mocno komplikowały walkę o punkty. O ile na stadionie beniaminka w zachowaniu naciskanego przez Serhija Krykuna Victora Garcii można się jeszcze dopatrzyć pecha, tak kuriozalnego zachowania Patryka Janasika z soboty nie tłumaczy już nic.

NAJGORSZA STAL

Gole samobójcze wrocławian prześladują od dłuższego czasu, bo ci z liczbą trzech takich trafień są na drugim miejscu niechlubnej klasyfikacji obecnego sezonu obok Wisły Płock i tylko za plecami Stali. Przykład klubu z Podkarpacia jest też pod tym względem specyficzny, bo jesienią jeśli już przytrafiał mu się samobój, to… jego autorem zawsze był Krystian Getinger, a w poprzedniej kolejce do własnej siatki piłkę skierował też Rafał Strączek. W przypadku Nafciarzy pechowe gole rozłożyły się na Dawida Kocyłę, Jakuba Rzeźniczaka oraz Damiana Rasaka, a w Śląsku własnego bramkarza pokonał jeszcze Wojciech Golla. To akurat nie wróży dobrze przed niedzielnymi derbami, zdarzyło się to właśnie przy okazji jesiennej konfrontacji na stadionie w Lubinie (3:1), można jednak mieć nadzieję, że limit pecha już się wyczerpał. Żadnego gola samobójczego w trwającym sezonie ekstraklasy nie zanotowało siedem zespołów – Raków, Lech, Górnik Zabrze, Lechia, Jagiellonia, Cracovia i Radomiak.

ZAGRAĆ BEZ NERWÓW

Zero w statystyce goli samobójczych w przypadku Śląska figuruje za to, gdy przeanalizujemy prezenty od rywali. W trwających rozgrywkach jeszcze żaden zawodnik drużyny przeciwnej nie trafił do własnej bramki, a podobny wynik na swoim koncie mają Stal, Jagiellonia, Bruk-Bet, Wisła Kraków i Lech. Na czele zyskujących jest Pogoń, której rywale zafundowali już cztery bramki, a w końcówce meczu poprzedniej kolejki w Mielcu (1:0) to właśnie taka bramka zafundowała o jej awansie na fotel lidera. Z samobójczych goli przeciwników w tym sezonie dwukrotnie skorzystało też Zagłębie, które przyjedzie do Wrocławia na mecz 23. kolejki ekstraklasy. Miedziowym pomagali wspomniani Golla i Getinger, a co tę drugą sytuację z bliska mógł oglądać już wypożyczony wtedy ze Śląska do Stali Fabian Piasecki. Utrzymanie nerwy na wodzy w niedzielnych derbach województwa dolnośląskiego może okazać się niezbędne – delikatna sytuacja w tabeli potęguje nerwowość każdej formacji, ale również mocno ograniczyła już margines błędu.

Początek meczu 23. kolejki ekstraklasy Śląsk - Zagłębie zaplanowano na niedzielę o godzinie 17:30.

NAJWIĘCEJ BRAMEK SAMOBÓJCZYCH W TYM SEZONIE EKSTRAKLASY:

• Stal Mielec 4
• Śląsk Wrocław 3
• Wisła Płock 3
• Górnik Łęczna 2
• Pogoń Szczecin 2
• Zagłębie Lubin 2
• Piast Gliwice 1
• Legia Warszawa 1
• Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1
• Warta Poznań 1
• Wisła Kraków 1
• Radomiak Radom 0
• Cracovia 0
• Jagiellonia Białystok 0
• Górnik Zabrze 0
• Lechia Gdańsk 0
• Lech Poznań 0
• Raków Częstochowa 0

NAJWIĘKSI BENEFICJENCI BRAMEK SAMOBÓJCZYCH W TYM SEZONIE EKSTRAKLASY:

• Pogoń Szczecin 4
• Piast Gliwice 2
• Górnik Łęczna 2
• Zagłębie Lubin 2
• Cracovia 2
• Legia Warszawa 2
• Lechia Gdańsk 2
• Radomiak Radom 1
• Górnik Zabrze 1
• Warta Poznań 1
• Wisła Płock 1
• Raków Częstochowa 1
• Śląsk Wrocław 0
• Stal Mielec 0
• Jagiellonia Białystok 0
• Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0
• Wisła Kraków 0
• Lech Poznań 0