Wytransferowani latem (cz. 1)

JOHN YEBOAH - Raków Częstochowa (ekstraklasa)

Najbardziej bolesne odejście ze Śląska w ostatnim czasie. Piłkarz, który sprawił, że dalej możemy oglądać WKS w ekstraklasie. Do Rakowa przyszedł jako najdroższy transfer w historii klubu. Wejście do drużyny miał dobre – od razu pokazywał to, z czego zapamiętamy go we Wrocławiu, czyli umiejętności dryblingu. Niestety, szybko doznał kontuzji stawu skokowego, która wyeliminowała go z gry na prawie miesiąc, dlatego nie uzbierał jak do tej pory zbyt dużo minut dla nowego klubu. Uraz już dobiegł końca i Yeboah znowu jest do dyspozycji trenera, a wiemy, że jak osiągnie dobrą formę, Raków będzie miał z niego dużo pociechy.

Statystyki:

• 9 meczów,
• 0 goli / 2 asysty,
• 1 żółta kartka
• 319 minut.

CAYE QUINTANA - Recreativo Huelva (III liga hiszpańska)

Odejście, którym żyła cała społeczność Śląska - goleador, który ustrzelił dla nas aż trzy gole w 46 meczach. Po rozwiązaniu kontraktu ze Śląskiem wrócił do ojczyzny i to do klubu, w którym szło mu najlepiej w karierze oraz którego jest wychowankiem. Zdążył zaskoczyć stęsknionych, wrocławskich kibiców - w pierwszym meczu zdobył bramkę, a Recreativo wygrało 3:1. Po czterech kolejkach jego drużyna zajmuje 9. miejsce w tabeli. Quintana zagrał w każdym z tych spotkań, ale nie poprawił swojego dorobku strzeleckiego. W mediach społecznościowych można zauważyć, że Quintana ma u fanów Huelvy dużo zaufania. 

Statystyki:

4 mecze,
1 gol / 0 asyst,
1 żółta kartka,
267 minut.

DANIEL GRETARSSON - Sonderjyske (II liga duńska)

Stoper, bez którego niektórzy nie wyobrażali sobie defensywy Śląska w obecnym sezonie. Jego transfer nie należał do tych oczywistych. Reprezentant Islandii odszedł do drużyny, która jest na ten moment jednym z faworytów do awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej w Danii. Na początku sezonu miał miejsce w składzie i zbierał dobre recenzje, grał w każdym meczu. Obecnie jest kontuzjowany i z tego powodu na razie ma przerwę od grania.

Statystyki:

• 6 meczów,
• 0 goli / 2 asysty,
• 2 żółte kartki,
• 483 minuty.

MICHAŁ SZROMNIK - Górnik Zabrze (ekstraklasa)

Bramkarz, który spędził w Śląsku trzy sezony, były kapitan. Miewał mecze, w których dzięki jego interwencjom Śląsk zdobywał punkty, ale trafiały się także spotkania, przez które nie chciano zatrzymywać go na kolejny sezon. Po odejściu podpisał kontrakt z Górnikiem Zabrze. Jak do tej pory, nie miał okazji zadebiutować dla nowej drużyny. Ze względu na formę podstawowego golkipera zabrzan Daniela Bielicy wydaje się, że pierwszy mecz dla Szromnika jest już bliżej, niż dalej.

Statystyki: brak występów

PRZEMYSŁAW BARGIEL - Wieczysta Kraków (III liga)

Niestety - piłkarz, który jest niespełnioną nadzieją polskiej piłki. Jako 17-latek trafił do Milanu z Ruchu Chorzów. Po dwóch sezonach, wrócił do ojczyzny i zakontraktował go właśnie Śląsk. We Wrocławiu spędził aż cztery sezony, niestety nie spełniał oczekiwań i w pierwszej drużynie w trzech meczach uzbierał 13 minut. Obecnie występuje w ciekawym projekcie, jakim jest Wieczysta Kraków. Bargiel gra tam w pierwszym składzie, a jego partnerem w linii pomocy jest niedawny reprezentant Polski - Jacek Góralski.

Statystyki:

8 meczów,
1 gol / 0asyst,
2 żółte kartki,
482 minuty.

OLIVIER WYPART - Skra Częstochowa (III liga)

Kolejny młody zawodnik, który nie zadebiutował w pierwszym zespole Śląska, mimo, że nawet jeździł na obozy przygotowawcze “jedynki”. Wychowanek Śląska, ale taki prawdziwy, od najmłodszych lat. W ostatnim czasie był podstawowym zawodnikiem zespołu rezerw. Przeszedł do Skry Częstochowa, która gra szczebel wyżej niż Śląsk II. Jest tam podstawowym zawodnikiem i do tej pory zagrał wszystkie mecze w pełnym wymiarze czasowym.

Statystyki:

• 5 meczów,
• 0goli / 1asysta,
• 1 żółta kartka,
• 450 minut.

JÓZEF BURTA - Odra Opole (I liga)

Bramkarz, który nie zadebiutował w pierwszej drużynie Śląska, grał jedynie dla drużyny rezerw. W Odrze Opole na razie też nie miał okazji zagrać ani minuty, a nawet nie łapie się na ławkę rezerwowych.

Statystyki: brak występów