Chłodnym okiem: Jest ich trzech
26.04.2011 (20:28) | Adam Osiński | skomentuj (0)
Roberta Maaskanta przechytrzył akurat ten, o którym mówi się \"nestor polskich trenerów\". Holender nie ustrzegł się we Wrocławiu błędów. Jeśli nie wyciągnie wniosków, w czerwcu Liczka nadal będzie tym ostatnim. Wisła ma trudny terminarz, ale także ten atut, że jej szkoleniowiec pod Wawelem fachu się nie uczy, bo do naszej ligi trafił prosto z Eredivisie.
Na lekcje przyjechał za to Jose Maria Bakero. Gorzej że korepetycje, które Hiszpan otrzymuje w Warszawie i Poznaniu, nijak nie wpływają ani na rozwój jego, ani polskiej piłki. Remis z Bełchatowem był wykładnią aktualnych możliwości Lecha, wygrane z Legią i Podbeskidziem to wyniki ponad stan, skutek szczęśliwego zbiegu okoliczności i indywidualnych popisów. Najmniej póki co wiemy o Frantisku Strace. Ale jedno na pewno: CV to ten Pan posiada. Na razie Arka w czwartym meczu pod jego wodzą poległa po raz drugi: w Warszawie 0:4. Właściciel gospodarzy, Józef Wojciechowski, od kilku tygodni już wie, że na zagranicznych trenerów nie można ślepo stawiać.