Chłodnym okiem: Liga będzie ciekawsza
03.05.2016 (18:30) | Adam Osiński | skomentuj (0)
W pierwszej kolejności w tunelu pojawiło się światełko w postaci jednego oczka wywalczonego na ciężkim terenie. Remisy Górników w Białymstoku i Kielcach były tyleż szczęśliwe co zasłużone. No i w następnej kolejce jasny punkt zamienił się w widoczne przejście, dzięki któremu można wziąć głęboki oddech i spojrzeć w kierunku ekstraklasy z liczbami 2016/2017. Zaczął Górnik z Zabrza – na entuzjazmie okazanym po strzeleniu Śląskowi gola w ostatniej akcji spotkania można zajść daleko. Ale kontrkandydat z Łęcznej gorszy nie był, bo dzień później gol strzelony w końcówce dał mu dwubramkowe zwycięstwo, dzięki któremu w grę o utrzymanie zamieszana jest jeszcze Termalica.
Było już o tym, że wkrótce mecz sezonu Legia – Piast, a potem równie trudne dla warszawian spotkanie z Lechią. Ale w grupie spadkowej też szykują się mecze na szczycie – tak je mimo wszystko nazwijmy. Bo starcie Łęczna – Zabrze nie dość, że może na serio przybliżyć jednego z Górników do utrzymania, to jeszcze będzie walką dwóch zespołów, które wychodzą z dołka i które naprawdę uwierzyły, że za niecałe dwa tygodnie będą skakać ze szczęścia. Taki scenariusz oznaczałby, że z ligi spadnie Podbeskidzie lub Termalica (lub i jedni, i drudzy). Co ciekawe, wiosną były to ekipy częściej chwalone niż krytykowane. W ESA37 liczy się jednak przełom kwietnia i maja.