Chłodnym okiem: Klasa Śląska
22.11.2010 (19:31) | Adam Osiński | skomentuj (9)
Bynajmniej nie próbuję udowodnić, że Pawłowski nie miał racji. Schematy wypracowane przez zbyt pochopnie zwolnionego Jacka Zielińskiego funkcjonują w Lidze Europy. Poznaniakom być może brakuje trochę i motywacji, i sił, by powalczyć na polskim poletku. Ale jest takie popularne powiedzenie, że klasową drużynę poznaje się po tym, że potrafi wygrać nawet jak nie idzie. No cóż, jeśli jest prawdziwe, to na miano klasowego teamu zasługuje też Śląsk Wrocław.
Drużyna Oresta Lenczyka czy gra ładnie, czy gra brzydko, osiąga swoje. Chcieli zremisować w Krakowie, nie dali sobie wbić gola. Chcieli stłamsić Górnika, wbili ich cztery. Nie szło z Ruchem, wykorzystali błędy rywala. Zejdźmy na ziemię. Rację ma Pawłowski, że potrzeba wzmocnień, ale Lenczyk i bez nich zrobił różnicę.