Co dalej z Patrykiem Klimalą w Śląsku? Na stole kilka scenariuszy

Patryk Klimala trafił do Śląska w listopadzie 2023 roku, po tym jak rozwiązał kontrakt z izraelskim Hapoelem Beer Szewa. 25-latek nie mógł jednak od razu zagrać w nowych barwach, gdyż podpisał umowę poza trwaniem okna transferowego. Jego debiut przypadł na pierwszy mecz rundy wiosennej i spotkanie z Pogonią Szczecin (11.02.2024). Łącznie zagrał w 11 spotkaniach Ekstraklasy, w których ani razu nie trafił do siatki. Po spotkaniu z Ruchem Chorzów w 30. kolejce stracił miejsce w składzie WKS-u i do końca sezonu nie zagrał już ani minuty. 

Napastnik w międzyczasie przeszedł zabieg ablacji serca, a badania wykazały u niego lekką arytmię. Klimala przygotowania do nowego sezonu rozpoczął normalnie ze Śląskiem, jadąc z nim do Karpacza na kilkudniowe zgrupowanie, ale nie znalazł się już w gronie piłkarzy powołanych na obóz do Austrii. Podczas naszego pobytu w Aigen im Muhlkreis dowiedzieliśmy się, że Polak otrzymał zielone światło w poszukiwaniu nowego klubu. Symboliczne było też pozbawienie 25-latka numeru "11", z którym występował wiosną. Od sezonu 2024/25 będzie on należał do Sebastiana Musiolika. 

W jaki sposób wrocławianie będą chcieli rozstać się z Klimalą? Możliwe jest rozwiązanie kontraktu lub sprzedaż. Teraz trenuje on indywidualnie, a jeśli nie dojdzie do zmiany otoczenia, zacznie trenować z trzecioligowymi rezerwami. 

Na pewno nie tak kibice, klub i sam zawodnik wyobrażali sobie przygodę snajpera we Wrocławiu. Śląsk po odejściu Erika Expsoito i sytuacji Klimali, dysponuje obecnie trzema napastnikami: Patrykiem Szwedzikiem, Juniorem Eyambą oraz Sebastianem Musiolikiem.