Petkow: Chcemy piąć się w tabeli i musimy dawać z siebie wszystko

Śląsk przegrał kolejne spotkanie, tym razem z Puszczą Niepołomice (0:1). Jaka jest twoja opinia na temat tego meczu, czemu nie udało się wygrać?

Myślę, że zaczęliśmy dobrze, stworzyliśmy w pierwszej połowie kilka sytuacji. Na początku nie udało nam się niestety strzelić. Ogólnie uważam, że w tym okresie gry kontrolowaliśmy spotkanie, dominowaliśmy, tworzyliśmy akcje. Nie było wtedy nawet żadnego realnego zagrożenia pod naszą bramką. W drugą część spotkania weszliśmy nieźle, ale straciliśmy szybko bramkę i Puszcza totalnie się cofnęła. Ciężko było przełamać szczelną defensywę. Wprowadziliśmy do gry dwóch napastników, ale to nic nie dało, bo nie udało nam się już później stworzyć dobrych szansa na strzelenie gola i to jest coś, nad czym musimy popracować. Od teraz każdy mecz będzie dla nas jak wojna. Chcemy piąć się wyżej w tabeli i musimy dawać z siebie wszystko.

Dzisiaj Trójkolorowi naprawdę nieźle wyglądali w ofensywie, Piotr Samiec-Talar miał świetną sytuację na początku meczu, Tudor Baluta również mógł zamienić swoją sytuację na gola, ale mam pytanie o bramkę dla Puszczy. Jak ona wyglądała z twojej perspektywy, czy Rafał Leszczyński mógł zachować się lepiej?

To była akcja po stałym fragmencie, wiedzieliśmy, że jest to najmocniejsza broń Puszczy. Nie udało nam się wybić piłki i później Cholewiak po prostu kopnął. Strzał był niezły i piłka wpadła do bramki przy samym rogu. Rafał Leszczyński nie miał szans na lepszą interwencję, myślę jednak, że powinniśmy to lepiej obronić. Szczególnie jednak żałuję, że nie udało nam się dzisiaj strzelić gola, mecz mógłby się zupełnie inaczej potoczyć. Powinniśmy bardziej ich zdominować, a później było już nam bardzo ciężko.