Statystyki nie kłamią: Stal Mielec

Stal nie najlepiej rozpoczęła sezon 2023/2024. Po trzech meczach zespół Kamila Kieresia uzbierał dwa punkty. W pierwszej kolejce mielczanie prowadzili 2:0 z Cracovią, ale mimo starań nie udało się wygrać, Pasy doprowadziły do wyrównania. Tydzień później zremisowali bezbramkowo z Piastem, a w minionej kolejce przeszli do historii. Od minionego weekendu Puszcza Niepołomice może zapisać w swoich kronikach, że pierwsze zwycięstwo w ekstraklasie odnieśli w meczu... ze Stalą. Na ten moment to Śląsk lepiej się prezentuje na papierze. Ciekawe transfery, coraz lepsza gra, ale przeciętne rezultaty (remis i porażka). Złe wyniki Trójkolorowi również mają w bezpośrednich starciach ze Stalą.

SŁABSZY, ALE NIEWYGODNY RYWAL

To jest czwarty sezon Stali od momentu ostatniego awansu do krajowej elity. Od tamtej pory wrocławianie sześciokrotnie przewijali się przez terminarz mielczan. O dziwo, to nie Śląsk ma lepszy bilans, bowiem tylko raz wyszedł zwycięsko z tego starcia. Było to 27 listopada 2021 roku. Wygrany przez podopiecznych Jacka Magiery mecz (2:1) zapoczątkował niemały kryzys we wrocławskim obozie. Tamto spotkanie wspominaliśmy TUTAJ. Na terenie Stali WKS dwukrotnie remisował: bezbramkowo i 1:1 tracąc bramkę w ostatnich sekundach meczu. Z tego powodu cały Wrocław musiał liczyć na potknięcie Wisły Kraków w meczu z Radomiakiem Radom. Ostatni mecz w Mielcu to wygrana Stali 2:0. Widzielibyśmy jedną bramkę mniej, gdyby nie podanie Javiera Hyjka do Michała Szromnika, które zakończyło się pechowym samobójem i ubawem na skalę Polski. 

Wojskowi jednak w ostatnich dwóch meczach ze Stalą oddali więcej celnych strzałów. W obu spotkaniach Śląsk oddając trzy uderzenia na bramkę mielczan był lepszy o jeden strzał. Niestety nie przełożyło się to na korzystne dla Śląska wyniki.

ZAPRACOWANY SĘDZIA

Mecze Śląska ze Stalą nieraz obfitują w zachowania, które kończą się wyciągnięciem przez sędziego czerwonej kartki. Na sześć ostatnich spotkań w trzech arbiter musiał wykluczyć zawodnika. Najpierw 1 lutego 2021 roku ówczesny skrzydłowy Stali Andreja Prokić wyleciał z boiska za dwie żółte kartki. Niecałe dziesięć miesięcy później Konrad Poprawa musiał opuścić murawę za zagranie ręką, które uniemożliwiło rywalowi wykorzystanie dogodnej okazji. Pół roku później Victor Garcia w jedenaście minut zebrał dwa napomnienia, w konsekwencji czego osłabił Śląsk. 

WSZĘDZIE DOBRZE, ALE W DOMU NAJLEPIEJ

Stal u siebie jest ostatnimi czasy mocniejsza niż Śląsk na wyjeździe. Ostatnie zwycięstwo drużyny z Mielca (w maju) miało miejsce właśnie na macierzystym obiekcie, na którym przegrała w 2023 roku tylko dwa razy (ostatni raz 3 marca z Piastem 0:2). W tym sezonie mielczanie na dwa domowe rywalizacje dwukrotnie remisowali, nie prezentując przy tym dobrej formy. Mówią o tym między innymi kiepska celność strzałów (6 na 16), mniejsze posiadanie piłki i gorsza skuteczność podań w każdym meczu. 

Zespół z Dolnego Śląska ma problemy z przywożeniem do Wrocławia kompletu punktów. Ostatni taki przypadek zdarzył się 5 lutego po meczu w Szczecinie.

TO MOŻE SIĘ PODZIELIMY?

Stal to, można tak powiedzieć, najbardziej pacyfistyczna drużyna w ekstraklasie. Patrząc na jej ostatnie wyniki rzuca się w oczy duża liczba remisów. Ostatnie dziesięć spotkań to aż pięć podziałów punktów, trzy z nich to wynik 0:0. Okazuje się, że mielczanie w bieżącym roku mają najwięcej remisów w ekstraklasie. Dziewięć razy zremisować w osiem miesięcy to trzeba umieć... Są drużyny, które nie potrafią uzbierać tyle przez cały sezon, a naprzeciw im wychodzi Stal, która ma na drugie imię "Remis". Osobiście nie zdziwię się, jeśli taki rezultat padnie w najbliższym meczu ze Śląskiem.

Mecz 4. kolejki ekstraklasy Stal Mielec - Śląsk Wrocław rozpocznie się już w sobotę 12 sierpnia o godzinie 15:00.