Blokada na koniec roku

23.11.2022 (18:00) | Karol Bugajski
uploads/images/2022/10/slasknet-25_63417d3b01599_63419aa4109c1.jpg

fot.: Mateusz Porzucek

Na koniec wyjątkowo nierównej rundy jesiennej, ekipa trenera Ivana Djurdjevicia zgubiła skuteczność. W dwóch ostatnich kolejkach Śląsk był jedynym takim zespołem w ekstraklasie. Zapraszamy na tekst w ramach #EchaMeczu.



 

W żadnym z dwóch ostatnich meczów ekstraklasy przed zimowo-mundialową przerwą Śląskowi Wrocław nie udało się trafić do bramki. Spotkania przeciwko Miedzi Legnica (0:1) i Legii Warszawa (0:0) rozdzielił co prawda pucharowy wyjazd do czekającej w Niepołomicach Sandecji Nowy Sącz (2:2 po dogrywce, wygrana walkowerem), na tle ostatniego zespołu I ligi o zdobycz jednak zdecydowanie łatwiej. Ostatnim zawodnikiem, który w 2022 roku zdobył bramkę dla zielono-biało-czerwonych w samej końcówce meczu 15. kolejki z Wisłą w Płocku (2:1) okazał się Patrick Olsen. Później bramkarza rywali w barwach Śląska nie pokonał już nikt, choć trener Djurdjević zmieniał w wyjściowym składzie (z Miedzią od początku zagrał Caye Quintana, z Legią Erik Exposito), a regularne pochwały za aktywność niezmiennie zbierał John Yeboah.

PRZYKRY ZBIEG OKOLICZNOŚCI

Dwa ligowe mecze z rzędu bez gola to najdłuższa seria Śląska w tym sezonie, a i w minionym nie od razu udałoby się znaleźć taką. Poprzednio taka niemoc przytrafiła mu się na początku marca na przełomie kadencji Jacka Magiery oraz Piotra Tworka – w starciach z Legią (0:1), a także Radomiakiem (0:0). W dalszej części 2022 roku wrocławianie, jeśli już zagrali na zero z przodu, to tydzień później się rehabilitowali, a taka blokada tuż przed przerwą w rozgrywkach to dość przykry zbieg okoliczności. Nie strzelając gola Miedzi i Legii, Śląsk już szósty i siódmy raz za kadencji obecnego szkoleniowca schodził z boiska bez strzelonego gola. We wcześniejszej fazie sezonu najczęściej oznaczało to jego porażki, jednak na samym początku zdarzyły się też bezbramkowe remisy z Zagłębiem Lubin (0:0) oraz Widzewem Łódź (0:0).

LEPSI W STREFIE SPADKOWEJ

W dwóch ostatnich kolejkach ekstraklasy w rundzie jesiennej żaden inny zespół nie zanotował tak złych rezultatów pracy ofensywy, jak Śląsk. Po jednym golu strzeliły Zagłębie czy Górnik, ale z zerowym dorobkiem listopad zakończyli jedynie podopieczni trenera Djurdjevicia. To ma również przełożenie na statystyki całej rundy jesiennej, bo siedemnaście bramek zdobytych w siedemnastu meczach to drugi najgorszy wynik w lidze. W dotychczas rozegranych spotkaniach z mniejszej liczby trafień cieszyli się jedynie wspomniani Miedziowi (zaledwie trzynaście), a więcej trafień niż Śląsk swoim kibicom zafundowały nawet wszystkie zespoły ze strefy spadkowej (Korona Kielce siedemnaście, Piast Gliwice oraz Miedź po osiemnaście). Okazja do poprawy statystyk i nastrojów dopiero w ostatni weekend stycznia, kiedy zielono-biało-czerwoni w derbach zagrają na własnym stadionie właśnie z Zagłębiem.

GOLE W DWÓCH OSTATNICH MECZACH EKSTRAKLASY W 2022 ROKU:

  • Raków Częstochowa 9
  • Lech Poznań 5
  • Miedź Legnica 4
  • Radomiak Radom 4
  • Stal Mielec 4
  • Lechia Gdańsk 3
  • Piast Gliwice 3
  • Pogoń Szczecin 3
  • Warta Poznań 3
  • Korona Kielce 2
  • Legia Warszawa 2
  • Widzew Łódź 2
  • Wisła Płock 2
  • Cracovia 1
  • Górnik Zabrze 1
  • Jagiellonia Białystok 1
  • Zagłębie Lubin 1
  • Śląsk Wrocław 0

ZOBACZ też: Śląsk najgorszą drużyną roku