Cichy bohater sezonu z szansą na EURO
29.05.2024 (06:00) | Franciszek Wiatr_665370f5192a9_6655d224749d8.jpg)
fot.: Miłosz Ślusarenko
Jeden z najważniejszych zawodników układanki trenera Jacka Magiery, typ zawodnika, którego w ostatnich dwóch sezonach we Wrocławiu praktycznie nie było. Jeden z najlepszych defensywnych pomocników całej Ekstraklasy, o którym mało kto mówi.
Sezon 2023/2024 przeszedł już do historii Śląska. Ten sukces miał wielu architektów na boisku, lecz jednym z najbardziej niedocenionych – także w skali ligi – jest zawodnik, który dołączył już w trakcie sezonu. Rzadko zdarza się, aby w tak szybkim tempie piłkarz stał się kluczowym ogniwem zespołu na boisku, a tak było w przypadku Petra Pokornego.
Słowak został zaprezentowany na kilka dni przed meczem 4. kolejki ze Stalą Mielec (1:3), lecz w nim nie wystąpił. Po raz pierwszy wybiegł przeciwko Lechowi, gdzie szybko złapał żółtą kartkę i w przerwie został zmieniony. Od tego momentu został on w pierwszej jedenastce na stałe i nie opuścił jej już do końca sezonu. Jak prezentują się statystyki dotyczące jego występów?
- 27 meczów
- 27 w pierwszej „11”
- 2354 minut, śr. 87min/mecz
- 0 goli / 1 asysta
Trudno sobie wyobrazić obecnie Trójkolorowych bez niego - stanowi on o trzonie drużyny i idealnie wypełnia swoją rolę - daje więcej możliwości w grze ofensywnej dla pozostałych pomocników.
ZAWODNIK OD BRUDNEJ ROBOTY
W poprzednich sezonach Wojskowym brakowało zawodnika o takiej charakterystyce i takich umiejętnościach co Pokorny. Potrafi on czytać grę, a przede wszystkim przerywać akcję rywala. Dawno nie było w linii pomocy osoby, która miała taką zdolność do przechwytywania piłki. Sprawdziliśmy, jak wypada on na tle innej "szóstki", Tarasa Romanczuka:
Romanczuk ma lepsze liczby w ofensywie i zdecydowanie częściej podawał. Jest lepszy w pojedynkach, minimalnie słabszy w takowych w powietrzu. Z kolei Pokorny wypada lepiej jeśli chodzi o odzyskiwanie futbolówki. Były zawodnik Realu Sociedad należy do czołówki całej ligi w statystykach z tym związanych – zaliczył 53 udane odbiory, więcej mieli tylko zawodnicy Jagiellonii (Michal Sacek 66 oraz Romanczuk 54), co przekłada się na średnio 1,96 udanego odbioru na spotkanie – w tej kategorii lepszy od niego jest już tylko Sacek mający średnią 2,0/mecz.
KIEDY REPREZENTACJA?
Po znakomitym debiutanckim sezonie trudno sobie wyobrazić pierwszy skład Wojskowych bez urodzonego w Trenczynie pomocnika. Kwestią czasu jest, aż Śląsk zacznie dostawać telefony z zapytaniami o jego usługi. Niedawno została ogłoszona kadra Słowacji na zgrupowanie przed zbliżającym się EURO 2024. Piłkarz WKS-u znalazł się niestety tylko na liście rezerwowej. Na jego pozycji w pierwszej kolejności występuje jednak Stanislav Lobotka - kluczowy gracz włoskiego Napoli, a później Patrik Hrosovsky, który ma na koncie 54 mecze dla reprezentacji swojego kraju.
Kampania, która zakończyła się srebrnym medalem, pokazała, jak ogromny potencjał ma ten zawodnik. Dyrektor Balda sprowadził na Oporowską gracza, który jest w stanie pobić rekord sprzedażowy klubu. Na razie należy jednak trzymać kciuki, że rozwijać się będzie nadal w sporym tempie. Takich zawodników w naszej rodzimej lidze jest naprawdę niewielu, a na pewno nie na takim poziomie.
DEMOLKA w wykonaniu @SlaskWroclawPl!
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 21, 2023
Erik Exposito znów trafia i mamy już 4:0 we Wrocławiu!
Mecz możecie oglądać w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/XINETB5zja