Djurdjevic: Brakuje nam spokoju
17.03.2023 (13:57) | Kacper Cyndecki
fot.: Paweł Kot
Trener Ivan Djurdjević w piątek wziął udział w konferencji prasowej przed meczem ze Stalą Mielec i odpowiedział na pytania dziennikarzy. Czy Śląskowi brakuje spokoju? Jak ważny jest mecz z mielczanami?
Kto nie zagra ze Stalą?
Schwarz wraca do gry na mecz ze Stalą, będzie w kadrze meczowej. To samo tyczy się Janasika. Obaj zawodnicy wracają. Niestety Adrian Bukowski nie zdążył zakończyć rehabilitacji i uraz jest poważniejszy niż nam się wydawało. Karol Borys udał się dzisiaj na zgrupowanie reprezentacji.
Czy Śląsk za bardzo docenił klasę rywala w Częstochowie i przez to przegrał?
Nie. Brakuje nam trochę realizmu. Mogliśmy uniknąć bramki na 1:0. Gdybyśmy grali pełnym składem może ten mecz wyglądał by inaczej. Są także plusy tego spotkania, takie jak debiut Mateusz Stawnego, który zagrał solidnie i dostał powołanie na do kadry u-20. Staraliśmy się w meczu z Rakowem. Gdy było 4:0 my zdobyliśmy bramkę na 4:1, a większość drużyn na naszym miejscu cofnęło by się i liczyło na nie stracenie kolejnych goli. Chcemy pokazać swój sposób gry. Oddaliśmy dziewięć strzałów, nie było źle. Ludzie pytają mnie, czemu nie wystawiam Johna Yeboaha w pierwszym składzie? Jeśli stracę Johna na mecz z Rakowem to nie będzie go przez miesiąc albo nawet dwa. Nie jestem idiotą, wiem, kogo mam w zespole i wiem, o co gram. W meczu ze Stalą John jest gotowy na 90. minut.
Czy mecz ze Stalą jest najważniejszy patrząc na tabelę?
Wszyscy jesteśmy tego świadomi. Trzeba uważać przed takimi meczami. Jest to bardzo ważne spotkanie dla nas, ale mamy jeszcze dziesięć spotkań i każdy z nich będzie kluczowy.
Czy szansa dla Stawnego to jednorazowy eksperymentem?
Nie, Mateusz bardzo dobrze się obronił na boisku. Stawny był jednym z lepszych na placu gry w tym meczu. Zagrał w pewnych momentach lepiej niż inni obrońcy. Mateusz jest bardzo dojrzały mentalnie. Ten debiut jest dla niego ważny. Pokazaliśmy także, że piłkarze z akademii mogą grać w Śląsku, jest to czwarty zawodnik właśnie stamtąd.
Czy debiut Gerstensteina był podyktowany nabiciem minut do przepisu młodzieżowca?
Nie, chcieliśmy dać odpocząć Koczkowskiemu, Łukasz nie ma w takim meczu stresu i jest to debiut na plus.
Czy trener widzi poprawę w mentalności drużyny?
Jesteśmy świadomi, że presja na końców sezonu jest duża. W tym roku zawodnicy, którzy ostatnio patrzyli na proces utrzymania w ekstraklasie teraz będą musieli w nim pomóc. Na mentalność wpływa wiele rzeczy, często reagujemy na boiskowe sytuacje. Jesteśmy młodym zespołem.
Czy przerwa reprezentacyjna pomoże zespołowi, czy przeszkodzi?
Wiadomo przerwę można wykorzystać na różne sposoby. Wykorzystamy ją na indywidualne zajęcia podczas których każdy zawodnik popracuje nad tym, czego najbardziej potrzebuje. Jest planowana gra kontrolna w Namysłowie.
Czy trener reprezentacji Islandii kontaktował się z panem przy powołaniu dla Gretrassona?
Nie, ma takiego kontaktu. Trenerzy oglądają mecze, więc nie ma takiej potrzeby.
Czy spoglądacie w spłaszczoną tabelę ekstraklasy?
Cały czas tak jest odkąd tutaj jesteśmy. Odległości punktowe są normalne. Nie ma spokoju w piłce nożnej. Ludzie mówią mi, żebyś wygrali dwa mecze i będziemy wysoko w tabeli, ale to tak nie działa.
Czy widzi trener kolejnych młodych zawodników po Stawnym i Gerstensteina?
Nie jesteśmy na bieżąco. Młodzi zawodnicy nie odstają treningowo, są dobrze dysponowani pod względem fizycznym i mogą rywalizować z seniorami. Nie będę robił niczego na siłę, młodzi zawodnicy powoli musza być wprowadzani do piłki seniorskiej. Wielokrotnie juniorzy są obiecujący na poziomie młodzieżowym a w grze seniorskiej wygląda to inaczej.
Czy Śląsk jest faworytem meczu ze Stalą?
Musimy być skupieni, bowiem takie mecze z rywalami, którzy są blisko nas są ważne. Brakuje nam spokoju, mamy młody zespół, który chce robić wszystko szybko, nie możemy popełniać głupich błędów. Musimy być stabilni przez cały mecz. Najważniejszy jest mecz ze Stallą i nie będziemy wybiegać w przyszłość.