Euro: Holenderskie wątki w Śląsku Wrocław
15.06.2024 (16:00) | Jan Feliszek
fot.: Redakcja Śląsknet
Już w niedziele, w niemieckim Hamburgu reprezentacja Polski rozpocznie swoje zmagania na Euro 2024. Pierwszym rywalem Biało-Czerwonych będą Holendrzy. Przed rozpoczęciem zmagań kadry prowadzonej przez Michała Probierza na boiskach naszego sąsiada, postanowiliśmy się przyjrzeć wątkom łączącym Śląsk Wrocław i Holandię.
JOHAN VOSKAMP
Jedynym Holendrem grającym w Śląsku Wrocław był Johan Voskamp. Mimo że na swoim koncie zgromadził zaledwie pięć trafień w 23 ligowych występach, to zapisał się w historii klubu wielkimi zgłoskami, bo jego pierwszy sezon przypadł na historyczną kampanię zakończoną zdobyciem mistrzowskiego tytułu przez Trójkolorowych. Wrocław opuścił w połowie kolejnych rozgrywek i wrócił do ojczyzny, a zawodową karierę zakończył w 2018 roku w holenderskim klubie RKC Waalwijk.
ANDRZEJ RUDY
W tym zestawieniu nie może zabraknąć zawodnika, który wyfrunął z wrocławskiego gniazda na wielkie europejskie areny. Mowa oczywiście o Andrzeju Rudym. We Wrocławiu spędził pięć lat, gdzie zaliczył ponad 100 występów i zdobył osiem bramek. Największy sukces w Trójkolorowych barwach to Puchar Polski z sezonu 1986/87. W Holandii pojawił się dziewięć lat po opuszczeniu stolicy Dolnego Śląska, by reprezentować przez kolejne dwa sezony- Ajax Amsterdam. Warto odnotować, że był pierwszym Polakiem w historii klubu z Amsterdamu. Właśnie w tych barwach, jako pierwszy zawodnik wcześniej związany ze Śląskiem, zdobył bramkę w Lidze Mistrzów. Zdecydowanie był kluczową postacią w stołecznej ekipie, bo znajdował się w niej w czasach, gdy w kadrze mogło przebywać dwóch-trzech zawodników z zagranicy. Podczas dwuletniego pobytu dwukrotnie triumfował w rozgrywkach pucharu Holandii, oraz wywalczył jedno mistrzostwo kraju. Więcej o sylwetce tego zawodnika możecie przeczytać tutaj.
Gol Andrzeja Rudego w Lidze Mistrzów przeciwko Porto.
MARIO ENGELS
Kolejną postacią łączącą Śląsk i holenderskie boiska jest Mario Engels. Niemiecki napastnik spędził we Wrocławiu rok, rozgrywając 17 spotkań i strzelając trzy gole. Bezpośrednio ze stolicy Dolnego Śląska przeniósł się do holenderskiego zespołu, występującego od sześciu lat na zapleczu Eredevisie – Roda JC Kerkerade, gdzie rozegrał najlepszy sezon w swojej karierze. W kampanii 2018/19 na listę strzelców wpisywał się 25-krotnie, w 37 występach. Do tego dorobku dołożył dziewięć asyst. Aktualnie broni barw Heraclesa Almero, grającego w holenderskiej ekstrklasie. Ubiegły sezon zakończył z dorobkiem pięciu trafień i trzech asyst, pojawiając się na boisku w każdym ligowym spotkaniu.
| GOAL: Mario Engels pulls one back!!
— Remy (@LFCRemy) January 27, 2024
Heracles 2-3 Ajax pic.twitter.com/lq6o5ODIou
DALIBOR STEVANOVIĆ
Jest to piłkarz, którego kibice Śląska pamiętają z lat 2011-14. Właśnie wtedy reprezentował Trójkolorowe barwy, w których zdobył siedem bramek, w 55 ligowych występach. Do Wrocławia trafił z Wołynia Łuck, jednak przed występami w ukraińskim zespole, aż trzy sezony spędził w holenderskim Vitesse. W Eredivisie rozegrał 42 mecze i strzelił osiem goli.
ŚLĄSK KONTRA HOLENDERSKIE KLUBY
Po mistrzowskim sezonie we Wrocławiu odbył się turniej Polish Masters, na którym Śląsk Wrocław gościł między innymi PSV Eidhoven. Wrocławianom nie było dane zmierzyć się z holenderską potęgą, bo w półfinale przegrali z Benficą Lizbona (2:4), a Holendrzy pokonali Athletic Bilbao (1:0). Finalnie goście z Holandii wygrali cały turniej (finał - 3:1 z Benficą), a gospodarze zajęli ostatnie czwarte miejsce (mecz o trzecie miejsce - 0:1 z Athleticiem).
Do tej pory ekipa z Dolnego Śląska ani razu nie mierzyła się z holenderskimi zespołami w eliminacjach do europejskich pucharów, ale może się to zmienić już 19 lipca. Wśród zespołów, na które może trafić Śląsk w eliminacjach do Ligi Konferencji, znajduje się GO Ahead Eagles.