Grodzicki: Jesteśmy bardzo bliscy sfinalizowania transferów

18.01.2025 (21:30) | Bartosz Bryś
uploads/images/2025/1/grodzicki2_678c054ff281b.png

fot.: Dominik Poprawski

Śląsk Wrocław intensywnie trenuje na obozie przygotowawczym w San Pedro del Pinatar. Sobotnim zajęciom przedmeczowym przyglądał się Rafał Grodzicki, któremu zadaliśmy kilka pytań. Co miał do powiedzenia dyrektor sportowy WKS-u?



 

Jesteśmy na obozie Śląska Wrocław w San Pedro del Pinatar. Skąd pomysł, aby drużyna udała się właśnie Hiszpanii, która wciąż jest dość rzadko wybierana w porównaniu do innych destynacji? Polskie kluby częściej stawiają na Turcję. 

Mamy tu bardzo dobre warunki, boisko na wyłączność i sądzę, że nie ma na co narzekać. Mówiąc całkiem szczerze – na początku bliżej było mi do wybrania Turcji. Po moim dołączeniu do klubu projekt obozu w Hiszpanii był już na tyle zaawansowany, że ostatecznie przy nim pozostaliśmy i myślę, że mamy tu naprawdę odpowiednie możliwości, by przygotować się do rundy wiosennej. Szczegółowo zbadaliśmy ośrodek, w którym zespół mieszka, jest świetnie przygotowana murawa, ciekawi sparingpartnerzy i możemy być zadowoleni z warunków do pracy. Będziemy liczyć na jak najlepsze efekty.

Drużyna trenuje pod wodzą nowego sztabu szkoleniowego. Jak układa się współpraca pomiędzy Rafałem Grodzickim i Ante Simundzą?

Jak na ten moment praktycznie wzorowo. Codziennie ze sobą rozmawiamy, dyskutujemy o problemach drużyny i analizujemy, co jeszcze możemy zrobić. Jestem na bieżąco w temacie obozu. Wiem o tym, co dzieje się na treningach. Myślę, że każdy z dyrektorów sportowych chciałby mieć taki kontakt ze szkoleniowcem.

Możemy się spodziewać, że podczas obozu dołączy do drużyny jeszcze jakiś nowy zawodnik?

Najchętniej bym powiedział "pomidor", ale wiem, że wszyscy czekają na transfery. Rozumiem to i zapewniam, że pracujemy nad nimi – mogę przyznać, że jesteśmy bardzo bliscy pewnych ruchów. Mam nadzieję, że wydarzą się one jak najszybciej. Chciałbym, żeby ci nowi zawodnicy zagrali na obozie dwa mecze sparingowe. 

Do zespołu przyszedł ostatnio Marc Llinares. Jak można scharakteryzować tego zawodnika i dlaczego wybór padł akurat na niego?

Mieliśmy kilku zawodników na liście. Wszyscy wiemy, że bardzo bliski podpisania kontraktu był Conrado, ale w pewnym momencie zbyt dużo aspektów dookoła jego osoby okazało się niejasnych. Z tego powodu postawiliśmy na Llinaresa, który też był na naszej liście. Marc ma dobre dogranie, motorykę na wysokim poziomie oraz duże umiejętności grania w trzeciej strefie. Tego wszystkiego nam ostatnio brakowało, a jego postać może podnieść te aspekty. 

Śląsk ma rozegrać na obozie trzy sparingi. Ostatni rywal nie jest jeszcze znany, dlatego chciałem dopytać, jaki byłby odpowiedni przeciwnik dla Śląska?

Szukamy przede wszystkim mocnego sparingpartnera. Gramy z Ujpestem, Olimpiją Lublana i w ostatnim meczu chcielibyśmy zmierzyć się z drużyną na podobnym poziomie. Trener nie jest zwolennikiem siedzenia w autokarze, przez co zaznaczył, że mamy grać na własnym obiekcie i nie będziemy podróżować. Próbujemy porozumieć się z rywalem, który przyjechałby do nas w popołudniowych godzinach. Kilku drużynom już odmówiliśmy. Czekamy cały czas na znalezienie przeciwnika, który zadowoli sztab szkoleniowy oraz przynajmniej pod względem ustawienia będzie zbliżony do Piasta Gliwice. 


Parterem Śląsknetu podczas zgrupowania w Hiszpanii jest firma transportowa Uniwer-Trans

ZOBACZ też: REZERWY: Wysokie zwycięstwo na starcie przygotowań

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.