Jacko wspomina: Ojciec i syn w Śląsku (cz. 5)
31.05.2024 (06:00) | Jacek Bratek
fot.: Śląsknet
W ostatniej odsłonie cyklu tekstów "Ojciec i syn w Śląsku", przedstawię Wam ciekawostki o znanych ojcach i synach piłkarzy WKS-u, którzy nie występowali przy Oporowskiej.
Peter Pawłowski, syn Tadeusza Pawłowskiego, był w latach 90. czołowym graczem austriackiej Bundesligi (75 meczów, 13 goli) i w 2000 roku zdobył z FC Tirol mistrzostwo Austrii. Uważano go za duży talent. Grał w młodzieżowej reprezentacji Austrii (13 meczów, 4 gole), był w szerokiej kadrze na mistrzostwa świata w 1998 roku. Jego karierę przerwał wypadek, a następnie groźna choroba.
Tomasz Pękala, syn Mirosława Pękali, również występował w austriackiej Bundeslidze i zanotował w niej 41 występów, strzelił jednego gola. Również grał w młodzieżowej reprezentacji Austrii. W pewnym momencie był przymierzany do gry w Lechii Gdańsk, mówiło się też o Śląsku.
W Austrii wylądował też Szymon Włodarczyk, syn byłego napastnika Śląska Piotra. Wcześniej występował w Legii Warszawa i Górniku Zabrze oraz młodzieżowych reprezentacjach Polski.
Sporo sukcesów poza Polską w mało znanych ligach odnieśli synowie Roberta Cieślewicza, ulubieńca kibiców Śląska. "Cieśla" był znany z dynamicznych rajdów skrzydłem, a także ze śpiewania z kibicami po wygranych meczach wisząc na płocie na stadionie przy Oporowskiej. Syn Łukasz Cieślewicz strzelił ponad osiemdziesiąt goli w lidze Wysp Owczych, zdobył trzy mistrzostwa i krajowy puchar. Z kolei Adrian Cieślewicz ma na koncie mistrzostwo Wysp Owczych oraz 8 mistrzostw i po 5 pucharów krajowych oraz Pucharu Ligi w Walii.
Dzidosłąw Żuberek trafił do Śląska wraz z łódzkim zaciągiem trenera Wojciecha Łazarka. Wraz z nim pojawili się w drużynie Grzegorz Krysiak i Tomasz Cebula. Oporowskiej nie zawojował jego syn Jan Żuberek, który był we Włoszech zawodnikiem młodzieżowego Interu, zagrał też w Serie B (Ternana). Niedawno media spekulowały, że jest na liście życzeń transferowych Śląska.
Dominik Sadzawicki, syn czołowego obrońcy Śląska na przełomie wieków Krzysztofa Sadzawickiego, zaliczył 30 występów w Ekstraklasie w barwach Górnika Zabrze.
Józef Trojak grał w Śląsku w 1989 roku podczas odbywania służby wojskowej. Jego syn Miłosz Trojak rozegrał blisko 70 meczów w Ekstraklasie w barwach Ruchu Chorzów i Korony Kielce.
Paweł Primel jesienną 1998 bronił bramki Śląska. Jego syn Damian Primel również jest bramkarzem. Grał m.in. w młodzieżowych drużynach Zagłębia Lubin, a także w Odrze Opole, Górniku Polkowice, Stali Mielec (awans do Ekstraklasy). Był głównie rezerwowym. W barwach Stali cztery razy zagrał na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Obecnie jest podstawowym bramkarzem Chojniczanki Chojnice.
Czterech bardzo znanych ojców mieli zawodnicy Śląska.
Teodor Peterek, ojciec Wernera i Zygmunta Peterków, to pięciokrotny mistrz Polski z Ruchem Chorzów, dwukrotny król strzelców Ekstraklasy, członek "klubu 100" (156 bramek w Ekstraklasie), reprezentant Polski (9 meczów, 6 goli), uczestnik igrzysk olimpijskich w Berlinie (IV miejsce).
Mark Hateley, ojciec Toma Hateleya, to gwiazda piłki angielskiej. Grał w takich klubach jak AC Milan, AS Monaco, Glasgow Rangers, Queens Park Rangers, Leeds United. W rozgrywkach klubowych strzelił 182 gole. Grał w reprezentacji Anglii (32 mecze, 8 goli), wystąpił na Mundialu 1986 i mistrzostwach Europy 1988.
Roman Kosecki, ojciec Jakuba, to z kolei jeden z najlepszych piłkarzy polskich końcówki ubiegłego stulecia. Zagrał 69 razy w reprezentacji Polski, strzelając 19 goli. Był czołowym graczem lig tureckiej, hiszpańskiej i francuskiej. W barwach Atletico Madryt przyczynił się do pokonania Barcelony (2 gole i asysta).
Grzegorz Więzik, ojciec Jakuba Więzika, był w latach 80. solidnym ligowym napastnikiem ŁKS-u i reprezentacji olimpijskiej. Grał też w I lidze niemieckiej, francuskiej i duńskiej. Ligową karierę kończył w Dyskoboli Grodzisk Wielkopolski. Przez pewien czas współpracował też ze Śląskiem jako skaut.
Ponadto:
Janusz Hołota, ojciec Tomasza Hołoty, grał w I lidze w barwach GKS Katowice.
Gerard Kucharczyk, czyli ojciec Pawła Kucharczyka, na przełomie lat 80. i 90. był czołowym zawodnikiem drugoligowej Ślęzy Wrocław. W 1993 roku dwa razy zagrał na najwyższym poziomie rozgrywkowym w barwach Warty Poznań
Mirosław Praszelik, ojciec Mateusza Praszelika, w latach 90. pięć razy zagrał w Ekstraklasie w barwach Górnika Zabrze.