Jakim składem na Lecha Poznań?

12.08.2022 (17:00) | Kamil Kuleta
uploads/images/2022/7/jastrzembski_62d2928ddffd4.jpg

fot.: Mateusz Porzucek

Przed tygodniem podopieczni Ivana Djurdjevicia bronili Twierdzy Wrocław. W niedziele zielono-biało-czerwoni o punkty powalczą na terenie mistrza Polski.



 

Ideą tego cyklu jest pokazanie, jaki skład na mecz wybrałby autor tekstu. Nie jest to zgadywanie lub prezentowanie, jaki skład wytypuje trener Ivan Djurdjević.

BRAMKARZ: Michał Szromnik. Obroniony karny pozwolił kapitanowi zachować drugie czyste konto w sezonie. Na tym etapie rozgrywek to wybór numer jeden

PRAWA OBRONA: Martin Konczkowski. To czas by zobaczyć tego doświadczonego obrońcę w składzie WKS-u. Oczekuje więcej zagrożenia na połowie przeciwnika niż oferuje na starcie sezonu Janasik.

ŚRODEK OBRONY: Konrad Poprawa, Daniel Gretarsson. Nie ruszam tego duetu. Jeśli obaj wywalczyli sobie miejsce w składzie, uważam, że należy tą parę stoperów zgrywać. Nadal uważam jednak, że przed końcem okienka transferowego do stolicy Dolnego Śląska powinien trafić obrońca o zdecydowanie lepszych warunkach fizycznych.

LEWA OBRONA: Victor Garcia. Tradycyjnie bez konkurencji. Mam obawy jak poradzi sobie z prawą stroną Lecha. Nie widać jednak alternatywy.

ŚRODKOWI POMOCNICY: Petr Schwarz, Patrick Olsen. Wciąż coś nie do końca gra w tym duecie. Na pierwszy rzut oka obaj mają odpowiednie umiejętności by prowadzić grę, by walczyć i decydować o tempie akcji Śląska. Momentami mam jednak wrażenie, że zbyt często szukają gry w bocznych sektorach boiska, odkrywając tym samym środek boiska. Ustawienie taktyczne jest zdecydowanie do poprawy.

SKRZYDŁOWI: John Yeboah, Dennis Jastrzembski. Tęsknię za skrzydłowym, który w każdym meczu gwarantuje odpowiednią jakość, dokłada do tego również liczby. Obecnie skrzydła WKS-u to loteria. Brak ustabilizowanej formy, brakuje wygrywanych pojedynków, które robią przewagę. Mam wrażenie, że widzę więcej chaosu niż przemyślanych akcji. Więcej wymagam od Jastrzembskiego, którego ambicje powinny sięgać wyżej niż jeden dobry mecz na cztery kolejki.

OFENSYWNY POMOCNIK: Matias Nahuel Leiva. Nie wiem jaki pomysł na niego miał pion sportowy. Ewidentnie widać jednak, że Hiszpan lepiej czuje się w sektorze środkowym. Stawiam na Hiszpana bo tylko w taki sposób może dojść do formy. A wtedy powinien uwolnić swój potencjał. Umiejętności piłkarskie ma – to niepodważalne.

NAPASTNIK: Erik Exposito. Za nami już cztery ligowe kolejki a Exposito nie trafił jeszcze do bramki rywala. To zdecydowanie gorsze wejście w sezon niż to co oglądaliśmy przed rokiem. Myślę, że to kwestia czasu kiedy napastnik z Półwyspu Iberyjskiego się odblokuje i zacznie regularnie dopisywać punkty do klasyfikacji kanadyjskiej. Wyjazd do Poznania to znakomita okazja. Środek obrony Lecha to jedna wielka dziura.

ZOBACZ też: Djurdjević: Lech to wymagający rywal

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.