Kto będzie podstawowym młodzieżowcem Śląska w nadchodzącym sezonie?
04.06.2024 (06:00) | Marcin Sapuń
fot.: Rafał Sawicki
W nadchodzącym sezonie Ekstraklasy przepis o młodzieżowcu pozostanie bez zmian. Łukasz Bejger ze względu na wiek utraci status i jego czas nie będzie mierzony do limitu. Kto w takim razie przejmie pałeczkę do 22-latku i zostanie podstawowym piłkarzem Śląska w tej roli? David Balda zdradza, na jakiej pozycji najprawdopodobniej odnajdziemy nowego młodzieżowca.
W zakończonym już sezonie Śląsk Wrocław wypełnił limit młodzieżowców dopiero w ostatniej kolejce. Największy odsetek czasu w zespole wicemistrza Polski uzyskał Łukasz Bejger (2636 minut). Natomiast w kolejnych rozgrywkach, które rozpoczną się już w lipcu, 22-latek nie będzie już mieścił się w granicach wieku, utrzymujących status młodzieżowca.
Liczba minut młodzieżowców Śląska Wrocław w sezonie 2023/24:
- Łukasz Bejger - 2636 minut
- Tommaso Guercio - 159
- Kacper Trelowski - 90
- Jakub Jezierski - 78
- Karol Borys - 60
- Krzysztof Kurowski - 25
Tym samym na ponad miesiąc przed powrotem na boiska pada pytanie, kto będzie podstawowym zawodnikiem WKS-u z literką "M" przy nazwisku?
Układanie wyjściowego składu to oczywiście zadanie trenera, natomiast rąbka tajemnicy uchylił David Balda podczas piątkowej audycji #ŚląskoweGadanie. Dyrektor sportowy wrocławian zdradził, na jakich pozycjach możemy spodziewać się młodzieżowców w sezonie 2024/25.
- Jeśli popatrzymy na to realistycznie, kogo mamy teraz w sekcji młodzieżowca to środek pomocy i boki obrony. W tych dwóch formacjach najprawdopodobniej będziemy oglądać naszych młodych piłkarzy
- powiedział Balda.
W kontekście bocznych obrońców padły nazwiska takich piłkarzy jak: Tommaso Guercio, Krzysztofa Kurowskiego, Michała Wróblewskiego, Mikołaja Tudruja oraz nowego zawodnika, którym jest ogłoszony w poniedziałek Łukasz Gerstenstein. Z całej piątki największe szanse mogą mieć Guercio oraz Gerstenstein (kolejno rocznik 2005 i 2004). Pierwszy z nich przyszedł do Śląska wiosną z Interu Mediolan i miał już okazję zagrać w czterech spotkaniach pierwszej drużyny (w tym dwa razy od pierwszej minuty). W meczu z Wartą Poznań zaprezentował się z bardzo dobrej strony, a przez trenera Jacka Magierę został nazwany nawet jednym z bohaterów
- Bardzo dobrze go oceniam. MVP naszego zespołu, nie zabierając nikomu wkładu w zwycięstwo. Patrząc na to, że to jego pierwszy mecz przed własną publicznością i drugi na poziomie ekstraklasy. Grał pewnie, dojrzale i dobrze
- skomentował występ 19-latka szkoleniowiec WKS-u.
Z kolei "Gery" przez ostatni rok występował w Stali Mielec, będąc wypożyczonym z wrocławskiego klubu. Okres tymczasowego transferu się skończył i młodzieżowiec zdecydował się podpisać nową umowę z wicemistrzem Polski, obowiązującą do czerwca 2027 roku. Gerstenstein w zakończonym już sezonie Ekstraklasie wystąpił w 23 meczach (1320 minut), w których zaliczył po dwa gole i asysty, a dzięki dobrej grze nie narzekał na oferty z innych klubów. Ten jednak wybrał Śląsk.
- Czas w Stali Mielec oceniam bardzo pozytywnie. Wiele się tam nauczyłem i jestem wdzięczny. Wracam do Śląska z nadzieją, że będę w stanie dać coś dobrego naszej drużynie. Miałem kilka ofert, natomiast wiedziałem, że chce grać dla WKS-u
- powiedział zawodnik po parafowaniu kontraktu.
Mikołaj Tudruj, tak samo jak Guercio, został ściągnięty do Wrocławia w zimowym okienku transferowym, ale w przeciwieństwie do swojego kolegi, występował tylko w drugim zespole Trójkolorowych. Wiosną zgromadził na swoim koncie 990 minut (czternaście spotkań), przez co można uznać, że etap ogrania się w rezerwach został zrealizowany. W sezonie 2023/24 w kadrze ekstraklasowej drużyny znaleźli się również Krzysztof Kurowski i Michał Wróblewski. Pierwszy z nich zaliczył już debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej, drugi na swoją szansę jeszcze czeka. Być może nadejdzie w najbliższych miesiącach.
W wypowiedzi Baldy padły jeszcze słowa o środku pola. Czeski dyrektor wymienił tutaj dwóch wychowanków wrocławskiego klubu - Jakuba Jezierskiego oraz Aleksandra Wołczka. Obaj zawodnicy dotychczas byli przede wszystkim kojarzeni z rezerwami lub zespołami juniorskimi, ale wiosną zostali zauważeni przez trenera Magierę, zaproszeni na treningi z pierwszym zespołem, a Jezierski zagościł nawet w drużynie na dłużej, debiutując w Ekstraklasie w Wielką Sobotę przeciwko Piastowi Gliwice. Miesiąc później asystował przy bramce Samca-Talara z ŁKS-em Łódź. Przy nazwisku tego pomocnika trzeba dodać, że nie przedłużył on jeszcze wygasającego w czerwcu kontraktu.
Co do Wołczka, jest podstawowym graczem w Śląsku II Wrocław i nie można wykluczyć, że w przyszłym sezonie pójdzie podobnym szlakiem, co jego o rok starszy kolega, a warto dodać, że w lipcu 2023 roku został uprawniony do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Dziś w sparingu Śląska z Jaworzanką oglądaliśmy w akcji https://t.co/2H4rbevDJ8. Jakuba Jezierskiego i Aleksandra Wołczka Przed laty w barwach WKS-u grali ich ojcowie - Remigiusz i Krzysztof
— Akademia Śląska Wrocław (@AkademiaSlaska) June 23, 2023
Najlepsze życzenia dla wszystkich tatów pic.twitter.com/owVtJqwnOR
Mówiąc o pomocnikach, nie można zapomnieć jeszcze o powracającym z wypożyczenia Adrianie Bukowskim. 21-latek ostatni sezon spędził w pierwszoligowej Stali Rzeszów, gdzie był wyróżniającą się postacią, kiedy pojawiał się na murawie. W 19 meczach strzelił pięć goli i dołożył jedną asystę. Natomiast jak słyszymy, Śląsk zastanawia się nad ponownym wypożyczeniem tego piłkarza.