Magiera: Zohore jest w coraz lepszej dyspozycji
22.09.2023 (13:00) | Adam Mokrzyckifot.: Paweł Kot
Jacek Magiera odpowiedział na pytania dziennikarzy zebranych na przedmeczowej konferencji prasowej przed starciem jego drużyny z Piastem Gliwice w ramach dziewiątej kolejki ekstraklasy.
Ile razy w ciągu ostatnich dniach użył pan słowa lider w szatni?
Chyba tylko raz. Szanujemy naszą pozycję, ale trzeba dalej pracować i nie zadowalać się tym, co do tej pory osiągnęliśmy. Mamy cel, aby utrzymać tę formę. Liga jest bardzo długa i wiemy, że droga ze szczytu na dno jest bardzo łatwa. Więcej mówię o pazerności do swoich piłkarzy niż o zadowoleniu. Pazerny sportowiec chce jak najwięcej i my tego właśnie chcemy.
Czy Aleks Petkov jest do pańskiej dyspozycji na mecz z Piastem?
Aleks Petkov jest do naszej dyspozycji na sobotnie starcie z Piastem Gliwice.
Jak wygląda sytuacja zdrowotna pańskiej drużyny?
Zawsze po meczach pojawiają się jakieś mikrourazy. Zbliża się jesień i zwracamy uwagę na to, aby nikt nie przynosił żadnej infekcji. Na jutrzejszy mecz 99% zawodników jest dostępnych do mojej dyspozycji.
Jaki jest plan na Karola Borysa?
Biorę pod uwagę tu i teraz. Nie myślimy, co się wydarzyło, a wyciągamy należyte wnioski. Karol ma być gotowy i być do mojej i sztabu dyspozycji. Wszystko w głowie i nogach Karola. Jest gotowy do tego, żeby być w kadrze meczowej na spotkanie z Piastem. To od niego zależy, jak wykorzysta nadarzające się okazje. My potrzebujemy zawodników w pierwszej jedenastce, którzy będą w jak najlepszej dyspozycji.
Czy ostatni występ Buraka Ince dodał mu pewności siebie?
Takie spotkanie, w którym zawodnik rozstrzyga o losach spotkania na korzyść swojej drużyny, na pewno budują. Cieszymy się z tego występu, ale na razie to było tylko 20 minut. Dobrze przepracował miniony tydzień i ma duże szanse, żeby wybiec przeciwko Piastowi w wyjściowej jedenastce.
Czy Erik Exposito jest typem napastnika, który najlepiej się czuje samemu w formacji ofensywnej?
Nie wykluczam gry na dwóch napastników. Kenneth jest w coraz lepszej dyspozycji. Szczególnie środowy trening na Tarczyński Arena w jego wykonaniu zrobił na mnie duże wrażenie. Uważam też, że wykonał kawał dobrej roboty w Krakowie. Zmęczył obrońców Puszczy indywidualnymi pojedynkami, przez co Erikowi było łatwiej w drugiej połowie.
Czy jest jeszcze szansa na zakontraktowanie jeszcze jednego piłkarza?
Oczywiście, szukamy jakiegoś złotego strzału. Wraz z dyrektorem sportowym Davidem Baldą cały czas analizujemy i konsultujemy. Na pewno nie będziemy nikogo zatrudniać, aby go zatrudnić. To ma być przemyślana decyzja.
Jak wygląda sytuacja zdrowotna Patryka Janasika?
Wiemy, jak jest z Patrykiem. Nie mogę powiedzieć, że jest teraz zdrowy, bo za chwilę może być chory. Jest tak skonstruowany. Patryk jest cały czas objęty indywidualnym tokiem treningowym. Czy zagra z Piastem? Zobaczymy.
Jak wygląda sytuacja z właścicielami Śląska Wrocław?
Od momentu powrotu do Śląska jestem niezależny. Do tej pory nie spotkałem się z czymś takim, może poza czterema miesiącami pracy w Legii za Bogusława Leśnodorskiego.
Czy dawał pan jakieś wytyczne dotyczące wyjazdu Davida Baldy do Nigerii?
Z tym wyjazdem akurat nie mam nic wspólnego, ale jestem z niego bardzo zadowolony. Na pewno Śląsk na tym nic nie straci, a może tylko i wyłącznie zyskać. David koncentruje się na tym, co będzie za kilka miesięcy, a ja na tym, co jest tu i teraz.
Czy ma pan jakieś porachunki do wyrównania z Aleksandarem Vukoviciem?
Z Aleksandarem jesteśmy kolegami. Współpracowaliśmy razem w Legii. Nie mam żadnych ambicjonalnych porachunków wobec niego. On dziś ma swoje życie i ja. Mamy swoje kluby, które prowadzimy. Łączy nas to, że byliśmy razem w jednym klubie. Na pewno będzie szacunek z obu stron.
Czy sztab szkoleniowy i pan również mają dodatkową premię za zwycięstwa?
Nie.