Prezes podsumował swój rok. Jest odpowiedź kibiców

12.09.2024 (06:00) | Krzysztof Rakowicz
uploads/images/2024/7/załęczny_66a2110fdd66d.jpg

fot.: Miłosz Ślusarenko

W środowe popołudnie na mediach społecznościowych pojawił się wpis Patryka Załęcznego, który podsumował swoją roczną pracę jako prezes Śląska Wrocław. Mimo przedstawienia dobrych wyników sportowych i marketingowych, wpis prezesa spotkał się z mieszaną opinią kibiców.
 



 

11 września 2023 roku Rada Nadzorcza Śląska na stanowisko prezesa klubu powołała Patryka Załęcznego, ówczesnego dyrektora marketingu i sprzedaży oraz komunikacji. Ta decyzja spotkała się w większości z dobrym odbiorem, bowiem kibice na początku sezonu 2023/2024 nie mogli narzekać na nudę. Śląsk organizował mnóstwo eventów, podczas których każdy miał szansę na spotkanie z zespołem poza boiskiem. To zasługa Załęcznego, który swoimi działaniami wskrzesił energię w klubie.

W środę minął rok, odkąd stery klubu przejął Patryk Załęczny. Mimo mniejszej aktywności w mediach społecznościowych i słabszym kontaktem z kibicami w ostatnim czasie, prezes WKS-u postanowił podsumować swoją dotychczasową pracę.

W jego wpisie na platformie X możemy przeczytać o osiągnięciu wielu sukcesów, zarówno na płaszczyźnie sportowej, jak i marketingowo-wizerunkowej. - W minionym roku zadbaliśmy zarówno o jedno, jak i drugie pole, przeprowadzając poważną restrukturyzację pionu sportowego i administracyjnego, optymalizując działania, wdrażając nowe procesy i przede wszystkim zapewniając wszystkim komfort działania - zaczyna prezes Załęczny. W dalszej części wspominano o sportowych sukcesach pierwszej drużyny, a także rezerw i juniorów. Następnie podkreślono o pozyskaniu największego prywatnego sponsora w historii klubu zaznaczając przy tym, że Śląsk wciąż intensywnie pracuje nad znalezieniem kolejnych partnerów biznesowych.

- Co ważne, nasze działania doprowadziły do pozyskania największego prywatnego sponsora w historii klubu, dla którego WKS jest bardzo ważną częścią życia

- czytamy we wpisie Załęcznego.

Dalsza część podsumowania jest przeznaczona na podziękowania dla kibiców. Przy okazji zostały przytoczone statystyki dotyczące frekwencji na Tarczyński Arenie, co zostało określone jako "historyczny moment". Na sam koniec padła deklaracja, że każdy w klubie pracuje nad tym, by podtrzymać passę sukcesów.

Jak wiadomo, obecna sytuacja Śląska nie wygląda zbyt ciekawie. Dlatego wśród kibiców pytanie "Co dalej?" nabiera większej wagi. W krótkim fragmencie dotyczącym przyszłości padło ogólne stwierdzenie, że klub chce ustabilizować sytuację.

- A co przed nami? Po roku, w którym wykonaliśmy naprawdę solidny skok rozwojowy pod względem organizacyjnym i sportowym, chcemy ustabilizować sytuację. Utrzymać zainteresowanie kibiców i partnerów biznesowych. Wszystko po to, aby na tych solidnych fundamentach budować silną organizację i osiągać kolejne sukcesy sportowe.

CO NA TO KIBICE?

Oczywiście nie brakuje gratulacji dla prezesa Załęcznego za jego pracę w ostatnim roku, lecz w mediach społecznościowych (zwłaszcza na platformie X) przeważają wpisy krytykujące. Pod adresem Patryka Załęcznego padło mnóstwo zarzutów, dotyczących głównie braku konkretnego odniesienia się do sytuacji klubu w momencie, gdy nie jest ona obiecująca, sporo kibiców czeka na informacje w sprawie planowanego stworzenia Wrocławskiego Centrum Sportu. Nie brakuje także reprymendy za ruchy na rynku transferowym, nagłośnienia na Tarczyński Arenie, problemy z dostępnością asortymentu oraz marnowanie potencjału marketingowego.

Kibice jasno dają znać klubowi, że potrzebują ich odniesienia się na temat obecnej sytuacji klubu i jego najbliższej przyszłości. Oczekuje się konkretów i odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytania - tak jak to wyglądało w zeszłym sezonie, gdy Śląsk walczył o mistrzostwo Polski. Patrykowi Załęcznemu wytknięto, że odkąd sytuacja sportowa WKS-u uległa pogorszeniu, to jego interakcje z kibicami się ograniczyły.

"W podsumowaniach warto dodać utrata komunikacji z kibicami, dlaczego Pan o tym nie wspomniał?"

- @rafsonn_c na platformie X.


"Myślałem, że w końcu wyszedłeś do kibiców aby omówić problem i wspólnie coś podziałać a Ty wystawiasz sobie laurkę za zeszły rok. No ja pi**dole"

- @jxxnxdxa na platformie X.

Kibice oczywiście są wdzięczni prezesowi za odniesione sukcesy, ale postrzegają to jako przeszłość i przytaczają powiedzenie "Na przeszłości daleko nie zajedziesz."

"Gratulacje za pierwszy rok. I było bardzo dużo dobrego. Ale nie można odwracać wzroku od bieżących problemów i pytań dot. przyszłości. Moim skromnym zdaniem aktualnie brakuje przede wszystkim komunikacji, aby kibice z powrotem nabrali cierpliwości. Szczególnie, że mało osób ma pretensje do Ciebie, ale to się szybko zmieni, jeśli ludzie wciąż będą zbywani. Warto wrócić na wcześniej obraną ścieżkę.  Twoja praca będzie przyjemniejsza, a społeczność Śląska spokojniejsza. Może i nawet jakieś wnioski zostaną wyciągnięte i rozwiązania uda się wypracować z korzyścią dla klubu..."

- Tomasz Owczarek na platformie X.


"Wszyscy kibice są wdzięczni za wykonaną pracę (każdemu pracownikowi klubu!) w tamtym sezonie, ale też wszyscy chcielibyśmy dowiedzieć się czegoś więcej na temat przyszłości, bo to co napisałeś to spore ogólniki, a ludzie jak widzisz mają sporo pytań. Przydałoby się też spotkanie z wami i dyrektorem Baldą, wtedy to było dobrym ruchem, dziś jest po prostu potrzebne."

- odpowiada użytkownik @futboholik1947 na platformie X.


"Przecież za te wszystkie rzeczy ludzie chwalili. Chodzi o merytoryczne odniesienie się do krytyki obecnego stanu rzeczy, a nie chowanie głowy w piasek, uprawianie demagogii i udawanie, że nie ma tematu"

- odpowiada prezesowi dziennikarz portalu Sport.pl Filip Macuda.


Najdłuższą i najbardziej szczegółową odpowiedź Załęczny otrzymał od użytkownika @breslavia_71.

"Patryk, to nie jest tak, że wszystko jest źle, bo są rzeczy, które naprawdę wyszły. Wiem, bo w nich miałem swój udział pro bono, ale no...

  • Braki w asortymencie koszulek w sezonie 2023/2024 jeszcze przed świętami 2023, obecnie też brakuje już Ci rozmiarów.
  • 0 informacji oraz widocznych działań w kierunku budowy Wroclawskiego Centrum Sportu, kluczowej inwestycji dla rozwoju akademii i klubu.
  • Po okresie wyborczym we Wrocławiu absolutne olanie wcześniejszych obietnic na temat komunikacji z kibicami, którzy mając zapewnienie możliwości działania i pomagania klubowi zostali po prostu olani.
  • Afera związana z chęcią zatrudnienia Marcina Torza na stanowisko viceprezesa. Propozycja na poziomie 34 tysięcy złotych brutto, które chyba obecnie sam zarabiasz dzięki zmianom w regulaminie płac w klubie.
  • Absurdalna wycena klubu, która przekreśliła możliwość prywatyzacji klubu, która nawet wg obietnic wyborczych Jacka Sutryka powinna odbyć się jak najszybciej.
  • Nowa strona jest nowa tylko w layoucie. Nic tam się nie dzieje. Licznik aktualizuje się raz na jakiś czas. Dalej to jest IT z roku 2015 może.
  • Zorganizowanie koncertów Blanki i Paktofoniki gdzie kibice nawet nie słyszeli w zasadzie niczego, bo nagłośnienie i oprawa audio-wizualna leży i kwiczy.
  • Zatrudnianie w klubie na stanowiska dyrektorskie ludzi, którzy obiektywnie nie mają kompetencji do podejmowania kluczowych obowiązków w kontekście kreowania emocji kibiców.
  • Brak wzmocnień drużyny, które realnie mogły pomóc w europejskich pucharach oraz pozwolenie na sytuacje w której w ciągu lata odszedł kapitan Erik Exposito, vicekapitan Patrick Olsen oraz obecnie kolejny piłkarz z opaską chce odejść ze względów na problemu w dogadaniu się z klubem.
  • Centrum Kibica Śląska czy Fanshop Oporowska nie wyglądają godnie i obiektywnie stać nas na wiele więcej.
  • 4x soldout brzmi fajnie, ale raczej nazwałbym to 2x komplet i 2x blisko kompletu (Radomiak + Legia w sierpniu)
  • Milion drobnych pomyłek jak nie wiem najmniejsze jak bieganie Orła Ślązaka w butach "adidasa" mimo tego, że od 3 lat mamy NIKE, czy puszczenie hymnu rozgrywek LM na "fecie vicemistrzowskiej" xD
  • Tworzenie otoczki na meczach najniższym kosztem. Matchday jak na zachodzie? Nie istnieje.
  • Duże kolejki w sklepach o żenującej przepustowości.
  • Brak zmiany cateringu mimo kończącej się umowy na stadionie mimo tego, że wszyscy poza VIP na niego narzekamy, a kibice gości są zawiedzieni tym co otrzymują. Miejskie spółki powinny się dogadać na podniesienie jakości, a nie zostało to ogarnięte.

Pewnie jeszcze kilka myślników bym zmieścił, ale też nie o to chodzi.

Szkoda, że chciałeś się nam wszystkim przypodobać i obiektywnie Ci to na początku wyszło, ale to prysło i to imponujące by zrobić taką sinusoidę zaufania wobec swojej osoby na przestrzeni roku. Skorzystałeś z prostego uśmiechu po podniesieniu się sportu dzięki piłkarzom i Jackowi Magierze, popłynąłeś na fali "ruszenia" kibiców, gdy Śląsk prawie spadał i kibice się zebrali, sami promowali mecze i poszło pieknie. Teraz, gdy tego brakuje zamiast walczyć o to, by tymi emocjami zarządzić w kryzysie tylko go pogłębiasz. Ten post to takie narcystyczne wyjście, że o! Patrzcie jaki jestem zajebisty. Widać po ostatnich postach, że tak nie jest, ale byś był jakbyś zgodnie z obietnicami wyszedł i porozmawiał z kibicami o tym jak wyjść z kryzysu, rozwiązać problemy, bo wszyscy tego w Śląsku chcą, ale jak przyjmujesz taką pozycję jak ostatnio to robisz? Nie szukasz rozwiązań na zasadach dialogu, wywyższasz się, a wypromowało Cię zejście do kibica na zasadach - pogadajmy, znajdźmy rozwiązania by było lepiej. Kibice te rozwiązania Ci dawali, Ty ich olałeś. 

Tyle ode mnie już, powiedziałbym to na spotkaniu, ale ich nie ma, a rok temu takie było i chyba wiemy dlaczego nie wyjdziesz pogadać. Po prostu już wtedy spotkałeś się nie z agresją, a merytorycznymi pytaniami, których pewnie nie usłyszysz w wywiadzie od dziennikarzy latającymi z wami samolotami do Rygi."

A Wy co sądzicie o tej sytuacji? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach.

ZOBACZ też: Grali młodzi. Pierwsze zwycięstwo w Centralnej Lidze Juniorów U-19

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.