Przed Śląskiem trudny sprawdzian w Poznaniu

22.02.2024 (12:00) | Karol Tyniec
uploads/images/2023/8/slasknet-90_64e36f590f2b3_64e5b75916203.jpg

fot.: Mateusz Porzucek

Po dwóch ligowych porażkach, Śląsk Wrocław zawita do Poznania. Lech po zdobyciu sześciu punktów w 2024 roku ma chrapkę na fotel lidera. Czy Wojskowym uda się zatrzymać lokomotywę Mariusza Rumaka? 



 

Już w najbliższą sobotę, 24 lutego o godzinie 17:30, Śląsk Wrocław w meczu wyjazdowym zmierzy się przy Bułgarskiej z Lechem Poznań. W obecnym sezonie to Trójkolorowi są lepszą ekipą - wicelider tabeli, a dodatkowo WKS-owi nie zdarzyły się kompromitujące wpadki, w przeciwieństwie do Kolejorza,  który miał ich w tym sezonie aż nadto, a mimo to zajmuje wysokie trzecie miejsce ze stratą trzech punktów do wrocławian i lidera z Białegostoku.

SKRAJNE NASTROJE PO RUNDZIE JESIENNEJ 

Dotychczasowa historia starć ligowych pomiędzy obiema ekipami sięga już ponad 65 lat. Pierwszy mecz pomiędzy Lechem a Śląskiem został rozegrany w Poznaniu 6 czerwca 1958 roku. Spotkanie zostało rozegrane w ramach II ligi i zakończyło się wynikiem 2:0 dla Niebiesko-Białych. Łącznie pomiędzy drużynami doszło do 87 meczów ligowych, z których 40 razy górą był Lech, 26 razy wygrał Śląsk, a 21 razy był remis. 

Jednak jeśli spojrzymy na statystyki ostatnich lat, to Wojskowi są w lepszej pozycji, ponieważ drużynie z Poznania nie udało się pokonać Śląska od prawie dwóch lat. Ostatni mecz pomiędzy ekipami odbył się 20 sierpnia 2023 i zakończył się wynikiem 3:1. Bramki dla WKS-u w tym spotkaniu zdobyli Erik Exposito (dublet) oraz Patryk Szwedzik. Jedynego gola dla Lecha w tym spotkaniu strzelił z karnego Kristoffer Velde.

Od tego spotkania losy obu ekip bardzo różniły się. Śląsk tym spotkaniem zapoczątkował serię szesnastu meczów bez porażki i został mistrzem jesieni. Lech natomiast rundę jesienną zakończył na trzecim miejscu ze stratą ośmiu punktów do lidera. Drużyna prowadzona wtedy przez Johna van den Broma była bardzo niestabilna i notowała dużo wpadek, jak np. przegrana ze Spartakiem Trnava w LKE, czy porażka w Ekstraklasie z Pogonią Szczecin 0:5. 

Przez tak nierówne wyniki, zarząd Lecha zdecydował się zwolnić Holendra, a trenowanie Lecha powierzyć byłemu szkoleniowcu min. Lecha czy Śląska Mariuszowi Rumakowi. Co ciekawe, 46-latek nie jest jedyną osobą, łączącą oba kluby. Łącznie jest trzech takich zawodników: są to Łukasz Bejger, wychowanek Lecha, Mateusz Żukowski, który występował w Lechu w sezonie 2022/2023 oraz Mikołaj Tudruj, zawodnik Kolejorza w latach 2019-2023. 

KTO ODEGRA KLUCZOWE ROLE W MECZU? 

Na pewno jednym z największych zagrożeń pod bramką Śląska będzie Kristoffer Velde. Norweg jest swoistym motorem napędowym Lecha. Dzięki niemu drużyna gra na wyższym poziomie, a jego koledzy z ataku nigdy nie mogą narzekać na brak podań. Śląsk natomiast będzie chciał w tym spotkaniu przełamać niemoc w wygrywaniu i strzelaniu, bo jak na razie po dwóch porażkach z Pogonią i Stalą, konto bramkowe WKS-u w rundzie wiosennej wynosi zero. W starciu z Lechem jednym z najważniejszych ogniw Śląska będzie na pewno lider klasyfikacji strzelców Erik Exposito. Hiszpan po fantastycznej rundzie jesiennej, w której strzelił czternaście goli i trzy razy asystował, będzie chciał na pewno udowodnić, że dalej jest w tak znakomitej formie.

Trener Magiera w tym meczu będzie dysponował dwoma asami, którzy mają możliwość zmienić przebieg spotkania. Będą to: Patryk Klimala, który po meczu ze Stalą ma szansę na pierwszy skład, oraz Jehor Macenko, który podczas jesieni spisywał się z dobrej strony, a w obecnej rundzie nie dostał jeszcze szansy.

Pojedynek w Poznaniu będzie na pewno dużym wyzwaniem dla zawodników i trenera Magiery, ale jeśli drużyna zagra podobnie jak z Pogonią, czyli dobrze w obronie i będzie bardziej odważnie wychodzić na pozycję przeciwnika, ma szansę wygrać.

 

ZOBACZ też: Exposito na nietypowej dla siebie pozycji

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.