Rok Śląska naznaczony remisami

26.09.2022 (17:00) | Karol Bugajski
uploads/images/2022/7/slask_62e2a4fa8ba1b.jpg

fot.: Rafał Sawicki

Niezależnie od nazwiska trenera, wrocławianie w 2022 roku lubią dzielić się punktami. Po wyjeździe do Gliwic, Śląsk pod tym względem nie ma sobie równych w ekstraklasie. Zapraszamy na tekst w ramach #EchaMeczu.



 

Gdyby sporządzić tabelę ekstraklasy liczoną od początku 2022 roku, okaże się, że ze wszystkich możliwych rezultatów w meczach Śląska najbardziej prawdopodobny jest podział punktów. W ten sposób po zimowej przerwie zakończyło się aż dwanaście z dwudziestu pięciu ligowych występów zielono-biało-czerwonych, a to najwyższy wynik spośród zespołów nieprzerwanie grających w elicie. Wiosną remisy odgrywały ważną rolę w dramatycznej walce wrocławian o utrzymanie (na przełomie kwietnia i maja Piotr Tworek miał nawet serię trzech), a teraz pomagają nabierać pewności siebie już pod wodzą Ivana Djurdjevicia. 1:1 w Gliwicach sprzed przerwy na reprezentację należało wziąć za dobrą monetę, a dla Śląska oznaczało już czwarty remis w dziesiątym meczu nowego sezonu. Wcześniej zespół z Oporowskiej nie rozstrzygał konfrontacji z Zagłębiem (0:0), Widzewem (0:0) oraz Cracovią (1:1).

NIEŁATWO POKONAĆ

W skali całego roku o jeden remis mniej od Śląska zanotowała Jagiellonia Białystok, która w ostatniej wrześniowej kolejce ekstraklasy wypuściła z rąk prowadzenie na stadionie Lechii Gdańsk (2:2). W trwającym sezonie cztery podziały punktów to najwyższy wynik w lidze, a obok wrocławian legitymują się nim wspomniana Jagiellonia oraz Górnik i Zagłębie. Systematyczne kolekcjonowanie oczek przez zespół trenera Djurdjevicia może świadczyć o tym, że jego charakterystyczną cechą staje się solidność, a pokonanie przebudowywanego Śląska wcale nie jest tak łatwe, jak można by oczekiwać. Ważne jednak, by remisy nie zdominowały statystyk w perspektywie kolejnych tygodni, bo większe zdobycze są niezbędne dla oddalenia się z lokat tuż nad strefą spadkową. Remis przy Okrzei sprawił, że wrocławianie zmarnowali okazję na awans do górnej połowy tabeli, a ich przewaga nad 16. miejscem wynosi raptem dwa punkty.

NIE PRAGMATYZM, A KONKRETY

Co ciekawe, na przeciwległym biegunie w statystyce remisów jest najbliższy przeciwnik Śląska, czyli Warta Poznań. Ekipa prowadzona przez trenera Dawida Szulczka w trwających rozgrywkach tylko dwukrotnie podzieliła się punktami w ekstraklasie (mniej jedynie Widzew i Stal po 1), a w 2022 roku cztery razy (mniej Wisła Płock 3). Zieloni pod wodzą młodego, utalentowanego szkoleniowca bardziej od pragmatycznej gry wolą konkrety, jednak taki styl nie zawsze przekłada się na dobre rezultaty, o czym świadczy ich aktualna lokata w strefie spadkowej. Właśnie remisem zakończył się również ostatni mecz pomiędzy Śląskiem a Wartą na stadionie we Wrocławiu, kiedy na inaugurację poprzedniego sezonu gospodarzy prowadził jeszcze Jacek Magiera, zaś gości Piotr Tworek (2:2). W pierwszej kolejce po przerwie na reprezentację, podobny rezultat z pewnością nikogo nie zadowoli.

EKSTRAKLASOWE REMISY W 2022 ROKU (DRUŻYNY GRAJĄCE WIOSNĄ I JESIENIĄ):

  • Śląsk Wrocław 12
  • Jagiellonia Białystok 11
  • Radomiak Radom 9
  • Górnik Zabrze 8
  • Cracovia 7
  • Pogoń Szczecin 7
  • Zagłębie Lubin 7
  • Legia Warszawa 6
  • Piast Gliwice 6
  • Lech Poznań 5
  • Lechia Gdańsk 5
  • Raków Częstochowa 5
  • Stal Mielec 4
  • Warta Poznań 4
  • Wisła Płock 3

ZOBACZ też: Kryzys ofensywy Śląska