Śląsk - Stal 1:1. Przewaga zakończona remisem (RELACJA)

18.03.2023 (14:47) | Kacper Cyndecki
uploads/images/2023/3/slaskstal_6415bff356823.png

fot.: slasnet

Śląsk w 25. kolejce ekstraklasy  zremisował ze Stalą (1:1). Jak wyglądało spotkanie dziesiątej z jedenastą drużyną w ligowej tabeli?



 

Przed rozpoczęciem spotkania można było za faworyta uznać drużynę z Wrocławia, bowiem Stal przegrała cztery swoje ostatnie mecze. WKS przy zwycięstwie mógł złapać solidną zaliczkę punktową nad strefą spadkową na  sześć oczek.

Trener Ivan Djurdjević w składzie Trójkolorowych dokonał trzech zmian. Za Stawnego,  Łyszczarza oraz Jastrzembskiego pojawili się Poprawa, Olsen i Yeboah. Warto dodać, że na ławce rezerwowych znaleźli się wracający po kontuzji Janasik, Schwarz. Powrót wcześniej wspomnianej piątki do sił i kadry meczowej bardzo pomoże Śląskowi.

PIORUNUJĄCY POCZĄTEK

Pierwsze kilka minut było spokojne do 7 minuty meczu, gdy Nahuel przejął piłkę niedaleko pola karnego Stali, dograł do Konczkowskiego, a ten perfekcyjnie dośrodkował do Exposito, który z łatwością otworzył wynik spotkania. Po bramce zdobytej przez wrocławian mielczanie zaczęli mocniej atakować, co zakończyło się rzutem rożnym dla Stali. Stały fragment wykonał Domański, dograł do Flisa, który przedłużył piłkę głową w kierunku Sappinena, a zawodnik wypożyczony z Piasta Gliwice zdobył bramkę na 1:1. Bardzo aktywnie grały obydwie drużyny. Po dośrodkowaniu w pole karne po rzucie wolnym Śląska do piłki dopadł Poprawa i wślizgiem chciał skierować ją do bramki, ale nie czysto trafił w futbolówkę. Podczas pierwszego kwadransu tego meczu to WKS częściej grał piłką i to właśnie piłkarze z Dolnego Śląska częściej byli przy futbolówce. Z kolei Stal starała się grać długie piłki w kierunku Sappinena. Wracając jeszcze na chwilę do bramki zdobytej przez mielczan, była ona zdobyta nieprawidłowo, ponieważ rzut rożny, po którym padła bramka był niesłużenie przyznany. Najpierw piłkę przed wypadnięciem za linię końcową uratował Sappinen (okazało się na powtórkach, że nie udało mu się tego zrobić, a sędzia puścił grę), a potem piłkarze WKS wybili futbolówkę na rzut rożny.

PIERWSZA POŁOWA NA REMIS

W 22 minucie dobrą okazję miał Yeboah po podaniu prostopadłym od Olsena, ale Niemiec nie oddał czystego strzału i Mrozek złapał z łatwością piłkę. Skrzydłowego WKS-u mocno atakował Fabian Hiszpański, który przeszkadzał mu przy oddawaniu strzału. Gdy Stal złapała swoje tempo Śląsk wyszedł z szybką akcją. Dośrodkowywał z bocznego sektora boiska Exposito w kierunku Yeboaha, ale piłkę wybili obrońcy z Mielca. Śląsk w 35 minucie znowu miał dobrą okazję. Centra od Rzuchowskiego do Exposito, który przymierzył z volleya, ale piłki trzeba by było szukać na najwyższych piętrach stadionu WKS-u. Wrocławianie weszli w dobry rytm w okolicach 30 minuty meczu i nie chcieli oddać futbolówki gościom. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego futbolówka znowu leciała w kierunku Yeboaha, którego piłka w tym spotkaniu szukała, ale nie zdołał wygrać pojedynku z rosłymi obrońcami z Mielca. Stal znowu się przebudziła i po stałym fragmencie gry do futbolówki dopadł Kasperkiewicz, który uderzył w poprzeczkę. Blisko bramki na 2:1 była drużyna trenera Majewskiego. Pierwsza połowa meczu była interesująca, dużo się działo, były kontrowersje sędziowskie. Z utęsknieniem czekaliśmy na drugą cześć tego spotkania.

OCZEKIWANIA NIESPEŁNIONE

Trener Djurdjević na drugą połowę nie wypuścił Bejgera, bowiem w jego miejsce pojawił się Janasik. Druga część meczu zaczęła się łagonie. Nie było groźnych sytuacji. Najciekawsze była „symulka” Sappinena, który chciał wymusić rzut karny dla swojego zespołu, ale obejrzał za to żółtą kartę. Wreszcie coś się zaczęło w 56 minucie. Fenomenalny drybling Yeboaha po krótko rozegranym rzucie rożnym. Niemiecki skrzydłowy bezpardonowo wbiegł z piłką w pole karne minął kilku rywali, balansował  na granicy linii końcowej. Na końcu tej akcji dograł do Gretarssona, którego strzał został zablokowany przez Piotra Wlazło. Kolejną dobrą akcję Śląsk miał po równo dziesięciu minutach. Exposito w swoim stylu uderzył sprzed pola karnego lewą nogą, ale Mrozek dobrze sparował strzał.  Mimo dwóch dobrych akcji Śląska mało działo się w drugiej połowie. Wrocławianom brakowało ostatniego podania, a mielczanom brakowało po prostu dobrych sytuacji.

PRZEWAGA ŚLĄSKA ZAKOŃCZONA REMISEM

Od około 65 minuty meczu WKS zaczął przeważać, często skutecznie dryblował Exposito i stwarzał tym dużo miejsca dla swoich kolegów. Stal była zamknięta na własnej połowie i nie potrafiła stworzyć groźnych sytuacji pod bramką WKS-u. 76 minuta to kolejna dobra, a nawet znakomita sytuacja Śląska. Nahuel przejął piłkę w środku pola, dograł prostopadle do Yeboaha, a Niemiec trafił w boczną siatkę przy sytuacji sam na sam z Mrozkiem. Śląsk ciągle atakował, ale brakowało zimnej głowy i wykończenia. Wrocławianie często w drugiej połowie korzystali z indywidualnych akcji Yeboaha i Exposito. Trener Ivan Djurdjević w 80 minucie do tej dwójki dołożył jeszcze Jastrzembskiego. Serb pokazał tą decyzją, że WKS chciał walczyć ze Stalą o  pełną pulę. W końcówce było jeszcze zamieszanie pod polem karnym Stali, ale zakończyło się one żółtymi kartkami i niecelnym strzałem Łyszczarza z przed pola karnego. Wrocławianie w końcówce atakowali i starali się przenieść ciężar gry na połowę gości. Piłkarze obydwu drużyn rozbudzili apetyty kibiców, a w drugiej połowie zamiast obwitej przystawki fani obejrzeli niedopracowane danie. Śląsk starał się w tym meczu zdobyć trzy punkty, ale nie potrafił przekuć posiadania piłki w akcje bramkowe. Z kolei Stal nie oddała nawet celnego strzału w drugiej części tego spotkania.

Śląsk Wrocław – Stal Mielec 1:1 (1:1)

Exposito 7’, Sappinen 10’

Śląsk: Leszczyński - Verdasca, Poprawa, Gretarsson – Konczkowski (Jastrzembski 80’) , Nahuel Leiva (87’ Łyszczarz), Olsen (Schwarz 80’), Rzuchowski, Bejger (46’ Janasik) – Yeboah, Exposito

Stal: Mrozek – Getinger, Flis, Matras, Kasperkiewicz, Hiszpański – Wlazło, Hinokio (Żyra 74’), Vallejo (46’ Mak), Domański (87’ M.Wolski) – Sappinen

Żółte kartki: Olsen, Yeboah, Schwarz, Verdasca – Sappinen, Getinger, Flis

Sędzia: Piotr Lasyk

Widzów: 6 130

ZOBACZ też: LIVE: Śląsk Wrocław - Stal Mielec (NA ŻYWO)