Szota: Lubię brać na siebie odpowiedzialność
26.06.2024 (23:12) | Szymon Beda / Marcin Polańskifot.: Paweł Kot
Wypowiedź nowego piłkarza Śląska Wrocław, Serafina Szoty po pierwszym meczu sparingowym na obozie w Austrii. Rywalem Trójkolorowych był zespół CFR Cluj. Mecz zakończył się wygraną zespołu trenera Jacka Magiery 1:0. Warto zaznaczyć, że zawodnik w drugiej połowie pełnił funkcję kapitana drużyny.
Pierwszy mecz sparingowy w Austrii za Wami. Zwycięskie spotkanie z silnym rywalem, chyba optymistyczny początek tego zgrupowania, co o tym myślisz?
Myślę, że jak najbardziej, zwycięstwo zawsze cieszy. Wiadomo, że to jest jeszcze okres przygotowawczy, ale już musimy teraz budować swoją markę i myślę, że możemy być zadowoleni z tego sparingu. Tym bardziej ja jako obrońca, że zagraliśmy na zero z tyłu.
Czujesz, że powoli rozumiesz te automatyzmy w bloku obrony, czy jeszcze trochę czasu będziesz potrzebował na aklimatyzację do zespołu?
Tak, na pewno już widzę, że te małe automatyzmy są, ale myślę, że to będzie przechodzić czasem. Ja też jestem otwarty na naukę, na to, żeby pomóc zespołowi i myślę, że kwestia czasu, kiedy po prostu to wszystko zaprocentuję.
Przed Wami jeszcze kolejne mecze, jakbyś ocenił warunki na tym zgrupowaniu, bo Austria to nietypowy kierunek dla polskich drużyn.
Osobiście uważam, że warunki są naprawdę wyśmienite, począwszy od pogody, skończywszy na tym, gdzie mieszkamy, jakie mamy obiekty treningowe. To jest naprawdę najwyższy poziom i myślę, że duży zespołów nam zazdrości tych warunków.
Jak oceniasz przyszłych rywali, chyba mocne drużyny?
Naszym głównym celem jest wejście do fazy grupowej i myślę, że pojedynki z takimi mocnymi drużynami właśnie w tym pomogą.
W drugiej połowie wybiegłeś na boisko z opaską kapitana. To było gdzieś przed meczem ustalane? Jesteś nowym zawodnikiem i to chyba spore zaskoczenie.
To była decyzja trenera. Moim zadaniem jest zawsze pomóc zespołowi i dać z siebie jak najwięcej. Najwidoczniej trener docenił moje występy na treningach oraz zaangażowanie.
Będąc kapitanem, czułeś jakąś większą odpowiedzialność na boisku, czy to nie ma większego znaczenia?
Lubię brać na siebie odpowiedzialność. Kiedy presja jest większa, to ta moja pewność siebie jeszcze rośnie. Tak czuję i tak zostałem stworzony, więc mam nadzieję, że też trenerzy będą zadowoleni z tego meczu.
Rozmawiał: Marcin Polański
Parterami wyjazdu Śląsknetu do Austrii są firmy Uniwer-Trans i Acana