Szota: W tej drużynie jest duży potencjał

09.09.2024 (06:00) | Kacper Cyndecki
uploads/images/2024/6/szota_667c74700755e.png

fot.: Paweł Kot

W sobotnie popołudnie Śląsk mierzył się w sparingowym starciu z GKS-em Tychy (2:2). Po meczu udało nam się zapytać o kilka kwestii środkowego obrońcę Trójkolorowych, czyli Serafina Szotę, który dostał wreszcie swoją szansę w dłuższym wymiarze czasowym. 



 

Głównie w Śląsku występowałeś na boku obrony, a dziś dostałeś szansę na środku defensywy, na której pozycji czujesz się lepiej?

Zdecydowanie bardziej komfortowo czuję się na pozycji centralnego stopera, jednak nie ukrywam, że jestem zawodnikiem, który szybko się uczy i gra na bokach obrony była dla mnie nowym doświadczeniem. Moja głowa jest otwarta na grę na różnych pozycjach, jednak najlepiej czuję się na środku obrony. 

Gdy dołączyłeś do Śląska, to grałeś bardzo regularnie w pierwszym składzie, jednak w ostatnim czasie dostawałeś coraz mniej szans. Co działo się u ciebie podczas tego okresu twojej nieobecności na boisku i czym było to spowodowane?

Jeśli chodzi o pytanie dlaczego mnie nie było, to trzeba zadać je sztabowi szkoleniowemu. Ja jestem osobą, która będzie przez cały czas pracować, co prawda ostatnio tych minut jest troszeczkę mniej, ale ja się nie załamuje i wiem, że szansa na pokazanie swoich umiejętności w końcu przyjdzie. Z kolei to czy będę gotowy, aby ją wykorzystać zależy tylko ode mnie. 

Jak na razie oceniasz swoje przenosiny z Łodzi do Wrocławia? Czy oczekiwałeś tego, co właśnie dzieje się w Śląsku, bo na pewno jeśli chodzi o grę w Ekstraklasie, to nie idzie wam zbyt dobrze, z kolei w kwalifikacjach do europejskich pucharów pokazaliście się z przyzwoitej strony? 

Wiadomo, że sytuacja w tabeli może być zawsze lepsza, na pewno możemy więcej zrobić, uważam, że ten zespół ma naprawdę duży potencjał. Myślę, że ta sytuacja w lidze się odwróci, bo pracujemy bardzo mocno, mamy dobry sztab szkoleniowy. Uważam, że kwestią czasu jest, to kiedy przełamiemy tę złą passę. 

Jak oceniasz swój dzisiejszy występ, czy według ciebie przybliża cię on do gry w pierwszym składzie? 

Ciężko powiedzieć, ja przede wszystkim chciałem wykonać swoją robotę. Dawno nie grałem meczu i fajnie, że mogłem dziś zaprezentować się w większym wymiarze czasowym. Myślę, że na oceny przyjdzie jeszcze czas. Wszyscy wiemy, że to mecz sparingowy, ale chcę grać zawsze jak najlepiej, dziś zaprezentowaliśmy kilka dobrych oraz złych rzeczy i na pewno jest pole do poprawy. Najważniejsze jest to, że mecz się skończył i nikt nie doznał żadnego urazu. 

ZOBACZ też: TRANSFERY: Nowe wieści w sprawie Bejgera. Możliwe dwa scenariusze

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.